reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

METAMORFOZY -Trinny & Susannah/ Gok Wan

Kurczę dziewczyny, skoro nie czujecie się dobrze w swojej skórze, to czemu nie zrzucicie trochę kilo? :|
Ja jestem np wobec siebie bardzo krytyczna i gdy tylko coś mi się nie podoba, to jeśli się da (no bo np. cycki mi się nie podobają, ale zbyt wiele bez operacji z nimi nie zrobię), to staram to zmienić.
 
reklama
Dla pocieszenia pochwale sie ze ja tez urodzilam 4 dzieci .... Choc dzis wygladam juz znośnie po najstarszym synie wazylam dokladnie 100 i nic nie moglam zrzucic dzis po dwoch dodatkowych ciążach nie jest źle...

Larka walcze bardzo walcze tylko przy 4 diabełkach w domu wieczorem mam sile siąść i odpoczać z wami Rano urywam każdą minute snu ... za to w domu mam schody i wedruje po nich tysiace razy :D
 
Larkaa- To nie jest takie proste. Jak ma się 2 kg za dużo, to tydzień bez kolacji i po problemie, ale jak masie do zgubienia 20 kg, to troche jest już trudniej. Wiesz mi że każda z nas tu próbowała setki razy diet, z różnym skutkiem. Geny po rodzicach robią też swoje.U mnie własnie geny i domowy tryb życia zrobił co zrobił.Dla tego staramy się choć troche siebie " naprawić" poprzez dobór odpowiednich ciuchów do naszych sylwetek:tak::tak::tak:
 
Ostatnia edycja:
I zgadzam się z przedmówczynią. Wiesz Larkaa z naszymi problemami to jest tak jak z wiedzą- odpowiednio dobrane słowa i mozna odrobinę zatuszować jej brak... ;-):-D


A co do samokrytycznych słów to ja nie siedzę i nie płaczę nad sobą. Jestem świadoma swoich braków (ale też swoich atutów). A ten wątek chyba po to jest żeby sie odrobinę obnażyć, i uświadomić sobie że nie jesteśmy z tym same:-p:-p
 
Kurcze ja mam problem. :confused2: Bo myślałam że jestem jabłkiem. Ale nie ma mowy!:no::-) I teraz dylemat... wiolonczela czy klepsydra.:eek: Idę czytać opisy.
 
ja na 99% jestem jabłko... chociaż coś niby lekkie wcięcie w talii mam, jednak brzuch w kształcie jabłka jak nic :sorry: może namówię m na małą sesję, to wrzucę fotki i doradzicie czy sie nie mylę ;-)
 
reklama
Do góry