Ja też jestem panikarą i prawdziwą sraczką. Boję się wszystkiego, zaraz wpadam w histerię, rozmyślam, przeżywam. Wiesz co mnie uratowało? Pozytywne nastawienie.9 miesięcy w ciąży wykańcza fizycznie i psychicznie. A jak kobieta jest już na finale z takim gigantycznym brzuchem przed sobą, myślą że trzeba urodzić, a później świat obróci się o 180' stopni to można załamać się na maksa
Jak byłam na pierwszej wizycie z USG to byłam tak zdenerwowana, że lekarz powiedział, że mam nadciśnienie, bo strasznie wysokie mi wyskoczyło. A w domu niskie, że można zemdleć 80/65
Wiem, że poród u mnie będzie problemem, bo wpadam w panikę
reklama
Młoda Mama28
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 10 Czerwiec 2022
- Postów
- 44
Chce rodzić w prywatnej klinice, podobno najlepszej w regionie. Liczę, że dzięki temu poród przebiegnie bez bólu i stresu. I żeby dziecko zdrowe przyszło na światJa też jestem panikarą i prawdziwą sraczką. Boję się wszystkiego, zaraz wpadam w histerię, rozmyślam, przeżywam. Wiesz co mnie uratowało? Pozytywne nastawienie.
Komfort psychiczny przy porodzie jest mega ważny. Ja chciałam Prywatna położną, ale nie chcieli wpuścić do szpitala państwowegoChce rodzić w prywatnej klinice, podobno najlepszej w regionie. Liczę, że dzięki temu poród przebiegnie bez bólu i stresu. I żeby dziecko zdrowe przyszło na świat
IdaLea
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Maj 2021
- Postów
- 2 221
Ja pierwsze 3 miesiące spędzałam leżąc na podłodze toalety a mdłości miałam do końca, z tym że od ok 25 tc mogłam już cokolwiek zjeść. Powodzenia i wytrwałości!Dzień dobry wszystkim przyszłym Mamom!
Jestem obecnie w mojej pierwszej ciąży,w 7 tygodniu ciąży, a od 5 tygodnia zaczęły się objawy ciążowe: mdłości trzymają mnie od wczesnego rana do wieczora, czasem mam wymioty, uczucie kamienia w żołądku,zgaga i zero energii. Kochane Panie proszę o wsparcie i pocieszenie, bo strasznie cieszymy się ciąża z Mężem, ale ja ledwo żyje, a chce być pełna energii, a nie spędzać 24h/7 w łóżku
Pozdrawiam serdecznie Ewelina
DarkAsterR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2018
- Postów
- 5 972
W pierwszej ciazykilka tygodni pierwszego trymestru przelezalam na materacu na podłodze, bo z łóżka bym się zwaliła. Takie miałam zawroty głowy, ze nie odróżniałem sufitu od podłogi.
Jedyne co mogłam pic to sok pomarańczowy i jeśli zrobiłam się głodna (to już było osiągniecie samo w sobie) to mogłam jeść tylko kanapki z masłem i ogórkiem kiszonym w plasterkach. Nic innego. Samochodem nie mogłam jeździć, po schodach nie mogłam zejść. Położna na moje zale spytała co mi się tak słoma pali pod tyłkiem? Co mam takiego do zrobienia, ze muszę chodzić? Mam leżeć, odpoczywać, nie przesadzać i czekac aż to samo minie. Lekarz wystawił zwolnienie i git. Jakos około 10 tygodnia wszystko przeszło i potem już było różowo-tęczowo i słodko.
W drugiej ciazy mogłam przespać cały pierwszy trymestr. Jadłam włoskie dania na tony i spałam kiedy mogłam. Zwolnienie z pracy dostałam i poprosi te tygodnie przespałam.
Potem się wszystko uspokoiło i kompletowalam wyprawkę czując się nawet dobrze.
Nie ma złotego sposobu na te mdłości/nudności. To są buzujące hormony. Samo minie. Łez, odpoczywaj i ciesz się.
Jedyne co mogłam pic to sok pomarańczowy i jeśli zrobiłam się głodna (to już było osiągniecie samo w sobie) to mogłam jeść tylko kanapki z masłem i ogórkiem kiszonym w plasterkach. Nic innego. Samochodem nie mogłam jeździć, po schodach nie mogłam zejść. Położna na moje zale spytała co mi się tak słoma pali pod tyłkiem? Co mam takiego do zrobienia, ze muszę chodzić? Mam leżeć, odpoczywać, nie przesadzać i czekac aż to samo minie. Lekarz wystawił zwolnienie i git. Jakos około 10 tygodnia wszystko przeszło i potem już było różowo-tęczowo i słodko.
W drugiej ciazy mogłam przespać cały pierwszy trymestr. Jadłam włoskie dania na tony i spałam kiedy mogłam. Zwolnienie z pracy dostałam i poprosi te tygodnie przespałam.
Potem się wszystko uspokoiło i kompletowalam wyprawkę czując się nawet dobrze.
Nie ma złotego sposobu na te mdłości/nudności. To są buzujące hormony. Samo minie. Łez, odpoczywaj i ciesz się.
Młoda Mama28
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 10 Czerwiec 2022
- Postów
- 44
W pierwszej ciazykilka tygodni pierwszego trymestru przelezalam na materacu na podłodze, bo z łóżka bym się zwaliła. Takie miałam zawroty głowy, ze nie odróżniałem sufitu od podłogi.
Jedyne co mogłam pic to sok pomarańczowy i jeśli zrobiłam się głodna (to już było osiągniecie samo w sobie) to mogłam jeść tylko kanapki z masłem i ogórkiem kiszonym w plasterkach. Nic innego. Samochodem nie mogłam jeździć, po schodach nie mogłam zejść. Położna na moje zale spytała co mi się tak słoma pali pod tyłkiem? Co mam takiego do zrobienia, ze muszę chodzić? Mam leżeć, odpoczywać, nie przesadzać i czekac aż to samo minie. Lekarz wystawił zwolnienie i git. Jakos około 10 tygodnia wszystko przeszło i potem już było różowo-tęczowo i słodko.
W drugiej ciazy mogłam przespać cały pierwszy trymestr. Jadłam włoskie dania na tony i spałam kiedy mogłam. Zwolnienie z pracy dostałam i poprosi te tygodnie przespałam.
Potem się wszystko uspokoiło i kompletowalam wyprawkę czując się nawet dobrze.
Nie ma złotego sposobu na te mdłości/nudności. To są buzujące hormony. Samo minie. Łez, odpoczywaj i ciesz się.
Młoda Mama28
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 10 Czerwiec 2022
- Postów
- 44
Czuję się podobnie jak napisałaś Wieczorem trochę nabieram energii, wyjście na świeże powietrze, na balkon gdy słońca nie ma pomaga odetchnąć. A tak to leże, staram się coś pić i jeść żeby się nie odwodnić. Gdybym tylko dała radę, to przespalabym cały I trymestr, ale niestety budzę się już ok 5-6 i jazda z mdłościami jak jeszcze oczu nie otworzę Muszę jakoś przeżyć jeszcze te 1-2 miesiące
reklama
DarkAsterR
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2018
- Postów
- 5 972
Ja ambicje schowałam wtedy do kieszeni ijak nie miałam siły wstać czy wyjść to tego nie robiłam.
Podziel się: