Trzymam kciuki żeby mdlosci, zgaga i nadwrażliwośc na zapachy minęły. Może w kolejnych miesiącach uda Ci się ominąć niektóre objawy. Ja ciążę pod względem samopoczucia wspominam przecudownie, może nie będę opisywać bo mnie dziewczyny zjadą, ale uwierz mi, jest nadzieja
na początku tak jak pisałam wymioty, mdlosci, dodatkowo byłam tak śpiąca ze nie moglam w pracy wytrzymać, jak tylko usiadłam to zasypiałam. A, i te nieszczęsne spagettii
jak jadłam w pracy spaghettii to rzygałam dalej niż widziałam, koszmar. Ból piersi nie do zniesienia miałam praktycznie od samego początku, aż chciało mi się płakać. A później było tylko lepiej, także głową do gory
teraz korzystaj, odpoczywaj, jak wejdzie ci faza wicia gniazdka to znajdziesz siłę i energię na przemeblowanie i malowanie pokoju