reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mąż nie chce dziecka:(

reklama
anoleczek12341 po przeczytaniu ostatniego posta już w ogóle nie wiem o co chodzi po co n-vitro?

Moja rada przestań mówić i rozmyślać, a ciesz się życiem u boku męża bawcie się i kochajcie. Im dłużej będziesz naciskac i szukać przyczyny mąż będzie dalej bardziej na nie, a jak przestaniesz to kto wie, może szybko się pojawi dziecko u was.
 
Aniołeczku przeczytałam twoje posty na forum o in vitro. W takiej sytuacji, moje rady że najlepiej się nie starać, są raczej nie adekwatne. Nie rozumiem tylko jednego - mąż się zgodził na in vitro i podjęliście taką decyzję, radziliście się lekarzy itd. A jednocześnie piszesz że nie chce mieć teraz dziecka.

Apropos adopcji zarodka bądź nie. Czy robiliście sobie badania genetyczne? Polecam instytut genetyki Instytutu Psychiatrii i Neurologii na ul.Sobieskiego w Warszawie. Żeby się tam dostać na konsultację, trzeba mieć skierowania (i ty i mąż), od lekarza pierwszego kontaktu bądź ty od ginekologa, ale z poradni państwowej (nie prywatne). O to jednak nie trudno. Tam pracują genialni ludzie, wybitni naukowcy, genetycy. Doradzą Wam jakie badania mogą wam zrobić, i co z tych wyników będzie miało znaczenie i jakie znaczenie. Wszystko bezpłatnie, jeśli jesteście ubezpieczeni.
Sama właśnie straciłam ciąże z powodu poważnych wad płodu - prawdopodobnie genetycznych. Jestem już po wstępnej konsultacji, i będziemy przeprowadzać tam szereg badań przed kolejną ciążą. Może warto, zanim zdecydujecie się na adopcję zarodka i na in vitro w ogóle.
 
Mart81 dzieki za cenna radę. Postaram się skorzystać z konsultacji w tym instytucie:) TYlko muszę przekonać męża. wszystko tkwi w miejscu bo on chce czekać.... tu sie niby zgadza na wszystko,ale nie teraz tylko jak skończę studia. Ech... Też tego nie rozumiem do konca bo to strasznie skomplikowane jest:(
 
No ale pisałaś, że chcesz szukasz info bo chcesz już zacząć cały proces adopcji.
Wywnioskowałam z tego, że mąż się zgadza.

Mój mąż też nie chciał dzieci....wogole.
Zgodził się ze względu na mnie a teraz jest tak zakochany w naszej córce, że świata poza nią nie widzi.
 
Oby nam sie udało jak najszybciej dojść do porozumienia... Teraz sesja a ja o niczym nie myślę tylko o tym:( zamiast sie skupić na egzaminach... Ja się załamie psychicznie normalnie
 
Zalamiesz sie psychicznie?? czym??
Narazie jeszcze nic nie probowaliscie nawet.
Chyba za bardzo przezywasz.
A po drugie te choroby ,o ktorych piszesz to nie sa az takie straszne...wierz mi sa gorsze tragedie niz wada wzroku.
 
Ostatnia edycja:
Wiem że są gorsze. Niestety mnie spotkała taka i jest mi cholernie ciężko. Nikomu nie życze spotkać sie z czymś podobnym:( tylko że osoba niemająca problemu nigdy tego nie zrozumie.
 
reklama
Do góry