Aniołeczku przeczytałam twoje posty na forum o in vitro. W takiej sytuacji, moje rady że najlepiej się nie starać, są raczej nie adekwatne. Nie rozumiem tylko jednego - mąż się zgodził na in vitro i podjęliście taką decyzję, radziliście się lekarzy itd. A jednocześnie piszesz że nie chce mieć teraz dziecka.
Apropos adopcji zarodka bądź nie. Czy robiliście sobie badania genetyczne? Polecam instytut genetyki Instytutu Psychiatrii i Neurologii na ul.Sobieskiego w Warszawie. Żeby się tam dostać na konsultację, trzeba mieć skierowania (i ty i mąż), od lekarza pierwszego kontaktu bądź ty od ginekologa, ale z poradni państwowej (nie prywatne). O to jednak nie trudno. Tam pracują genialni ludzie, wybitni naukowcy, genetycy. Doradzą Wam jakie badania mogą wam zrobić, i co z tych wyników będzie miało znaczenie i jakie znaczenie. Wszystko bezpłatnie, jeśli jesteście ubezpieczeni.
Sama właśnie straciłam ciąże z powodu poważnych wad płodu - prawdopodobnie genetycznych. Jestem już po wstępnej konsultacji, i będziemy przeprowadzać tam szereg badań przed kolejną ciążą. Może warto, zanim zdecydujecie się na adopcję zarodka i na in vitro w ogóle.