reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
Rodzice z obu stron,moje rodzeństwo,najbliższe koleżanki,kuzynka i moja babcia...starczy narazie. Reszta w odpowiednim dla mnie czasie.Atak paniki i to taki dość mocny...miżliwe,ze na IP pojadę by coś dalu bo nie mogę sobie poradzić ze sobą...
No chciałam siw pytać to samo co monia czy jest ktoś z tobą. Oby już szybko minęło. I warto też sie przespać jal da rade bo brak snu na pewno jeszcze to nasila. 3maj sie. Przesyłam dużo siły [emoji123]
 
reklama
to u nas na wsi już chodzą ploty że któraś z naszej rodziny jest w ciąży :) jeszcze nie wiedzą która tylko, bo nas jest tu dwie, ja i szwagierka :) Sąsiadka ostatnio do szwagierki zagadała czy to ona czy ja bo nie są pewni a szwagierka tez ma brzuszek [emoji14] Powiedział że ona nic nie wie :)
Wkurzają mnie takie osoby, bo zamiast przyjść sie zapytać, jak już chcą tak bardzo wiedzieć te wszystkie pierdoły z wiochy, to ploty rozsiewają....
Moja teściowa pewnie juz obiegła wies jak sie dowiedziała [emoji23]
 
No chciałam siw pytać to samo co monia czy jest ktoś z tobą. Oby już szybko minęło. I warto też sie przespać jal da rade bo brak snu na pewno jeszcze to nasila. 3maj sie. Przesyłam dużo siły [emoji123]
Aż tak źle?? Wspolczuje. A masz jakieś leki w domu? Może faktycznie lekarz jeśli nie dajesz rady. Jest ktoś z Tobą?
Leki mam ale nie wiem czy mogę je brać w ciąży, a bez konsultacji nie wezmę. Mam straszne ataki płaczu, jest mąż ale ciężko mi w takich mocnych atakach pomóc. Chyba powoli zaczynam panować nad sytuacją...
Kochana jednak ta moja psinka jest. Poszłam płakać do sypialni (żeby młoda nie widziala). To przyszła za mną i wyskoczyła na łóżko (choć z racji urazu rzepki rzadko to ostatnio robi) i wtulula się we mnie i zlizywala mi łzy z szyi i twarzy aż przestałam płakać....
Kochana a co się dzieje, że i Ty dziś płaczesz?
 
Opowiem Wam sytuacje jak mojej mamie powiedziałam o ciąży. Powiedziałam ją, żeby do mnie przyjechała bo musi mi doradzić co mam ubrać na 80 urodziny babci. Słuchajcie tego wchodzi do mnie do mieszkania (ostatnio gadałyśmy że przytyłam i trochę brzucha mam) i ona hasło do mnie "Oj jak tam ? Widzę dzidzia urosła" i mnie za brzuch . Ja zdziwiona i mówię "Hahaha bardzo śmieszne", zaczęła się śmiać, a ja się zaczęłam zastanawiać czy ona coś wie. Zrobiłam jej kawę rozmawiamy i jej mówię, że będzie babcią, bo jestem w ciąży, a ona zaczęła się śmiać i mówić że miała dobre przeczucie. Ja jej powiedziałam że jak wparowała i takie hasło powiedziała to aż mi kopara opadła i zastanawiałam się czy ona czegoś nie wie. Śmieje się, że ona to czuła, hehe.


Mamuśki mają czuja , moja to samo mówi , że wiedziała i już się w głębi cieszyła, ale wiedziała , że oficjalnie powiem jak już wszystko będzie pewne :)
 
Leki mam ale nie wiem czy mogę je brać w ciąży, a bez konsultacji nie wezmę. Mam straszne ataki płaczu, jest mąż ale ciężko mi w takich mocnych atakach pomóc. Chyba powoli zaczynam panować nad sytuacją...Kochana a co się dzieje, że i Ty dziś płaczesz?
Jakoś mi tak zle. Mam mdłości mocne i jadlowstret i nie miałam sil nawet jeść córce zrobić.... przerastalo mnie nawet wstanie z kanapy. I tak niewiele robie bo tylko karmie corke. I ogarniam leki i inhalacje. Bawi sie sama. I tak mi się strasznie przykro zrobiło jak zadzwoniłam do meza zeby wrocil i zrobil corce obiad a on powiedzial ze nie moze bo musi na wies. Jemu tez ciezko bo 2 prace i obrabianie dzialki (zbieranie warzyw i malin, koszenie trawy, wyrywanie badyla itp) i wyprowadzanie psa. Wiec rozumiem ze musi i ze nie wyrabia.
I jakoś tak mi się smutno zrobiło. Przerosła mnie ta ciąża. To moje marzenie Ale trudno jest. Pomyślałam sobie że jestem okropna żona i matka bo nie mam siły na nic a skoro jestem fizycznie to powinnam ogarniać....
Ale już lepiej. Poszłyśmy do sklepu. Zrobiłam jej takie minimum żeby się najadla (sam kotlet w platkach) a sobie sok wyciskamy (który mi o dziwo smakuje).
Minimum zrobione i wystarczy.

Tobie też życzę poprawy nastroju.
 
Też mam lenia, w planach był jabłecznik ale nie wiem czy się dziś uda. Mąż jeszcze przyniósł ryby do obrobienia i usmażenia, okoń karp i coś tam jeszcze... A prosiłam go o brzoskwinie :D
 
reklama
Komu już powiedziałyście o ciąży ? Bo ja szczerze chwilowo dopóki nie będę w drugim trymestrze tylko wiedzą rodzice, rodzeństwo, jedni znajomi męża i jedna moja przyjaciółka. Chwilowo nie mówimy, dopóki nie wejdę w drugi trymestr
Rodzice, rodzeństwo, część osób z pracy, moja dobra koleżanka i przyjaciel męża.
 
Do góry