reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2019

Kiedy założyć wątek zamknięty?

  • 1 miesiąc

    Głosów: 5 100,0%
  • 3 miesiące

    Głosów: 0 0,0%
  • 5 miesięcy

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    5
  • Ankieta zamknięta .
Musi wszysyko dobrze się skończyć, ja jestem po dwóch dniach płaczu bo miałam mega gorsze dni....i dziś byłam jeszcze na becie...
 
reklama
Jestem na urlopie i bedę ciągnąc l4 od 10. Prace mam fizyczną więc za dużo mam do stracenia żeby być w pracy. Trochę panikuje bo to moja 4 ciąża jednak trzy stracone...
Rozumiem. Pytam bo niestety zbyt dużo czasu wolnego wpływa na myślenie, zamartwianie się itp..jak mam trudny czas bardzo mi pomagaja książki, ciągle czytam żeby być w innym świecie, tak było przed ślubem.
 
Rozumiem. Pytam bo niestety zbyt dużo czasu wolnego wpływa na myślenie, zamartwianie się itp..jak mam trudny czas bardzo mi pomagaja książki, ciągle czytam żeby być w innym świecie, tak było przed ślubem.
Staram się w domu szukać zajęć, odwiedzam koleżanki, wychodzę z psem jednak przychodzą chwile wielkiego strachu i wtedy pękam. Jeszcze wczoraj byłam u moich Maluchów na cmentarzu i przyszły gorsze dni...teraz już na spokojnie czekam do wtorkowej wizyty.
 
Niby wszystko ok. Serduszko bije i jest dobrze widoczne, nic sie nie odkleja, zadnych krwiakow nie ma.. jakas stara krew musiala po prostu teraz splynąć. Mam brac tą luteine i byc dobrej mysli. I wziela tylko 50 zl.
To nic nie pozostaje jak być tej dobrej myśli. Wierzę, że się uda
Mi też gin poleciła dha, jod, wid d, mg, kW foliowy także kupiłam preparat mama dha. :)
Tylko teraz, co poza tymi co wymienilas ma ten preparat pewnie jeszcze "naście" innych [emoji848]
Jestem na urlopie i bedę ciągnąc l4 od 10. Prace mam fizyczną więc za dużo mam do stracenia żeby być w pracy. Trochę panikuje bo to moja 4 ciąża jednak trzy stracone...
To naturalne, że się stresujesz po tylu poronieniach. Ale nie możesz żyć myślą, że ta ciążę też stracisz. Głowa do góry.
 
Musi wszysyko dobrze się skończyć, ja jestem po dwóch dniach płaczu bo miałam mega gorsze dni....i dziś byłam jeszcze na becie...
Ja tez mam takie kryzysy i jeszcze to plamienie..
Ale mam to szczescie ze mam juz córcie.

Daj znac jak wyniki bety!:* trzymam kciuki

Jestem na urlopie i bedę ciągnąc l4 od 10. Prace mam fizyczną więc za dużo mam do stracenia żeby być w pracy. Trochę panikuje bo to moja 4 ciąża jednak trzy stracone...
Ja w pracy bym sie jeszcze gorzej odnalazla niz w domu bo tez fizyczna (w80%) i bym ciagle myslala czy cos sie nie dzieje przez dzwiganie.
To nic nie pozostaje jak być tej dobrej myśli. Wierzę, że się uda Tylko teraz, co poza tymi co wymienilas ma ten preparat pewnie jeszcze "naście" innych [emoji848]To naturalne, że się stresujesz po tylu poronieniach. Ale nie możesz żyć myślą, że ta ciążę też stracisz. Głowa do góry.
No tylko dobre mysli mi pozostają.. wiecej zrobic nie moge. Bedzie dobrze! Musi byc!
 
@aga6 no jakoś trzeba sobie radzić z tymi kryzysami więc chociaż ostatni raz zrobiłam bete. Wynik ładny bo 40146 więc chociaż uspokoiłam głowę do wtorku [emoji6]. W nagrodę pojadę sobie na jakiegoś hamburgera [emoji16][emoji16]
 
reklama
No niestety taka już nasza natura, że im człowiek bardzo czegoś pragnie tym bardziej się przejmuje, szuka, wymyśla co może być nie tak. A jeżeli kiedyś już nad cos złego dotknęło to ten strach jest o wiele większy bo znów rozczarowanie i przeżywanie na nowo... :(
Ja się bardzo boję co to będzie, dlatego narazie tak się niby nie chce nastawić, no ale jednak czytam forum, pisze z Wami, czytam w necie. Na szczęście mam taką pracę ze w pierwszej ciąży pracowałam 6miesięcy a dopiero w 5 powiedziałam ze jestem w ciąży. Teraz tez nie chce żeby ktoś wiedzial, rodzinie też powiem gdzieś po 12 tygodniu lub gdy będzie widać. Może to głupie ale nie chce się tłumaczyć z wszystkiego, nie chce żeby gdyby poszlo cos nie tak tego współczucia i całej tej przykrej otoczki która by mnie jeszcze bardziej dobila.
 
Do góry