reklama
Angel pracujesz?Musi wszysyko dobrze się skończyć, ja jestem po dwóch dniach płaczu bo miałam mega gorsze dni....i dziś byłam jeszcze na becie...
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2018
- Postów
- 2 010
Jestem na urlopie i bedę ciągnąc l4 od 10. Prace mam fizyczną więc za dużo mam do stracenia żeby być w pracy. Trochę panikuje bo to moja 4 ciąża jednak trzy stracone...Angel pracujesz?
Rozumiem. Pytam bo niestety zbyt dużo czasu wolnego wpływa na myślenie, zamartwianie się itp..jak mam trudny czas bardzo mi pomagaja książki, ciągle czytam żeby być w innym świecie, tak było przed ślubem.Jestem na urlopie i bedę ciągnąc l4 od 10. Prace mam fizyczną więc za dużo mam do stracenia żeby być w pracy. Trochę panikuje bo to moja 4 ciąża jednak trzy stracone...
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2018
- Postów
- 2 010
Staram się w domu szukać zajęć, odwiedzam koleżanki, wychodzę z psem jednak przychodzą chwile wielkiego strachu i wtedy pękam. Jeszcze wczoraj byłam u moich Maluchów na cmentarzu i przyszły gorsze dni...teraz już na spokojnie czekam do wtorkowej wizyty.Rozumiem. Pytam bo niestety zbyt dużo czasu wolnego wpływa na myślenie, zamartwianie się itp..jak mam trudny czas bardzo mi pomagaja książki, ciągle czytam żeby być w innym świecie, tak było przed ślubem.
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2018
- Postów
- 2 010
@Martenika doskonale wiem, że świruję [emoji6]
Ann_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Marzec 2014
- Postów
- 8 315
To nic nie pozostaje jak być tej dobrej myśli. Wierzę, że się udaNiby wszystko ok. Serduszko bije i jest dobrze widoczne, nic sie nie odkleja, zadnych krwiakow nie ma.. jakas stara krew musiala po prostu teraz splynąć. Mam brac tą luteine i byc dobrej mysli. I wziela tylko 50 zl.
Tylko teraz, co poza tymi co wymienilas ma ten preparat pewnie jeszcze "naście" innych [emoji848]Mi też gin poleciła dha, jod, wid d, mg, kW foliowy także kupiłam preparat mama dha.
To naturalne, że się stresujesz po tylu poronieniach. Ale nie możesz żyć myślą, że ta ciążę też stracisz. Głowa do góry.Jestem na urlopie i bedę ciągnąc l4 od 10. Prace mam fizyczną więc za dużo mam do stracenia żeby być w pracy. Trochę panikuje bo to moja 4 ciąża jednak trzy stracone...
aga6
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2016
- Postów
- 21 072
Ja tez mam takie kryzysy i jeszcze to plamienie..Musi wszysyko dobrze się skończyć, ja jestem po dwóch dniach płaczu bo miałam mega gorsze dni....i dziś byłam jeszcze na becie...
Ale mam to szczescie ze mam juz córcie.
Daj znac jak wyniki bety!:* trzymam kciuki
Ja w pracy bym sie jeszcze gorzej odnalazla niz w domu bo tez fizyczna (w80%) i bym ciagle myslala czy cos sie nie dzieje przez dzwiganie.Jestem na urlopie i bedę ciągnąc l4 od 10. Prace mam fizyczną więc za dużo mam do stracenia żeby być w pracy. Trochę panikuje bo to moja 4 ciąża jednak trzy stracone...
No tylko dobre mysli mi pozostają.. wiecej zrobic nie moge. Bedzie dobrze! Musi byc!To nic nie pozostaje jak być tej dobrej myśli. Wierzę, że się uda Tylko teraz, co poza tymi co wymienilas ma ten preparat pewnie jeszcze "naście" innych [emoji848]To naturalne, że się stresujesz po tylu poronieniach. Ale nie możesz żyć myślą, że ta ciążę też stracisz. Głowa do góry.
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2018
- Postów
- 2 010
reklama
adgam1986
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 4 Lipiec 2018
- Postów
- 75
No niestety taka już nasza natura, że im człowiek bardzo czegoś pragnie tym bardziej się przejmuje, szuka, wymyśla co może być nie tak. A jeżeli kiedyś już nad cos złego dotknęło to ten strach jest o wiele większy bo znów rozczarowanie i przeżywanie na nowo...
Ja się bardzo boję co to będzie, dlatego narazie tak się niby nie chce nastawić, no ale jednak czytam forum, pisze z Wami, czytam w necie. Na szczęście mam taką pracę ze w pierwszej ciąży pracowałam 6miesięcy a dopiero w 5 powiedziałam ze jestem w ciąży. Teraz tez nie chce żeby ktoś wiedzial, rodzinie też powiem gdzieś po 12 tygodniu lub gdy będzie widać. Może to głupie ale nie chce się tłumaczyć z wszystkiego, nie chce żeby gdyby poszlo cos nie tak tego współczucia i całej tej przykrej otoczki która by mnie jeszcze bardziej dobila.
Ja się bardzo boję co to będzie, dlatego narazie tak się niby nie chce nastawić, no ale jednak czytam forum, pisze z Wami, czytam w necie. Na szczęście mam taką pracę ze w pierwszej ciąży pracowałam 6miesięcy a dopiero w 5 powiedziałam ze jestem w ciąży. Teraz tez nie chce żeby ktoś wiedzial, rodzinie też powiem gdzieś po 12 tygodniu lub gdy będzie widać. Może to głupie ale nie chce się tłumaczyć z wszystkiego, nie chce żeby gdyby poszlo cos nie tak tego współczucia i całej tej przykrej otoczki która by mnie jeszcze bardziej dobila.
Podziel się: