Plamień nie miałam, a to pierwsze o co lekarz spytał.
Bóle brzucha to ciężko określić bo czasami coś mnie ciągnie czasami zaboli, ogólnie męczą mnie od początku ciąży wzdęcia, wiec nie wiem do końca od czego jest w danej chwili ból i kłucie. Jak się położę to wszystko przechodzi.
Z leków to biorę duphaston 2x dziennie, ale to już brałam jak tylko się dowiedziałam o ciąży i po prostu mam nadal kontynuować.
Ja mam 3,5 latka w domu to on już dużo sam robi. Kąpiele, większe zakupy czy sprzątanie domu wziął na siebie mąż teraz.
Ja rano zawożę dziecko do niani, potem praca, potem odbieram, jem obiad i padam. Śpię minimum 2h po czym wstaje funkcjonuję jeszcze z maks 3h i znowu idę spać. Pierwsza ciąża to było u mnie też przede wszystkim ciągłe zmęczenie.