asicazg
Fanka BB :)
Ja również bym poprosiła jak możesz podesłać asicazg@o2.plJakby co mam PDF książki W oczekiwaniu na dziecko - jeśli jednak zdecydujesz się poczytać - daj znaka, to Ci podeślę :-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja również bym poprosiła jak możesz podesłać asicazg@o2.plJakby co mam PDF książki W oczekiwaniu na dziecko - jeśli jednak zdecydujesz się poczytać - daj znaka, to Ci podeślę :-)
Naprawdę nie wiem za co ci lekarze na NFZ biorą pensje, współczuję takiej wizytyJa już po wizycie i szczerze powiem że nic nie wiem. Zapytal się jak samopoczucie. Dał na badania i oczywiście płatne. Koniec wizyty. Następna za 4 tygodnie. Dlatego nie chce chodzić na nfz bo nic się nie wie. Zawiedziona jestem :-(
Leż,leż bóle jakieś odczuwasz po wczorajszej wyprawie?Bezczelnie leżę.
Zrobiłam szybki obiad, mielone, i już. Na deser mam wczorajsze babeczki i tony śliwek do przejedzenia (wałówka od cioci).
Powiedziałam rodzinie, ciocia i jedna siostra przeszczęśliwe, za to druga ofuczyła się i burczała na nas do wieczora. I to moja ulubiona siostra. Muszę do niej zadzwonić, dopytać się, co się stało. Jakoś tak dziwnie się poczułam
Kochana, sciskam mocno, bardzo mi przykro, ze Was to spotkało, zawsze będziesz tu mile widzianaHej Dziewuszki, to bedzie moj ostatni post do was na tym watku.
Dziekuje za slowa wsparcia, widzialam, ale nie bylam w stanie odpisac...
Zaluje bardzo, ze nie dotrwalam do watku zamknietego i nie poznalysmy naszych twarzy, ale wiedzcie ze sie z wami zzylam i z tego powodu tez mi smutno
Bylam w 13 tygodniu, delikatnie zaplamilam na bezowo i bylabym daleka od paniki, ale delikatnie kulo mnie w lewej pachwinie, co wzielam za bol wiezadel. Jednak bol rozlal sie na plecy, wiec ip, usg i wyrok - dziecko od ok dwoch tygodni nie zyje, a ja wlasnie ronie Coz, urodzilam, ironia losu po 3 cieciach.
Nie ma we mnie zlosci czy rozpaczy - tylko zal i tesknota, ale zdaje sobie sprawe z cala moca, ze nie bylo tu niczyjej winy. Tak po prostu mialo byc.Widac z ciaza cos sie dzialo, czego wczesniej usg nie pokazalo, byc moze defekt zarodka lub lozyska, nie dowiem sie nigdy. Badania mialam porobione, bylam zdrowa jak ryba, wiec najprosciej mi wytlumaczyc, ze po 3 zdrowych ciazach, cos w naturze "nie pyklo".
Na dzien dzisiejszy nie wiem, czy jeszcze bedziemy sie starac, musze to przetrawic.
No i juz nie smece, prosze was, zebyscie sie nie przejmowaly na wyrost, bo nie ma to sensu - badzcie szczesliwe i cieszcie sie ciaza
Caluje was :*:*:*
U mnie pomaga słaba kawa z mlekiem. Nie codziennie coś jest, ale jest. Wcześniej 5-6 dni i nic. Teraz co 2-3 dni. :/Śliwki zjedzone i co??? Nic a nic mnie nie rusza