reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Mi średnio co 1,5-2 tyg strasznie puchą dziąsła i szczególnie przy 7-mce na końcu boli strasznie i krwawią :( dentystka oglądała, ale nic nie znalazła, co najwyżej zdjęcie rtg mi może polecić, ale ja dziękuję, przemęczę się jakoś. biorę paracetamol raz na jakiś czas, ale boję się za często brać..
 
reklama
Hejo kochane :*

Ja sie dzis kompletnie nie wyspałam przez komara ;/ bzyczał całą noc i mnie budził.. a najlepsze jest to, że zabiłam go dopiero jak wstałam, czyli przed chwilą ;D hehe koszmar. Zaraz się zbieram i jadę do urzędu pracy.. eh. A po południu do pracy. Cały dzień zagoniony.. ale to lepsze niż leżenie i nudzenie się bo wtedy człowiek dużo mysli i psychika siada.. A jak się jest ciągle zajętym to fajnie, bo nie mysli się o niepotrzebnych rzeczach :)
 
Ja niestety z przeziębieniami Wam nie pomogę. Nie miewam ich po prostu. A jak już zachoruję (od gardła przeważnie), ale to tak z raz do roku, albo i nie, to zwyczajnie muszę przeczekać :tak:
 
ja to w ogóle mączna baba jestem: pierogi, kluchy, pyry...pychota:-):-):-)
dlatego pasują mi takie ziemniaki z kapusta kiszona i boczkiem;-)

dzisiaj po raz pierwszy poczułam dziwne łaskotanie w brzuchu, takie jakby mnie ktoś od środka łaskotał - ciekawe czy to maleństwo?:tak:
Ja tez jestem klusiasta babka i ziemniaczana jak to mowi mój M:-D
A te gilgotanie to na bank delikatne, pierwsze smyranie bobaska:tak::-)

Ja też to poczułam przed chwilką, to napewno nie żałądek bo jestem po kolacji... :-D
Czyżby dzidzia? Może, mam taką nadzieję... :-)
Czuję to samo, dlatego uważam, że to dzidzia:tak::-) Z czasem ruchy bedą wyraźniejsze:tak:

A na dodatek wczoraj w nocy mojego syna tak pogryzl komar na twarzy ze wyglada jakby jakiejs ospy dostal. Na policzku i 4 razy na czole... bidulek. Nie wiem skad sie wzial, mamy moskitiery w oknach, rozgladam sie zawsze czy nie ma jakiejs cholery a i tak sie uchowal :crazy:
O 3 w nocy czatowalam na niego przy zapalonym swietle bo mi brzeczal kolo ucha :tak:;-) ale wczesniej zdarzyl Bartka pogryzc, nie dosc ze go swedzi to jeszcze nieciekawie wyglada.
Dziś mojego M tak jeden pokąsił, że na czole ma jeden wielki guz:baffled:

...Ale dziś byłam na wizycie i oprócz tego, że poleżę sobie jeszcze jakiś czas(oby nie do marca):no:, bo moja szyjka jest za krótka.... to dowiedziałam się,że będę miała..... córusię:-D:-D:-D, tak pięknie się dziś pokazała w rozkroku:-D:-p
Mój Bartek wymyślił teorię, że to pewnie dlatego, że już nie mogła słuchać jak do brzuszka mówię Michaś:-).
Duże zaskoczenie, ale tak pozytywnie;-)
Ogromniaste gratulacje:tak::-)

Hejo kochane :*
Ja sie dzis kompletnie nie wyspałam przez komara ;/ bzyczał całą noc i mnie budził.. a najlepsze jest to, że zabiłam go dopiero jak wstałam, czyli przed chwilą ;D hehe koszmar. Zaraz się zbieram i jadę do urzędu pracy.. eh. A po południu do pracy. Cały dzień zagoniony.. ale to lepsze niż leżenie i nudzenie się bo wtedy człowiek dużo mysli i psychika siada.. A jak się jest ciągle zajętym to fajnie, bo nie mysli się o niepotrzebnych rzeczach :)
Oj.. u nas też dziś latał komar:wściekła/y: Miałam ochotę go

ale nie mogliśmy go z M znaleźc:no: O drugiej w nocy wielkie łowy:wściekła/y:Eh.. dlatego niedawno wstałam. I nadal komarzycho nie odnaleziony:no:





 
missiiss - a dlaczego nie możesz iść do pracy? Mnie z holterem wręcz kazali iść do pracy, żeby taki "naturalny" dzień z życia zapisał. No chyba ze mam mocno stresującą pracę to miałam nie iść. Da sie spać z tym - choć powiem ci że nie bardzo pamiętam jak oni to przymocowali :dry:. Nie za wygodne są te przylepce - mnie przynajmniej jakoś tak "wadziły" tak trochę "ciągnęły" skórę.
Dowiedz sie tylko jak z ta ciążą i badaniem. Ale chyba nie powinno szkodzi
 
madzia_27 - a powiedz czy to szyjkę to badał ci stały lekarz? Mnie zbadał lekarz w szpitalu i kazał mi się położyć na łóżku szpitalny na 3 dni. Później przyszła moje lekarka i zbadała mie. Spojrzała na mnie i sie uśmiechnęła. Powiedziała ze wszystko ok, że ja z natury mam taką krótką, ze zawsze taką miaąłm. i Faktycznie - do końca ciąży nie było problemu, mimo że szyjka bardzo krótka.. Na pewno nie trzeba sie stresowac tym, ale uważać faktycznie trzeba i absolutnie nie przesadzac z wysiłkiem, a najlepiej to odpoczywać :-p
 
mrozik przy holterze nie wolno przechodzic przez bramki magnetyczne a ja przechodze w pracy przez nie chyba z 30 razy z reszta pracuje przy sprzecie elektronicznym gdzie pani ktora mi to zalozy mowila ze mozem to powodowac zaklocenia zapisu i moze nie dac miarodajnego zapisu... wiec tak czy siak musze siedziec nie w pracy ale w domu tzn bede normalnie sie ruszac nie bede lezec bo to bez sensu by bylo ale pojde na spacerp pojde na zakupy... no nic moze mi sie uda dzisiaj to zwolnienie zalatwic bo szkoda mi urlopu brac na te dwa dni bez sensu:no:
 
Dzień doberek,
mi gin na początku też mówiła że mam za krótką szyjkę, i biorąc pod uwage moje wcześniejsze poronienia, założy mi chyba krążek pessar-czy jakoś tak...ale z obserwacji usg, mojej szyjki, wyszła pond 3 cm więc jednak nie będę miała zakładanego...
W ogóle słyszałam że teraz częściej zakładają krążek niż szwy, ze względu na mniej inwazyjny zabieg i jeszcze ze względ na coś, ale zapomniałam, eh........
 
Ja zaczynam mieć problem z żylakami. Nogi stały mi się ciężkie, no i te okropne żyły zaczęły wystawać, szczególnie pod kolanami.:-( Nie wiem jak będzie pod koniec ciąży eh:no: Czy wogóle na to coś pomaga?
 
reklama
na ciezkie nogi (nasilily sie jak bralam Luteine, teraz jest jzu lepiej) lekarz pozwolil na Lioton 1000 a takze na lekarstwa (ale nie spytalam czy masc czy tabletki) z wyciagiem z kasztanowca - Aescin itp. Aha - i magnez kazal mi brac.
Ja nie mam takich typowych zylakow, ale takie mikro zylaki (widoczne zylki) w okolocach kostek.
 
Do góry