Boshe, ale piszecie! Musiałabynm cały dzien siedzieć na BB żeby byc na bieżąco
Hehjehe, mój ma 36 lat a czasami wydaje mi sie ze 26:-) I im starszy tym bardziej szalony
kamikaa, molly, izulqua-nie zazdroszczę przezyc z allegro i ebayem. Mi na szczęśćie nigdy nie zdarzyło się nic nieprzyjemnego ale nigdy nic nie wiadomo. Wszędzie znajda sie oszuści
koza- super, że znalzłas położną , której mozesz zaufać. A prawda jest taka ze przy porodzie naturalnym to akurat położna odgrywa najważniejsza rolę, a nie lekarz. Przy pierwszym porodzie tez miałam opłacona położną i to był strzał w 10. Luzik, żarty, dobry humor. Ostatecznie skończyło się cc. Ale to właśnie dzięki położnej, która odpowiednio nastraszyła lekarza, moja córa urodziła się cała i zdrowa. Potem dowiedziałam się ze gdyby nie było mojej położnej i na dodatek był inny lekarz to na bank męczyli by mnie i dziecko i prawdopodobnie mała mogła urodzić się z niedotlenieniem
. Także Bogu dziękowałam za opiekę połoznej i lekarza na którego trafiłam.
Witam sie porannie
A my dzis mamy kolędę i prawdopodobnie bedziemy na nia czekac do cwieczora, zaczynaja od 16 ale od ostatniej klatki a my mieszkamy w pierwsszej :/ nienawidze tego czekania wrrrrr
:*
U nas kolęda dopiero 4 lutego. I dobrze. Jakos nie lubię tego oczekiwania, wykładania kasy a ksiądz posiedzi chwilę tzn. jakieś 2 minuty, inkasuje koperte i leci dalej.
witam z rana
u nas nocka TRAGEDIA
nie wiem co robić Natalka nam się budzi w nocy i domaga się naszej obecności u siebie w pokoju i trwa to 2-3 godziny masakra my jej nie ustępujemy więc płacze wrzeszczy nie wiem o co chodzi :-
-
-( jakiś koszmar
zaczęło się jak poszłam do szpitala ok to zrozumiałe ale teraz jestem:-(
nie wiemy jak postąpić
człowiek mądry jest jak radzi innym rodzicom a sam ręce rozkłada
więc kolejną nockę jestem nie wyspana
poza tym ok
cukry jako tako się trzymają
O Patinka fajnie że u was ok ale wizyta za miesiąc sporo czasu sobie ten gin dał
jak doczytam resztę to popisze
miłego dnia
Rybka-moja mała zaczęła wczoraj się pieścić jak mówi, tzn. mówić"psiśłam, źlobiłam", aż mnie przytkało jak to usłyszałam
. Zapytałam dlaczego tak mówi ( na co dzien pięknie wszystko wymawia), to odpowiedziała ze bawi się w dzidziusia
. No i co miałam zrobić? Powiedziałam ze jeśli chce sie tak bawić to prosze bardzo ale mam nadzieję ze jak skończy sie bawić to będzie mówić poprawnie. Przytaknęła i od razu przestała. Ale wieczorem za to przybiegła do naszego łóżka i stwierdziła ze boi się sama spać. Wtuliła się w moje piersi, prawie jak niemowlak i tak leżała przez dobrą godzinę. Nie mogła jednak zasnąć i finalnie tatus zaprowadził ją do jej pokoiku.
Chyba nasze córy czują ze juz niedługo będa korzytsać z przywileju "cała mama tylko moja" więc próbują znowu wejść w rolę malusiego niemowlaka
. Chyab trzeba to przeczekać i tłumaczyć co i jak. MAm nadzieję ze pomoże.
U ciebie mała dodatkow się stresowała przez twoja nieobecnośc w domu...daj jej trochę czasu...
I co ja mam teraz zrobić?! Zapisałam się do innego na 15stą i zobaczymy... Jeszcze zwolnienie miałam do 10tego, no i jak terminowo miałam mieć wczoraj wizytę, to miał mi wystawić, a dzisiaj położna do mnie, że nie będę miała kontynuacji zwolnienia, przecież mówiłam jej wczoraj o tym głupim zwolnieniu to mi powiedziała że jutro mi doktor wypisze~!!!!!! Jebne zaraz ze złości!!!
Kurcze, mam nadzieję ze ten drugi wystawi ci zwolnienie z wzcorajsza datą..Bo inaczej faktycznie nie bedziesz mieć ciągłości. Oni moga wystawić L4 tylko na 3 dni wstecz. Ja mam zwolenieni do 31 stycznia a wizytę 3 lutego zeby terminu dotrzymać.
ja jak do tej pory mialam tylko raz sprawdzana szyjke :/ bylo to 21.12 i wtedy bylo ok a zemu teraz ostatnio gin nie popatrzyla nie wiem :/ jak tam czytam co piszecie to stracha wylapuje bo moze powinni czesciej sprawdzac .Niby ona mnie badala reka wewnatrz i po brzuchu imowila ze ok no nic trzea bedzie teraz na wizycie popytac
)
Wiecie, że ja ani razu w całej ciązy nie miałam sprawdzanej szyjki badaniem ginekologicznym?! To chyba nie jest normalne...
Sądziłam, że na ostatniej wizycie zostane zbadana ale nie zostałam, tylko USG mi zrobił.
Wczoraj na obiad miałam tuszonego indyka z kuskusem i surówka z czerwonej kapusty. Pyyyycha! Dzisiaj resztki z wczoraj ale mam nadzieje ze starczy
Na jutro myślę o naleznikach ze szpinakiem.
Aaaaa, wczorak któraś wspominała ze zrobiła ryz zapiekany z jabłkami.Naczytałam się i tez szerobiłam na kolację:-) Julką zjadła pół naczynia żarrodpornego
A ja resztę. Tatuś z tych mięsożernych wolał kanapki
