reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

Cześć dziewczyny!
Chyba tu pierwsza dzisiaj zawitałam:blink: Ja za chwilę wycodzę na uczelnię, a wcześniej jeszcze siuśki do laboratorium zaniosę. Dzisiaj zrobiłam wszystko jak trzeba i mam nadzieję, że wyjdzie czysty mocz, bez żadnego białka. Dobrze, że to laboratorium mam pod nosem:tak:

Za oknem zimno i chyba śniegu napadało przez noc, bo na samochodach leży. Nie chce mi się wychodzić, ale jak mus to mus.

Miłego dnia!! Do potem:blink:
 
reklama
Dziendobry brzuszki :*

Nadrobiłam Was i zapomnialam co pisałyscie ...:confused: Jakos nie mam dzis weny do pisania, chyba dopadł mnie gorszy dzien...jade dzis do gina, niestety sama bo mój M nie moze dzis sie urwac z firmy, i chyba dlatego mam jakiegos dołka, nie chce mi sie samej jechac...w dodatku nie wiem czy zrobi mi dizs usg, wiec jakos mnie nie cieszy ta wizyta.

Nadia ( albo Daria wybaczcie ale zapomnialam, która z Was to pisala)badz dobrej mysli, nie czytaj za duzo w internecie bo mozna sie niezle "zeschizowac" :tak:
Ide poszukac w necie pomyslu na obiadek, nawet do tego dzis nie mam weny...
miłego dzionka dziewczynki moje kochane :*
 
A ja dzisiaj nietypowo z rana sie witam ;-)
Wyprawilam M do pracy, wyslalam smsa, ze sie zle czuje i nie przychodze, gardlo boli jak pieron, musze poplukac woda z sola, moze pomoze...
Poloze sie jeszcze, musze odpoczac. W nocy o malo nie spadlam z lozka :szok: O malo zawalu nie dostalam i moj M tez :no: Dobrze, ze ostatnio jak meblowalismy, to postawilam kolo lozka taki fotel i sie na nim zatrzymalam. W przyszlosci bede sie zatrzymywac na lozeczku Alexa :-D
No i nie moge sie doczekac na M jak wroci z pracy, bo idziemy po wozio :-)
Kurcze zastanawiam sie nad Quinny buzzem :confused: Rozne opinie o nim czytalam... I nie wiem teraz co zrobic :sorry2:
 
Patinka dziękuję ogromnie za twoje słowa. Długo byłam strażnikiem swoich emocji i tłumaczyłam sobie każdego dnia od początku sens tego, co się działo. Jestem już zmęczona tą pracą.

Ale ładuję się, czekam do weekendu, mamy plany zmian w mieszkanku, kącik dla mnie i Szymonka. Cieszę się na to. Ogromnie brakuje mi męża. Najchętniej weszłabym mu do kieszeni i nie dała się wyjąć.
Wiem, że jest we mnie jeszcze siła. Warto jej poszukać, bo tyle piękna przede mną. Warto dla Szymonka, warto dla najdroższego mojego przyjaciela - męża, no i w końcu dla siebie ;)

Dobrze, że jesteście. Mogę się wyżalić i poczuć Wasze wsparcie.

Tabasia wtulam się.

Obciążenie po TTTSie (tzw. twin - twin transfuion syndrom, po naszemu syndrom przetoczenia miedzy płodmi albo popularnie syndrom podkradania). Szymonek był w tej relacji biorcą.
Płód biorca jest większy, ce****e się większą ilością krążącej krwi, nadciśnieniem, obrzękami, przerostem mięśnia serca, wątroby, nerek, wady serca. Wynikiem wielomoczu jest wielowodzie.
Szymonek miał większość z tego jeszcze we mnie, teraz już lepiej.
 
I ja się witam z rańca , bo potem to nie wiem czy dam radę zajrzeć. Zaraz lecę na zakupy, w banku kilka spraw załatwić a potem do gin. niby wizyte mam na 17:50 ale ok 1,5 h musze jechać .
Nie martw sie Aguś ja wiem że napewno nie będę miała usg i też dziś sama jadę. Poza tym pierwszą wizytę miałam u innego lekarza i muszę załątwić wpis w książecce ciążowej bo inaczej moge miec problemy z becikowym. Ciekawe czy w ogole dostane sie dzis do tej gin. A tak jeżdzić zbyt często taki kawał mi się nie chce. Nie piszcie za dużo :-), bo wczoraj ledwo Was nadorbiłam po 4h nieobecności a dziś po całym dniu to chyba dopiero jutro:-). Oj lece sie szykować. Miego i spokojnego dnia dziewuszki.
 
Patinka dziękuję ogromnie za twoje słowa. Długo byłam strażnikiem swoich emocji i tłumaczyłam sobie każdego dnia od początku sens tego, co się działo. Jestem już zmęczona tą pracą.

Ale ładuję się, czekam do weekendu, mamy plany zmian w mieszkanku, kącik dla mnie i Szymonka. Cieszę się na to. Ogromnie brakuje mi męża. Najchętniej weszłabym mu do kieszeni i nie dała się wyjąć.
Wiem, że jest we mnie jeszcze siła. Warto jej poszukać, bo tyle piękna przede mną. Warto dla Szymonka, warto dla najdroższego mojego przyjaciela - męża, no i w końcu dla siebie ;)

Dobrze, że jesteście. Mogę się wyżalić i poczuć Wasze wsparcie.

Tabasia wtulam się.

Obciążenie po TTTSie (tzw. twin - twin transfuion syndrom, po naszemu syndrom przetoczenia miedzy płodmi albo popularnie syndrom podkradania). Szymonek był w tej relacji biorcą.
Płód biorca jest większy, ce****e się większą ilością krążącej krwi, nadciśnieniem, obrzękami, przerostem mięśnia serca, wątroby, nerek, wady serca. Wynikiem wielomoczu jest wielowodzie.
Szymonek miał większość z tego jeszcze we mnie, teraz już lepiej.

No i sie rozkleilam... :-( Strasznie jestem wrazliwa na takie rzeczy... Ale wiesz,ze dasz rade, a to najwazniejsze :tak:
Czyli stan Szymonka juz sie poprawia, to dobrze. Mocno trzymamy kciuki!!!
Buziaki!
 
Witam
Ja też mam ostatnio jakieś gorsze samopoczucie, nie rozpiera mnie już energia, nie cieszy mnie wszystko, jakby pustka, mam nadzieję że to takie chwilowe.:no::no:

Bawić się ze starszym synkiem siły ani cierpliwości nie mam, a On siedzi całymi dniami ze mną i się nudzi chyba trochę.:-(

Gonię go żeby się zajął sam sobą ,ale on od zawsze był mało samodzielny w zabawie.Wiecznie potrzebuje kogoś do towarzystwa:-(

Dzisiaj muszę go zawieść na trening a potem na angielski, a potem jedzie na noc do babci, więc sobie odpoczne.
Ale najchętniej to nie wyłaniałabym się z domu.

Wicie co boję się trochętego "baby blues":no:Po Igorku miałam taki okres i boję się że to wróci zwłaszcza przy dwójce dzieci:no:

Maborka jak to dobrze że masz takiego dobrego męża:tak:
Przejdziecie przez te trudne chwile razem :tak:

Ło matko jak przynudziłam z samego rana.
Może nie będzie tak źle:-D:-D
Miłego dnia:-)
 
tak Czarnuszka mieszkam dosć niedaleko, kiedyś mieszkałam tak blisko, że gdyby nie blok to bym widziała rodzące kobiety ;-):-D

kurde oglądam :"na wspólnej" a tam poprostu ofen reklama Bebiko!! :-D:-D
- to moze sie znamy :) ja mieszkalam na sikorniku

ja też biorę luteinę 2x2
do tego fenoterol 4x1
magnez 3x2
no-spa forte 3x1
acard 1x1
clexan 1x1
witaminki 1x1
kwasy omega 3 2x1
i chyba tyle:tak::tak::tak:
-
łożesz TY!!!!! tyle talbetek!!??? masakra dla waroby



Witajcie kochane z ranca!!
Probuje lezec ale synek mi tu marudzi cos...i musze isc sie z nim pobawic..
co tam ze tesciowa miala sie nim zajmowac...:baffled::confused:

Neska11 - kochana mam to samo...tez nie mam sil...na nic....a ten jeszcze jest taki upierdliwy i łazi za mna krok w krok...jak leze w lozku to stoi przy mnie przynosi mi zabawki i mam sie z nim bawic...:cool:

napisze wiecej pozniej bo ten mi tu marudzi i nie da polezec
 
Czesc Dziewcionki Kosiane:-) ha ha ha ale mi roboty dałyście,od samego rana siedzę na BB i w końcu mi się nadrobić udało,ale już 3/4 zapomniałam.
Maborka- silna kobitka z Ciebie,naprawdę bardzo cię podziwiam...tyle przeszłaś,gratuluję wspaniałego męża...teraz najważniejsze żeby się trzymać razem dla Szymonka,trzymam mocno za niego kciuki...musi być dobrze:tak:Jaś czuwa...

Mississ-super ze wyniki dobrze wyszły,teraz bierzcie się z mężulkiem ostro do roboty,aż wiury będą leciały:tak::tak::-) trzymam kciuki za dwie kreseczki:tak:

Nadia25- witaj wśród marcóweczek,fajnie że mamy kolejną mamusię:tak:
no i kurcze już nie pamietam co jeszcze miałam napisać...

aaaaaaa Czarnuszka- to dobrze że już Ci sie troszkę ta "szyjka" poprawiła,napewno bedzie wszystko oki, powiedz małemu żeby jeszcze troszke poczekał:tak:

Rybka-niezły masz ten zestaw leków do brania...:szok: normalnie szok:szok:
 
reklama
Do góry