reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcowe mamy 2018

A dlaczego masz czarne myśli? W ogóle zauważyłam ze dużo z Was się denerwuje, przejmuje, jak jeden dzień objawów nie ma. Naprawdę to nie ma sensu. Myślcie pozytywnie! Trzeba wierzyć, że wszystko się uda, urodzimy zdrowe zieci. Nie histeryzujcie cały czas no jeśli nie ma ku temu większych powodów!!:-D

Myślę, że to wszystko zależy od przeżyć indywidualnych danego człowieka. I myślę, że wystarczy jedna negatywna smutna sytuacja (strata własnej ciąży lub np ciąży u siostry) i wtedy postrzeganie świata i sytuacji diametralnie się zmienia i gadanie "myśl pozytywnie" nic nie da , bo w głowie cały czas siedzi to co się przeżyło i zobaczyło. Jak ktoś nie stracił ciąży nigdy tego nie zrozumie.
Ja jak zaszłam w pierwszą ciążę fruwałam w obłokach , byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. W 7 tygodniu jak trafiłam z brązowym plamieniem i mi powiedzieli, że mam ciążę pozamaciczną i będą ją usuwać to świat mi się zawalił. Dla mnie to była trauma. Od tamtej pory każda ciąża mnie nie cieszy aż tak bardzo. Jak widzę dwie kreski to od razu myślę " jak ja psychicznie przeżyję te 9,5 miesiąca" bo każdy dzień , tydzień i miesiąc się człowiek martwi. Z Justyną dopiero się uspokoiłam jak ją zobaczyłam , ja wyjęli mi ją z brzucha i jak usłyszałam jej głos. Zobaczyłam , że ma 2 ręce, 2 nogi , płacze - czyli żyje. Całą ciążę byłam w strachu.
Teraz jestem 7 raz w ciąży a mam tylko jedno dziecko. I teraz uspokoję się troszkę chyba po pierwszym genetycznym. Ostatnia ciąża trwała do 13 tygodnia - serce przestało bić a objawem był ..... brak objawów, który pokrył się akurat z czasem kiedy te objawy ciążowe mogą ustępować i nie jest to nic nadzwyczajnego .


Ja także zaproszenia do zamkniętej grupy nie dostałam

Chcę mi się spać i ..... mega bolą mnie piersi. Ale trzeba funkcjonować dalej , obiad , zmywanie, jakiś spacer (dziś mam wolne w pracy) a o 17:00 jade z córą na zajęcia z gimnastyki
 
reklama
Piszecie jak szalone ... dnia brakuje by nadrobić :) - marcowek a marcowek mamy :)

Każda z nas się martwi to normalne. - cały czas się myśli tylko o ciąży.

Myślałam, że ciąża to taki fajny stan - a jak narazie mdłości , wieczny głód i w nocy taki straszny ból piersi jak ja wytrzymam do tego 4 marca - mam tylko nadzieje że pózniej będzie lepiej
 
Ja z mężem próbuje oglądać różne rzeczy dla dziecka i oglądać jak są pokoiki urządzane. A z drugiej strony mam myśl, że takim czymś zapesze. Kurna no jaki człowiek jest głupi!!! Nikt u Mnie nie wie, że mam takie myśli. Bo wszyscy odbierają Mnie za taką silną, że mimo przeżyć idę do przodu. I nie chcę pokazać im, że jest inaczej. Alunia musimy próbować siebie nawzjamem podnosić na duchu.

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
No jest to trochę głupie,bo nie da się zapeszyc.Ja juz mam po zapisywane pokoje dziecięce i kąciki na tablecie.Nawet w ikea robie zdjęcia dla inspiracji hehe. Z robieniem zakupów na pewno się wytrzymam do stycznia,albo chociaż grudnia,ale ja nie mam silnej woli jak zobaczę ładne śpioszki, albo coś to nie wiem czy się nie skuszę.Jak coś się wydarzy i tak nie będziemy miały na to wpływu.

Napisane na D5103 w aplikacji Forum BabyBoom
 
No jest to trochę głupie,bo nie da się zapeszyc.Ja juz mam po zapisywane pokoje dziecięce i kąciki na tablecie.Nawet w ikea robie zdjęcia dla inspiracji hehe. Z robieniem zakupów na pewno się wytrzymam do stycznia,albo chociaż grudnia,ale ja nie mam silnej woli jak zobaczę ładne śpioszki, albo coś to nie wiem czy się nie skuszę.Jak coś się wydarzy i tak nie będziemy miały na to wpływu.

Napisane na D5103 w aplikacji Forum BabyBoom
Kochana to może ustalmy tak, że jeżeli Twoja beta w piątek będzie miała ładny przyrost i jutrzejsza wizyta będzie pozytywna"a napewno taka będzie" to w sobotę kupujemy po parze malutkich skarpetek[emoji6][emoji6][emoji6]żeby zatrzeć troszkę stereotypy. Co Ty na to????

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kochana to może ustalmy tak, że jeżeli Twoja beta w piątek będzie miała ładny przyrost i jutrzejsza wizyta będzie pozytywna"a napewno taka będzie" to w sobotę kupujemy po parze malutkich skarpetek[emoji6][emoji6][emoji6]żeby zatrzeć troszkę stereotypy. Co Ty na to????

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
Czemu nie [emoji2]

Napisane na D5103 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Myślę, że to wszystko zależy od przeżyć indywidualnych danego człowieka. I myślę, że wystarczy jedna negatywna smutna sytuacja (strata własnej ciąży lub np ciąży u siostry) i wtedy postrzeganie świata i sytuacji diametralnie się zmienia i gadanie "myśl pozytywnie" nic nie da , bo w głowie cały czas siedzi to co się przeżyło i zobaczyło. Jak ktoś nie stracił ciąży nigdy tego nie zrozumie.
Ja jak zaszłam w pierwszą ciążę fruwałam w obłokach , byłam najszczęśliwszą osobą na świecie. W 7 tygodniu jak trafiłam z brązowym plamieniem i mi powiedzieli, że mam ciążę pozamaciczną i będą ją usuwać to świat mi się zawalił. Dla mnie to była trauma. Od tamtej pory każda ciąża mnie nie cieszy aż tak bardzo. Jak widzę dwie kreski to od razu myślę " jak ja psychicznie przeżyję te 9,5 miesiąca" bo każdy dzień , tydzień i miesiąc się człowiek martwi. Z Justyną dopiero się uspokoiłam jak ją zobaczyłam , ja wyjęli mi ją z brzucha i jak usłyszałam jej głos. Zobaczyłam , że ma 2 ręce, 2 nogi , płacze - czyli żyje. Całą ciążę byłam w strachu.
Teraz jestem 7 raz w ciąży a mam tylko jedno dziecko. I teraz uspokoję się troszkę chyba po pierwszym genetycznym. Ostatnia ciąża trwała do 13 tygodnia - serce przestało bić a objawem był ..... brak objawów, który pokrył się akurat z czasem kiedy te objawy ciążowe mogą ustępować i nie jest to nic nadzwyczajnego .


Ja także zaproszenia do zamkniętej grupy nie dostałam

Chcę mi się spać i ..... mega bolą mnie piersi. Ale trzeba funkcjonować dalej , obiad , zmywanie, jakiś spacer (dziś mam wolne w pracy) a o 17:00 jade z córą na zajęcia z gimnastyki
Dokładnie. Z ust mi to wyjelas. :) nikt kto tego nie przeżył wcześniej nie zrozumie. W pierwszej ciąży byłam mega szczęśliwa, powiedziałam wszystkim naokoło. Teraz nie umiem się cieszyć. Do lekarza wchodzę jak zahipnotyzowana. Aż się pytał teraz czy napewno wszystko co mówi do mnie dociera. Dobrze ze trafiłam na dobrego lekarza, cały czas mi powtarza że to nie musi się powtórzyć a usg zaczyna od szybkiego,, jest dobrze,, ale wszystko to co przeżyłam mam w głowie. I wiem że wcale nie musi być dobrze. Nie jest fajnie usłyszeć w szpitalu,, ale tu jest pusto, tu nic nie ma,,
 
reklama
Gin mi kazał kupić skarpeteczki dla malucha, terapeutyczne dla mnie. Żebym patrząc na nie uwierzyła że je w marcu założę na małe stópki. I wiecie co... Nie potrafię. :(
Ty Kochana też jesteś po stracie prawda?? To w sobotę kupujesz razem z nami!!! Będziemy siebie razem podnosić na duchu i dawać sobie przysłowiowego kopniaka w tyłek[emoji6][emoji6][emoji6]

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry