reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy ze Szkocji

A co do tematu i powrotu do PL... Tęsknie jak cholera, każdego dnia wracam. A im bardziej tego chce tym bardziej wydaje mi się to nie osiągalne.... Aleks urodził się z MPD na samą fizjoterapię w PL musiałabym mieć jakieś 1200 zł no jeszcze jego astma kolejne wydatki na leki.A już nie wspomnę o sprzeęcie do domu do ćwiczeń dla Aleksa. Niestety mam powody przypuszczać, że Krystek też ma astmę. Czekamy, żeby to sprawdzić. A poza tym nie mamy w PL mieszkania (przyjechaliśmy tu na nie zarobić) więc nie mamy do czego wracać. I choć bardzo byśmy chcieli to niestety coraz bardziej uświadamiamy sobie, że chyba w najbliższej przyszłości to nie będzie możliwe.
 
reklama
Weszlam sobie na chwile poczytac na forum "Majowe dzieci" i wlos sie jezy na glowie co sie dzieje w PL. Dziewczyny tylko narzekaja ze wszystko podrozalo... Zreszta w tv tez o tym mowia. I jak tu potem chciec tam wrocic... a ja planuje wracac... Oby sie tam polepszylo...
hehehe zobena nie chce Cie martwic ale moze za 60 lat cosik sie poprawi:baffled: ni eloczyla bym na nagly spadek cen albo zwiekszenie miejsc na rynku pracy i lepsze wyplaty:crazy:

hej dziewczyny ja tu nowa;)

mam takie pytanie do doświadczonych mam;) czy któraś "przechodziła" całą ciążę w Szkocji? kiedy pierwsze spotkanie z położną itp. slyszalam ze pierwsze spotkanie jest w 10 tyg ciąży...a co do tego czasu?
od samego poczatku do samego konca cala ciaza w uk. pierwsze usg mialam ok 10 tyg ciazy na potwierdzenie ze jestem w ciazy, pozniej tylko polowkowe i wiecej usg nie robia chyba ze maja jakies watpliwosci wielkie. spotykasz sie z polozna raz w miesiacu czasem rzadziej niestety, na wiekszosc twoich pytan bedzie jedna odpowiedz: jesli to pierwsze dziecko-to normalne,, jesli drugie-kazda ciaza jest inna wiec to normalne:baffled::nerd: beda ci mierzyc brzuszek centymetrem (linijka jak to nazywamy) i sluchac bicia serduszka i tyle. rewelacji to tu nie ma. ginekologa nie uswiadczysz:no: no ale nie jest tak zle jak by co to mozesz zadomowic sie n forum u nas chetnie pomozemy doradzimy i podpowiemy co i gdzie zalatwic:tak::-)
i doczytalam... nie jestes sama z problemami "kobiecymi" wiec spokojnie mozesz pisac o tym. Torbiele rzadko daja wynik pozytywny testu ciazowego choc jest niby taka mozliwosc.zawsze mozesz pogadac z GP ze masz takie a nie inne problemy i ze masz watpliwosci. powinni cos pomoc....mnie zawsze pomagaja wiedzac jakie mam problemy
 
Ostatnia edycja:
Przerażona ja też miałam problemy natury kobiecej dlatego dopiero w 11 tyg zrobiłam test bo do glowy mi nie przyszło, że mogę być w ciąży. A jej objawy uważałam, za zatrucie pokarmowe szkockim jedzenie. I jeśli miałoby Cę to uspokoić i masz taką, możliwość to leć do PL i zrób badania. Ja dwa dni po teście tak zrobiłam. Niestety to co napisała Gizel to prawda oni uważają, że do tego czasu możesz poronić a tu nie ratuję się ciąży tak jak w PL. Wiem to głupie i myślenie jak za epoki kamienia łupanego "przetrwa silniejszy" ale tak jest. Najważniejsze to, żebyś była spokojna. Nerwy nie służą dzidziusiowi. I musisz wierzyć, że wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki:-)
 
no wlasnie te sprawy kobiece...wiecie nawet nie mogę się ciszyć z tego że jestem w ciąży bo nie jest potwierdzona...muszę milczeć i dzielić tylko z mężem "radość". macie racje to podejscie "przetrwa najsilniejszy osobnik" to trochę przerażające bo czasy Darwina już dawno minęły...ale powiem Wam że Szkotki jakoś nie mają z tym problemów. i pewnie gdybym nie znała opieki medycznej, tej poslkiej, to pewnie też bym się na wszystko godziła... nie znają innego podejścia...
 
bzyczek na biegunke mam saszetki DIORALYTE od gp (mam nadzieje ze o ta wlasnie nazwe ci chodzilo )

witaj przerazona - ja obie ciaze tu przechodzilam , i nie jest tak zle jak sie wydaje... fakt zadko sa spotkania z polozna ,1 scan (tylko miedzy 10-14 tyg ciazy) , ale jak cos sie dzieje to robia co moga :) gratuluje i zycze wszystkiego dobrego.
w razie czego zawsze mozesz nas o cos pytac :D
 
czesc przerazona Tez przeszlam tu cala ciaze.. jak wiele z nas, wiec jak widzisz da sie:) i mamy zdrowe i szczesliwe dzieciaczki!!! Niczym sie nie martw.. przejdziemy to razem:) Pamietaj ze tu rzeczywiscie inacze niz w Pl ale to nie znaczy gorzej:)
Napisz skad jestes bedziemy wiedziec ktore cie beda nawiedzac:)
 
Tak anitha to były te teraz skojarzyłam. Na szczęście na razie nie zrobił nic więcej. Może samo przejdzie. Dałam mu kawałek czekolady. Poczekam jeszcze chwilkę i dam chłopakom zupkę.
 
Livingston;)

to czekanie na telefon od midwife mnie wykończy...na dodatek mam stan podgorączkowy i bóle brzucha...czytałam że to normalne...ale u mnie jeszcze nic nie było normalne...stąd moje obawy...
a jeszcze mam pytanie czy ta cała midwife zagląda odwewnątrz? czy jak to tam nazwać;) bo same usg to trochę mało...
 
reklama
Do góry