uf, udało mi się wreszcie wpaść. dziękuję za przyjęcie.
ale coś czuję, że będę musiała nadganiać bardiej, niż na bierząco czytać.
widzę, że kilka z was jest w ciąży. ja bym bardzo chciała mieć rodzeństwo dla jakubka, ale póki co jest to moje pobożne życzenie tylko. mam nadzieję, że nie zostanie jedynakiem...
co do rzeczy po dzieciach, to mi się na ogóół nie udaje zbyt wielu zatrzymać. małż nie jest fanem, jak to mówi, zagracania mieszkania.
ale coś czuję, że będę musiała nadganiać bardiej, niż na bierząco czytać.
widzę, że kilka z was jest w ciąży. ja bym bardzo chciała mieć rodzeństwo dla jakubka, ale póki co jest to moje pobożne życzenie tylko. mam nadzieję, że nie zostanie jedynakiem...
co do rzeczy po dzieciach, to mi się na ogóół nie udaje zbyt wielu zatrzymać. małż nie jest fanem, jak to mówi, zagracania mieszkania.