reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z U.K - wątek główny

Cześć dziewczyny. Ja jestem z Essex. Mam dwójkę córkę prawie 4 lata i synka 1.5 roku.
W UK jestem 7.5 lat. Tutaj wyszłam za mąż i urodziłam dzieci. Nie pracuje ze względu na synka którym się opiekuje.
Któraś z was pisała że dziwnie się czuję z myślą że będzie miała chłopczyka i jej słowa że na dziewczynach się zna i byłoby dużej łatwiej mieć kolejną jakby mi ktoś wyjął z ust. Myślałam dokładnie tak samo, bardzo długo mi zajęło pogodzenie się z faktem że to będzie chłopiec, nawet przeplakalam sporo dni... Ale teraz to najbardziej uroczy chłopiec jakiego znam i nie wyobrażam sobie nie mieć go przy sobie. Także głowa do góry. To tylko kwestia czasu. No i oczywiście też nigdy nie chciałam chłopaka...
 
reklama
Ufff no to czuje się lepiej.
To ja pisałam o dziewczynach i chłopakach.
Zdaje sobie sprawę, ze niektóre pary dałyby się pokroić za to co ja będę miała. Dwójkę zdrowych dzieci. Ale uczucia nigdy nie są racjonalne, nie da się ich wyłączyć i włączyć na zadanie.
A męża masz Polaka czy innej narodowości?
 
Ufff no to czuje się lepiej.
To ja pisałam o dziewczynach i chłopakach.
Zdaje sobie sprawę, ze niektóre pary dałyby się pokroić za to co ja będę miała. Dwójkę zdrowych dzieci. Ale uczucia nigdy nie są racjonalne, nie da się ich wyłączyć i włączyć na zadanie.
A męża masz Polaka czy innej narodowości?
Mój mąż jest Polakiem.
A spróbuj powiedzieć kobiecie w ciąży żeby myślała racjonalnie mnie wszyscy powtarzali 'a to super będziesz miała parke' a ja nie rozumiałam co kurcze jest w tym takiego fajnego...
 
Michasia - wiem o czym mówisz, przez to że nie mogłam utrzymać żadnej ciąży z chłopcem i na dokładkę w mojej rodzinie chłopcy są mniejszością - tak ok 10% narodzin to chłopcy a 90% to dziewczynki to w drugiej ciąży byłam pewna że będzie dziewczynka, ale że u męża od kilku pokoleń rodzą się parki.... to miałam niezły zgrzyt w głowie jak próbował mi wytłumaczyć że może być chłopiec i żebym się nie złościła że może być parka. Mój mózg nie przyjmował do wiadomości że może być syn... a pogorszyło się jak nasz bąbel w 14 tc. schował twarz w łożysko a nóżki skrzyżował i jeszcze pępowiną się zakrył.... i tak na każdym usg aż do 24 tc. A mój mózg przez ten czas odwalił i do brzuszka "Olek" zaczęłam mówić - że jednak synek skoro taki nieśmiały... a tu w 24 tygodniu na usg pach - kolejna dziewczynka. Jednak geny mojej rodziny wygrały. Ciężarnej nie przetłumaczysz niektórych rzeczy jak sobie coś upierdzieli XD
 
Ciężarnej nie wytłumaczysz niczego. Kropka.
Mnie tez każdy mówi ze będę miała parke i ja tez nie widzę w tym niczego „och” i „ach”. Jaś i Małgosia byli fajni ale w bajce.
 
Mi też to nie leżało: a bo ciuszki po dziewczynce dla chłopca się nie nadają, a bo to inaczej się wychowuje syna a inaczej córkę i pierdylion innych wymówek :D
A teraz jak na to patrzę... trochę żałuję że nie mam syna, chociaż nigdy nie miałam szans na niego bo mój organizm odrzucał męskie zarodki. Teraz myślimy poważnie nad adopcją trzeciego - bo wreszcie się pozbierałam w pełni po operacji - i ... chciałam synka, ale mąż woli dziewczynkę bo już wie jak wychowywać a syn... sam nigdy nie miał dobrego wzorca taty w domu (pracujący za granicą) więc boi się że sam nie będzie dobrym wzorem.
A tak po prawdzie - posiadanie dwóch córek to też nie jest bajka... ile razy miałam ochotę je obie zamordować :D Ogólnie jedna za drugą w ogień by wskoczyła, ale jak się zaczną żreć o coś... boże uchowaj.
 
Ja uważam że każda matka jest super bohaterem, nie ważne czy ma jedno czy dwójkę czy czworaczki. Musi być w gotowości 24 godziny na dobę i nie ma czasu na gorsze dni ani na chorowanie. Kiedy pojawia się dziecko całe życie kręci się wokół niego i twoje potrzeby schodzą na dalszy plan.
Z tym że niektórym z tym dobrze a niektórym troche gorzej. Ja na przykład nigdy nie należała do osób którym się marzyła rodzina i macierzyństwo, po prostu nie czułam się nigdy gotowa by być za kogoś odpowiedzialnym i odpowiedzialnym za jego wychowanie. I chyba wiele się nie zmieniło, oprócz tego że kocham moje dzieci i nie wyobrażam sobie życia bez nich to wciąż uważam że posiadanie dzieci to naprawdę ciężka robota i mnóstwo wyrzeczeń.
 
Dark - tutaj będziemy się starać. W Polsce mi ostatnio nawet odmówili wymiany prawa jazdy bo przez ostatnie 12 miesięcy nie mieszkałam w PL... A po za tym w PL są porąbane procedury a tu mam wszystko na miejscu.

Michasia - Zgadzam się w 100% :) Mnie kiedyś bezdzietna koleżanka zapytała jak to jest mieć dzieci... powiedziałam jej żeby kupiła sobie szczeniaka i się nim zajmowała 24/dobę, sprzątała po nim, karmiła i próbowała tłumaczyć że nie wolno sikać na dywan za każdym razem jak to zrobi. I tak przez tydzień, a potem niech sobie wyobrazi że będzie dokładnie to samo robiła przez kolejne 18 lat XD Mam wyrzuty sumienia bo do dzisiaj nie ma dzieci a to było 4 lata temu XD Ja strasznie chciałam mieć rodzinę - im większa tym lepsza. Ciężko było... Ale mam dwie swoje, teraz można dodać inne :)
 
reklama
Masz racje.
W Polsce górna bariera wiekowa jest 40 lat. Masz 41 i już nie możesz adoptować. A w UK nie ma takiego wymogu. Polska to nie kraj, to stan umysłu.
A porównanie dziecka ze szczeniakiem tez mało się nadaje. :p
Swego czasu pracowałam z owczarkami. Wychowywałam szczeniaki, poprawiałam zachowania dorosłych wykrzywionych przez ludzi osobników, trenowałam je. Powiem szczerze, ze z trzema psami w domu, dwa podrostki i jeden starszak, nie miałam tyle zajęcia ile teraz mam z Gabi. Psa wychowam i oporzadze z zamkniętymi oczami a z dzieckiem się nalatam jak w ukropie.
 
Do góry