Witajcie my wczoraj w Wawie byliśmy więc Walentynkowo jak cholera
a mieliśmy jechać dzisiaj cała szczęście,że nie odłożyliśmy tego bo dziś w tą zawieruche to byśmy jechali chyba 24godziny
Wkurzyła mnie ortodontka strasznie bo Wiki nie chciała trzymać buźki otwartej noszzzz ku.wa jego mać, jakoś wcale jej się nie dziwie po tym co przeszła
ale mądra pani dr dawała mi rady jak wychować dziecko
no coment ...
W drodze powrotnej zadzwoniła sąsiadka że chyba nam kuchnie zalewa
więc musieliśmy szybko do domu,wróciliśmy mój zaczął naprawiać tą rure i zostawił klej do tych rur poxipol taki w sreberku w kuchnia położyliśmy Wiki spać i okazało się że klej zniknął myślałam,że zawału dostane obudziłam ją i chciałam do szpitala jechać ...ale przy drugim razie powiedziała że"be do kosia wyrzuciła" mój sprawdził i na szczęście był te klej w koszu boszzzzzz jaka byłam złaaaa. Popłakałam się a ten jeszcze do mnie,że miałam jej pilnować a ja taaaak oczywiście weź pokładz noże domestosy płyny zrące środki chemiczne w zasiegu rąk i twierdz dalej że dziecko ma nie ruszać i dopilnuj tego...
Koszmarny ten dzień wczoraj był... więc poszłam spać budzę się dziś rano i co nie ma prądu i ogrzewania również bo piec bez prądu nie działa
włączyli prąd po 13 a w domu miałam 14 stopni, potem bal Amelki troche potańczyłam i tyle... Dalej jestem złaaa nie klubie takiej zimy wole mrozy niż zawieruchy
W sobote mamy kulig w Wiśle więc mam nadzieje,że odreaguje troche ;-)
Annaoj nio my dziś jeździliśmy troszke to na prawde masakra zimówki mamy super a i tak nas rzucało
Co do Sosnowca jak słysze tą nazwe to od razu mi się przypomina Madzia :-( jak mogli tą matke wypuścić i jeszcze ochrone chcę aby policja jej pilnowała po prostu jak słucham tego to nie mogę!!!! A Rutkowski nagrode jej odda na nowy start w życiu
CO ZA KRAJ!!!!!!!!