Cześć dziewczynki, my niedawno wstałyśmy
Azabelka, Kapela ze Wsi Warszawa-super! Myślę, że oni są jednak w Polsce jeszcze za mało doceniani.Słuchałam ich kiedyś, ale tylko w radiu, żadnej płytki nie miałam
A co do wróżek, tarota i eksperymentów z podświadomością-dziewczynki, ja podziękuję, wybaczcie, że się wyłamię z grupy Mam ten etap za sobą i nigdy więcej!! Ale Wam życzę miłej zabawy Chociaż całkiem poważnie muszę dodać, że moim zdaniem to wcale nie jest żadna zabawa-błagam Was, bądźcie ostrożne:-)
Olga, uśmiałam się z Waszych porannych dyskusji Ja chyba mam niezbyt pedagogiczne podejście do dzieci, bo dziś przy śniadaniu, kiedy moja mała próbowała wstawać z fotelika i bałam się, że upadnie, to jej recytowałam taki oto wierszyk:
Pan Pierdołka wstał ze stołka, złamamł nogę o podłogę. Przyszła żmija, dała w ryja, przyszedł lew, wypił krew, Pan Pierdołka rano zdechł...
Edit-z ostatniej chwili:laski, za chwilę będę jadła REKINA!!! Rafał dziś miał w pracy na lunch i mi wiezie, żebym spróbowała!! Podobno smaczny
:-)
Azabelka, Kapela ze Wsi Warszawa-super! Myślę, że oni są jednak w Polsce jeszcze za mało doceniani.Słuchałam ich kiedyś, ale tylko w radiu, żadnej płytki nie miałam
A co do wróżek, tarota i eksperymentów z podświadomością-dziewczynki, ja podziękuję, wybaczcie, że się wyłamię z grupy Mam ten etap za sobą i nigdy więcej!! Ale Wam życzę miłej zabawy Chociaż całkiem poważnie muszę dodać, że moim zdaniem to wcale nie jest żadna zabawa-błagam Was, bądźcie ostrożne:-)
Olga, uśmiałam się z Waszych porannych dyskusji Ja chyba mam niezbyt pedagogiczne podejście do dzieci, bo dziś przy śniadaniu, kiedy moja mała próbowała wstawać z fotelika i bałam się, że upadnie, to jej recytowałam taki oto wierszyk:
Pan Pierdołka wstał ze stołka, złamamł nogę o podłogę. Przyszła żmija, dała w ryja, przyszedł lew, wypił krew, Pan Pierdołka rano zdechł...
Edit-z ostatniej chwili:laski, za chwilę będę jadła REKINA!!! Rafał dziś miał w pracy na lunch i mi wiezie, żebym spróbowała!! Podobno smaczny
:-)
Ostatnia edycja: