malina1979
;)
Bardzo ładnie
Moja siostrzenica ma tak na imię.
Ja z kolei chciałam mieć chłopca. Oczywiście dopóki nie znaliśmy płci, starałam się nie nastawiać.. Ale wydaje mi się, że od początku w podświadomości miałam chłopaczka. Mąż wolałby córkę, z resztą nadal chce. A imię do końca było niepewne. Ja upierałam się przy Jeremim, ale w końcu mąż też ma coś do gadania;-) Zaakceptował imię w dniu narodzin, o czym dowiedziałam się od moich rodziców, do których dotarł SMS z imieniem wnuczka:-) I mamy małego Jeremiego:-)
Ja z kolei chciałam mieć chłopca. Oczywiście dopóki nie znaliśmy płci, starałam się nie nastawiać.. Ale wydaje mi się, że od początku w podświadomości miałam chłopaczka. Mąż wolałby córkę, z resztą nadal chce. A imię do końca było niepewne. Ja upierałam się przy Jeremim, ale w końcu mąż też ma coś do gadania;-) Zaakceptował imię w dniu narodzin, o czym dowiedziałam się od moich rodziców, do których dotarł SMS z imieniem wnuczka:-) I mamy małego Jeremiego:-)