Ta... Aż przykre, że jest młody bo były takie momenty, ze tylko przez młodego zostaliśmy razem ... Obecnie jest inaczej wiadomo, ciśnienie pójdzie już w dół i jest inaczej... No ale sama wiesz jak to jest czasami :|
Mamusia też jest boska, marudzi mojej mamie, że nie ma pieniędzy na wesele, ale łazienke TERAZ remontuje - w zeszłym roku drugą remontowali - jakby nie patrzeć trochę kasy trzeba na nowe płytki chociażby... Albo potrafiła uzbierać prawie 20 tys na samochód w przeciągu 6 mc... nie ona nie ma pieniędzy już nie wspomne ile ich pole kosztuje, bo chyba byś zawału dostała... suma 6cio cyfrowa ... :| Tak ale oni kasy nie mają na wesele własnego syna ;/ Mi to ogólnie lata czy dadzą czy nie. nie jestem łasa na kasę mimo tego jak piszę...
nie no to jak jedziemy do jego rodziców to z jego siostrą nic nie rozmawiam powiedz mi o czym mam rozmawiać z osobą niepełnosprawną, która siedzi w chacie, czasem pojedzie na rehabilitacje słucha muzyki i śpiewa tak, że krzyk młodego i płacz to czysta poezja ;/ W dodatku matka z niej robi totalnym paralitą, każe jej to robić, każe tamto ;/ Nie jest aż tak niepełnosprawna bo myślenie ma dobre i nawet potrafi opitolić swoją matkę - nie raz słyszałam... Mało tego gdy ma okres przyszła szwagierka to wiem, dlaczego? Otóż zawsze jest głaskana po główce o jaka biedna Bogunia bo ma okres och bo ją boli... Nosz scyzoryk mi się w kieszeni otwiera! Też miałam bolesne okresy i, co? ŻYJĘ! Jest kobietą! Takie cholerne prawo natury! Nie moja wina, że nie może przeciwbólowych brać, watpie też aby z nią do gina chodziła ;/ Z teściem też rozmawiam tyle, co nic jak tam zdrowie praca i prawko OT, najgłówniejsze pytania..a teściowa tylko się wpitala i nikomu nie pozwala nic mówić bo przerywa, a jak coś gada to takim fałszem jedzie, że z kilometra czujesz ;/ Więc w tym domu ona jest najważnijesza synuś i wnuczek, męża ma w upie, a córkę tak jak wyżej ... Ale mi mówi o miłości i uczuciach, ze rzekomo ich nie mam? Ze swoją matką potrafię się wygłupiać, tachać ją z jednego pokoju do drugiego dla jaj, czy sobie mówić cały czas pszczółki pod ślinę. U nich tylko widziałam jak teściowa synusia ulizuje po włosach i mówi mój synuś no to kufa! Nigdy nie widziałam aby się wygłupiali NIGDY! Może ja jestem jakaś dziwna? ale kurna nawet kota mozna zagłaskać na smierć lizaniem po włosach i mówieniem mój synuś ;/
Reszta rodziny jest w porządku, ale zapewne opinie mam taką wyrobioną przez nią, że ogień, aż się boję ;/ A to, że nie jedziemy do jego kuzynostwa to jego wina, że pracuje tutaj w KO i zjeżdża tylko na weekendy ...
Nie ale ja jestem wszystkiemu winna ;/
Dlatego powiem Ci, że mimo iż nie lubię mieszkać w KO, to przynajmniej liczymy tylko na siebie i nie słysze jakiś durnych rad teściowej, swojej mamy też, ale ja swojej odsapnę i jest spokój, teściowej odsapnę, ze się nie zgadzam znowu jest gnój ;/ Nawet jak ją zjedziesz z góry na dół to poza tym, że cisnienie Ci się obnizy to po niej i tak spłynie jak deszcz po rynnie i dalej swoje;/ W listopadzie mówiła, że nie powinnam zyć tym, co było i zacząć od poczatku, było dobrze. Teraz w niedziele powiedziała mi to samo ;/ Mimo, że nic nie wspominałam sprzed roku tylko teraz jej niedawne zachowanie, nie uszanowała mojej decyzji o bozym narodzeniu, że sama w domu z młodym chciałam być, pojechałam TYLKO do mojej jednej babaci bo była chora, później wygarnęłam jej o babci jako jej, ze ma w upie wnuka nie będąc na urodzinach, (to co mam kurierem telegram wysłać za potwierdzeniem odbioru, żeby była ZAPROSZONA?! ) Chyba doskonale wie kiedy młody się urodził więc nie wiem, o co się sapie... Więc nie wiem albo z nią jest coś nie tegeś, albo ..... z nia jest coś nie teges