kokusia31
mamusia dwóch łobuzic
my dzis zrobilismy probe chrupka i skonczyło sie krztuszeniem i zwymiotowaniem na dywan :-(
Widać Bartolini jeszcze nie jest gotowy na takie wyzwania. Nie przejmuj się niedługo będzie pochłaniał chrupki z prędkością światła
Mój pan mąż niedawno wrócił i właśnie czyta Tusi bajkę bo ja ze swoim gardłem to nie bardzo się dziś nadaję. Całe szczęście mnie nie boli tylko zwyczajnie przestało wydawać głośniejsze i wyraźne dźwięki.
Dobranoc dziewczynki.