reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy z Krakowa

łooooooo k@siek bidulo, chyba bym kota w pracy dostała, ja na szczęście na wychowawczym ;) no ale pracy muszę szukać, gdybyście słyszały o pracy dla nauczyciela chemii lub przyrody to dajcie znać, albo wogóle o pracy dla chemika, MUSZę COś ZNALEźć

ja jak byłam w ciąży to byłam na zwolnieniu od 3 miesiąca bo najpier zygoliłam jak kot, a potem miałąm zagrożenie porodem przedwczesnym i z tego wszystkiego Majka urodziłą się 15 dni po terminie a w sumie to ją wyjęli bo miałam cc i nie wiem co to skurcze porodowe ;D
 
reklama
No pięknie dziś było!
Byliśmy cały dzionek na polku od 9 do 19 i grilek się dziś zrobił zamiast obiadku ;D ;D ;D leń ze mnie....
Prawdziwie wakacyjnie ;D

k@siek a na kiedy masz termin? znasz płeć?gdzie chcesz rodzić?

gaga chemik???? ja też po chemii ...co prawda zawód zmieniłam i teraz w farmację i marketing się bawię ,ale czasami mam dość i chciałabym właśnie w szkole pouczyć.Mieć taką spokojną pracę z dziećmi.Albo chociaż coś z chemią mieć wspólnego.
A ciąże Miłoszka to miałam idetyczn,ą , najpierw żygolenie i zagrożenie (więc leżałam)a potem zagrożenie przedwczesnym porodem i też miała leżeć ale jakoś wytrwałam prawie do terminu :laugh:

 
Termin pororodu wg USG 13-14 lipiec, no i podobno na 100% będzie to chłopiec... tak czulam od samego początku :laugh:
Myślę o porodzie na Galla, najpierw miał być Siemiradzki ale podpadł mi ordynator :p Podobno na Galla jest miły personel, zresztą byłam zwiedzać oddział może pałaców nie ma ale oprowadzająca nas położna była niesamowita, cierpliwa, przemiła i w ogóle ::) Chodze obecnie do jednego z lekarzy pracujących tam (dr Romanek) i nie narzekam :) coprawda waga u niego pokazuje 10 kg więcej niż inne ale to drobiazg ;) ;D :p
 
loli powiem ci że jak chcesz spokojną pracę to nie w szkole, przepracowałam, dwa lata i moje wyobrażenia o szkole poszły precz, w podstawówce może jest spokojniej, ale też zależy gdzie, gimnazja to po prostu jakies getta, oprócz takich typu salezjanie, czy inne "elitarne" ale większośc to koszmar, ja uwielbiam pracę z dziećmi i mi to sprawia radość, ale czasami bym je rozszarpała, do gimnazjum nie idź to co się tam dzieje czasami aż trudno uwierzyć, a licea też zeszły na psy, ale na pewno jest tam lepiej niż gimnazjum, no i oczywiście plusy pracy w szkole czyli wakacje i ferie, no ale też minusy czyli rady pedagogiczne, zebrania, konsultacje, szkolenia, ja dostawałam kur......... jak siedziałąm po 10-12 godzin w szkole a znajomi mi mówili e w szkole to masz kupę czasu taaaaaaaaaaa może parę albo parenaście lat temu, teraz nauczyciele toną w papierach i biurokracji
ufffffffffff ale się rozpisałam ;D

loli a kończyłas UJ ??? jaki jesteś rocznik ???

k@siek jak masz tam lekarza to pewnie że tam idź rodzić zawsze to znajoma twarz :)
 
No to w lipcu przybędzie nam kolejny mężczyzna :)
A na Galla rodziła moja szwagierka , 2 razy i też sobie chwaliła ten szpital, ale nie wiem jak się nazywał jej lekarz.Poza tym to było pięć lat temu ;D
A tak w zasadzie to każdy szpital ma swoje plusy i minusy, zależy tak na prawdę na jakich trafisz ludzi, jaki będą mieć humor,bo to się strasznie udziela.
A masz już wybranę imię?


k@siek pisze:
coprawda waga u niego pokazuje 10 kg więcej niż inne ale to drobiazg
  :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:

gaga tak jestem po Uj-cie , urodzona 78 a skończyłam ...hmmm...2002, wydział chemia, kierunek ochrona środowiska, profil chemia
a co do szkoły to też lubię dzieci ale te młodsze, mieszkam okob szkoły i mam tych łobuzów z gimnazjum na codzień koło domu :mad:no i oczywiście kusiły mnie te wakacje ,ferie itd, jak się ma dzieciaki to taki wolny czas jest potrzebny.
A w normalnej pracy ...hmmm..cóż też jest kupa roboty a tylko 2 tygodnie urlopu....a co z resztą wakacji ...chłopaki będą mi dom roznosiły ;D
 
hehe a ja 79 i kończyłąm chemię w 2003 to pewno się spotykałyśmy :) ja robiła metodykę nauczania chemii, od poczatku wiedziałam że będe uczyć
 
U tego gina narazie tylko 2 razy byłam ale myslę że dotrwam u niego do końca, taką mam nadzieję:)
No i racja, każdy szpital i lekarz ma swoich przeciwników i zwolenników :)
 
kaspek pisze:
KINDZIA100-ja mieszkam na Stachiewicza.Co to znaczy NI?
witaj KASPEREK to znaczy ze mieszkam w Holandii.Wiem gdzie jest Stachiewicza,nawet chodzilam tam na lekcje angola ;) Spacerkiem to jakies 15 min od Ciebie do mnie.Mozesz przeprowadzic sie do NL??? Tez bysmy mialy blisko i miala bym nowa kolezanke ;) 8)
 
reklama
Do góry