reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy z Kanady jestescie????

reklama
Kana, koleżanka bratanicy mojego męża jakieś 5 lat temu tez nie miała pobytu i była w ciąży i nie płaciła za opiekę zdrowotna i pobyt w szpitalu. Załatwiali to przez rexdale community health center w Toronto, pracuje tam Pani Ela -Polka.Tylko ze nie wiem jak oni sie bardzo tego trzymają po pierwsze trzeba być na początku ciąży i nie powinnas być jeszcze u żadnego lekarza.Ja rownież spr ze w Mississauga tez jest taki ośrodek , o ile sie nie mylę to east Mississauga community health center to jest gdzieś na Dixie.Nie wiem może tam już próbowałam jak nie weź koleżankę pod ramię i idzcie sie zapytać a całej prawdy tez wcale nie musisz mówić.
Moze jednak sie uda, pozdrawiam:))
 
Pestka mieszkam w Innisfil 10 minut od Barrie:)juz 3 lata tutaj mieszkamy i nienarzekamy jeziorko mam 10 minut od domu cisza wokol ::):-)

Usmiechnieta:-)to prawda wieje strasznie czasami dlatego ze jeziorko tak blisko no i sniegu wiecej ale da sie przezyc:-)



Co do kosztow porodu....sama kiedys to przezywalam z Viktoria niby wrocilam z Polski juz z papierami ale w polowie 7 miesiaca a na ohip trzeba bylo czekac 3 wiec tez chodzilam gdzie sie dalo i zalatwialam...ale wszedzie mi mowili ze na te programy trzeba zarejstrowac sie od poczatku ze juz nie ma miejsca itd;pozatrym trzeba bylo uczeszczac na te spotkania raz w tygodniu,w koncu wszystko sie skonczylo dobrze dostalam ohip tydzien przed porodem he he no i ginekolog ktory mnie prowadzil tez mnie pocieszal ze w razie czego nie zedrze ze mnie:-):-):-)Kana wiec wiem jak sie martwisz teraz ale najwazniejsze to zdrowie i dobro maluszka a reszta sie ulozy,:-)
 
Ciekawe jest to ze pod koniec ciazy wszyscy mowia wyspij sie na zas :) a tu nie dosc ze na zas niemozliwe to wogole sie nie da.. Przynajmniej zaleglosci ksiazkowe ponadrabiam bo potem pewnie wogole czasu nie bedzie..
Wlasnie patrze na ta wichure za oknem.. A ja tu juz nadzieje na wiosne mialam.
Dzis u lekarza poogladalam sobie brzuszki innych mam, przeszlam procedure uswiadamiania wagowego, czyli dowiedzialam sie ile jeszcze mi doszlo do zrzucenia po ;) potem uswiadamiania o tym ze juz niedlugo, posluchalismy serduszka malej i do kolejnego tygodnia czekamy, bo teraz co tydzien.

Pestka twoj maz jak wraca z trasy to jest chociaz troche w domu czy za chwile znowu w trase ? 10 dni to kawal drogi wcale Ci sie nie dziwie ze bywasz zmeczona i niewyspana bo nie dosc ze maluchy to jeszcze mieszkanie trzeba ogarnac juz nie mowiac o calej reszcie ;) ale maluchy rekompensuja napewno to wszystko pomimo trudnosci, masz tu jakas rodzine ?

Kana my tu trzymamy kciuki, a ty narazie sie nie martw tylko sie ciesz z corci i kolejnego malenstwa w brzuszku miejmy nadzieje ze wszystko sie pomyslnie rozwiaze a do lipca na szczescie jeszcze chwila jest.

Zielona maupa widze ze twoj maz czesto w naszych okolicach a twojej corci napewno pomoze jak bedzie miala dzieciaki wokol wkoncu to znowu nowy jezyk, na szczescie maluchy lapia wszystko w okamgnieniu, ja podziwiam za kazdym razem jak szescioletnia chrzesniaczka mojego kuzyna mowi mieszanka polskiego i horwackiego po rodzicach i angielskiego z francuskim ze szkoly i przedszkola.

Dobrej nocy dziewczyny, oby nas nie zasypalo za mocno.
 
aUśmiechnięta masz racje z tym spaniem na końcówce ciąży ja tez nie mogłam.Jesli chodzi o rodzine to jest tu brat mojego męża z rodzina, także bratowa tez zajęta bo maja swoje dzieci i wnuczkę.Z mojej strony nie ma nikogo,moja mama była jak Olivka sie rodziła:przyjechała w sobotę wieczorem a ja rano we wtorek pojechałam do szpitala ha ha wyrobilam sie.Cieszylam sie bo martwilam sie o mojego Lukaszka kto sie nim zajmie,dla niego to był prawdziwy szok pierwszy raz zostawiłam go na noc a potem przynieśli do domu ta nowa osobke która tak absorbuje mamę.Poza tym ja lubię swój "kociolek" tylko czasami potrzebuje takich małych rzeczy jak pójście "samemu" do toalety lub ogolic sobie nogi.Jest ok kobiety maja po 3 albo wiecej dzieci i jakoś sobie radzą więc nie narzekam.Ja po prostu lubię dzieci kiedyś chciałam wiecej ale teraz dopóki poputy mój mąż robi to co robi wstrzymam sie bo nie chce ich sama wychowywać i potrzebuje jego pomocy.
Tym razem mezus chyba zostanie na weekend może nawet z poniedzialkiem włącznie.
Uśmiechnięta jak byłam w ciąży tez tak lubiłam obserwować inne ciężarne maja w sobie taka aure hihihi.Kto jest twoim doktorem zadowolona jesteś z opieki??
Beata trochę ci zazdroszczę ze mieszkasz poza tym "kotlem" my może tez sie przeprowadzimy za jakiś czas.
 
Zielona maupa widze ze twoj maz czesto w naszych okolicach a twojej corci napewno pomoze jak bedzie miala dzieciaki wokol wkoncu to znowu nowy jezyk, na szczescie maluchy lapia wszystko w okamgnieniu, ja podziwiam za kazdym razem jak szescioletnia chrzesniaczka mojego kuzyna mowi mieszanka polskiego i horwackiego po rodzicach i angielskiego z francuskim ze szkoly i przedszkola.

Usmiechnieta, moja jest wyeksponowana na wplyw obcych jezykow od urodzenia, wiec nie o jezyk mi chodzi, a o to zeby sie socjalizowala i wreszcie zaczela mowic. No i ja tez musze odpoczac, inaczej zwariuje...

Od 6 marca zaczynaja sie zapisy na jakies zajecia dla dzieciakow. Mam nadzieje,ze uda nam sie na jakies zaolapac. Najchetniej na przynajmniej 2 w tygodniu. Bede musiala wytlumaczyc staremu, ze mlodej tego potrzeba. Czasem mam wrazenie, ze nie docieraja do niego takie oczywiste prawdy.

Poza tym pada u nas i znow jest bialo, a ja jestem zasmarkana. Nie lubuie...



Wlasnie wyjrzalam za okno, a tam bialutko... Co mnie nie przestaje zadziwiac tutaj, to to iz jeszcze plugu snieznego w dzien na ulicy nie widzialam...

Jak sie nie ochlodzi, to caly bialy puch szlag trafi i znow bedzie szarobura plucha.
 
Ostatnia edycja:
Hej hej



U nas pada juz drugi dzien i to tak porzadnie no ale wlasnie co z tego jak w dzien odwilz i wszystko plywa:-(ciezko gdzies wyjsc ba nawet samochodem wyjechac taka chlapa wiec tez siedzimy w domku,,musimy pojechac na zakupy i farbe chcialam kupic lazienke pomalowac ale po wyjsciu z psem na krotki spacer odechcialo mi sie wszystkiego przez ta pogode

Heh ja z moja najmlodsza Gabrysia znow mam taki problem ze nie chce mi po polsku mowic Vika wraca z przedszkola i przestawiaja sie na angielski ona ma trudnosci z rozmawianiem po Polsku a po angielsku mowi perfect lepiej niz rodzice ktorzy mieszkaja tutaj 13 lat he he,wiec w przyszlym roku chcialabym je obie zapisac do Polskiej szkoly,:-)

Pestka moj tez niedawno zrobil prawko na traka i jak tylko nabierze wprawy chce kupic swojego i tez na dalekie trasy wiec moze sie spotkaja gdzies tam he he troszke mnie przerazaja te samotne noce no ale jak Ty dajesz rade ja tez dam:-)

Rozgladam sie za jakas praca najlepiej online ale ciezko cos znalesc Viktoria dalej chodzi do przedszkola jeszcze co drugi dzien a Gabrysia jeszcze niewiadomo jak bedzie od przyszlego roku,,,wiec nianka odpada bo co zarobie to wszystko pojdzie na nia:-(jedyna nadzieja ze obie dziewczynki pojda juz od przyszlego roku na caly dzien to wtedy cos sie poszuka,,,


Zielona Maupa napewno malej nie zaszkodza takie zajecia ja widze jak moje dziewczynki staja sie bardziej otwarte ucza sie wspulpracy z innymi dziecmi,my staramy sie chodzic gdzie sie ta,wlasnie zapisalysmy sie do tego YMCA a i w naszej bibliotece maja dwa razy w tygodniu taki program po 1,5 h gdzie pani czyta im ksiazeczki bawia sie i spiweaja a pozniej maja zajecia crafts:-)moje male uwielbiaja je czesto chodzimy w soboty z rana no i sa darmowe he he nie musis miec nawet karty czytelnika.

ale wlasnie pamietam ze jak mieszkalismy w Missisaudze byly tam rozne programy ja chodzilam czasami do takiej szkoly codziennie tam mozna bylo isc tez byly zabawy uczyli dzieci jesc zdrowe jedzonko :-)i przede wszystkim bylo duzo innych dzieci wiec male mialy z kim sie bawic,u mnie mala miejscowosc gdzie mieszkam a do Barrrie nie chce mi sie jezdzic wiec nie mam czegos takiego to sa zalety duzych miast niestety

Ok lecimy na te zakupy bo jak tak dalej bedzie padac to wcale sie nie ruszymy z domciu he he Zyczymy milego dnia:-):-):-):-):-):-):-)
 
reklama
Pieknie jest, bialo, puchato i mieciutko... Przez noc napadalo jakies 50 cm. Przy o stopni jeszcze sie wszystko trzyma i nie topnieje. Oby do jutra, bo mlodej balwana lepienie obiecalam. Dzis poszlysmy podowiadywac sie o jakies programy w centrum dla dzieciakow i jesli sie uda, Kostka pojdzie na taniec i zajecia muzyczne (raz w tygodniu kazde). Wredzki nie dalo sie ze sniegu wyciagnac i wrocilysmy do domu kompletnie przemoczone, z woda w butach wlacznie.
Do biblioteki tez pojdziemy, ale to juz po marcowej przerwie. No i wypedzam starego zeby sprobowal z Kostka na hiszpanskie spiewanki chodzic. Niby zaczelo sie to z poczatkiem lutego, ale moze sa jeszcze miejsca, tym bardziej, ze to tylko pierwsza i trzecia sobota miesiaca...
 
Do góry