kaczucha, pojęcia nie mam
Kalendarz dostali pod choinkę, zdjęć mają mnóstwo... Rok temu moi rodzice dostali - mama trojdzielną ramkę z gliną (na jednej glince rączka, na drugiej nóżka, a pośrodku zdjęcie Tosi z babcią), a tata koszulkę z napisem "Najlepszy dziadek na świecie" (zdejmuje ją tylko do prania, raz w miesiącu
Przykleiła się do niego na dobre
)
My już z rana po zakupkach, niestety bardzo nieudanych
Ani mleka w Macro nie było, ani pampersów w Netto. Ludzie podobno całe wózki wywozili... Masakra, jakaś wojna się szykuje czy co?
I przez to się strasznie z Robertem pożarliśmy, ale później mnie przeprosił i już jest wsio ok
A, no i Tośka dzisiaj wstała godzinę wcześniej, niż zwykle, o 7.15. Ale to przez to, że pierwszą nockę od baaaardzo dawna w całości przespała w swoim łóżeczku
Od dłuższego czasu robimy tak, że jak Młoda się w nocy budzi, to bierzemy ją do nas i śpimy w trójkę (mamy ją pod ręką, jak smok wypadnie albo jak piciu trzeba dać i robimy wszystko na śpiocha; nie przeszkadza nam to no i dzięki temu śpimy rano dłużej
). Ale dzisiaj w nocy się uparłam i jak się obudziła o 2.45, to dałam jej herbatkę w łóżeczku i usnęła dalej aż do 7.15
Teraz oduczam ją usypiania w dzień trzymając mnie za rękę. Niby mi to nie przeszkadza, ale ostatnio usypia dłużej, bo z 15 minut i nie chce mi się przy niej siedzieć
Dzisiaj o 10 ją położyłam i wyszłam. Raz tylko podniosła za mną główkę, ale z drugiego pokoju krzyknęłam "Tosia" i padła