Byłam i oto co się dowiedziałam Byłam na Jagiellońskiej i pobrano mi krew po się zapytałam o położna to odesłano mnie na Wiosny ludów do przychodni dziecięcej tam ona siedzi pod 2-jką na piętrze.No to dobrze , że jedno chociaż poszło sprawnie. Za informacje będę szczerze wdzięczna. Co do endo dziś jednak nie byłam u koleżanki, będę jutro to jeszcze też zapytam czy zna.
Ja też znowu mam fazę na jedzenie, najgorzej że przed spaniem coś zjem i budzę się około 5 rano i muszę zjeść znowu bo nie zasnę. Ale już 2 takie fazy miałam i mijają, także czekam aż ta minie , bo w tkim tempie to waga pójdzie jak szalona w górę [emoji38]
Gadałam długo pytała się podstawowe rzeczy ilość porodów ,poronień jakie dolegliwości ,kiedy pierwsze ruchy ,gdzie mieszkam w ile osób itp. Pytałam się jak to wygląda w czasie ciązy i po porodzie,a więc w czasie to może w nagłym wypadku podjechać jak np. będę leżąca ,sprawdzić puls dziecka. itp.Po porodzie trzeba do niej zadzwonić jak już się bedzie w domu ,że się urodziło. Mówiła ,że kiedyś wysyłał zawsze szpital ,a teraz to raz wyślą ,raz nie, więc woli jak do niej się zadzwoni. Numer ,żebyś miała 601 199 473 . Mówiła o szkole rodzenia ,że bardzo zaprasza w każda środę o 18 nie trzeba być na każdych zajęciach. Na każdym spotkaniu sprawdza serduszko dzidzi i mierzy ciśnienie. Mi dziś też sprawdzała serduszko i jakoś mi lepiej jak usłyszałam Miła kobieta, spokojna. Mówi ,że jest jedyna więc mamy na pewno taką samą
Uspokoiła mnie co do cukrzycy ,że tutaj to powyżej 99 jest ,a w zachodniopomorskim przy 90 chcieli mi dać insulinę.
Po powrocie wzięłam się za paprykę w lidlu kupiłam z kuponem 50 % taniej i wsuwam
Ja już lepiej na wagę nie patrzę … liczę ,że po porodzie zrzucę ten nadmiar Zawsze jest nadzieja jakaś hehe.