reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Bostonu

ja mieszkam na wysokości szpitala ale bardziej w głąb tych domków tam.
ważne, żebyś córkę przyzwyczajała do zostawania, bo moja to trzy tygodnie się aklimatyzowała w przedszkolu - płakała, nie chciała zostawać, a chodziłam z nią do sure startu na music tootz i miała kontakt z innymi ludźmi i językiem, ale mimo to było ciężko.
słyszałam o tej grupie w spaldingu ale moja największa bolączka - nieskończone prawo jazdy i brak auta - ale pracuję nad tym:-)))
pozdrawiam i mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy albo już kiedyś sie widziałyśmy - może w parku??? pa
 
reklama
dzis zuzia byla trzeci raz dopiero w przedszkolu, pierwszy dzien posiedzialam z nia, by zobaczyc jak tam dzialaja, a chodzi do mon ami, ja jestem zbyt rozczulajaca sie, wiec teraz tata ja zaprowadza a ja ja odbieram, wtedy i zuzka lepiej to znosi, bo ja siedze z nia w domu na codzien,wiec jest przyklejona do mnie, dzis troszke sie rozkleila po przekroczeniu drzwi, ale sa fajne kobitki i od razu sie nia zajely, wiec szybko zapomniala o rozstaniu, jak narazie z checia sie tam wybiera.
tak jak wspomnialas, ze czesty kontakt z innymi dziecmi pomaga bardzo.my do sure start wiele razy sie wybieralismy na te muzyczne spotkania, ale niestety w tych godzinach zuzia zawsze spala.
pracuj, pracuj nad tym prawem jazdy, naprawde ulatwia to zycie, a w bostonie tym bardziej, bo te fajniejsze zakatki anglii, niestety sa rozsiane daleko od nas.
jutro ma byc troszke wiecej slonca i nawet 14stopni, szkoda ze tylko 1-2 dni ma byc ladnie, teraz twoje dzieciaczki sa chore, ale jak bedziesz sie kiedys wybierac np, do parku to daj znac.pozdr
 
Czesc Ania. Jak tam twoje szkraby - zdrowi juz sa?
U nas od kilku dni tez maly szpital w domu, tata sie przeziebil no i zuzia tez podlapala i jak to zwykle bywa, ona duzo gorzej to znosi. wiec siedzimy w domu, pogoda nie zacheca do spacerow, ale niestety gimnastyka nam przeszla kolo nosa, dzieciaczki tam biegaja na boso-wiec odpada gimnastykowanie sie.
gdzie bywasz jeszcze z dzieciaczkami, oprocz parku?
a co slychac u innych Mam z bostonu?

pozdrawiam w ten deszczowy dzionek!
 
hej
dzięki za troskę, moje dzieci już prawie zdrowe, ale za to mnie chyba zatoki złapało i mam uporczywy katar.
w zasadzie w Bostonie to bywam u siebie na ogrodzie (bo mi się nie chce nigdzie wychodzić), na pobliskim placu zabaw i sporadycznie bywałam w parku. teraz wiadomo pogoda temu nie sprzyja a jak sie zrobi ciepło to też będę jedynie sob niedz, bo cały tydzień to przedszkole mam. Nawet nie mam, jak do znajomej iść, bo jej córka chodzi rano do przedszkola a moja popołudniu i ciągle się mijają a ostatnimi czasy to na zmianę któreś dzieci były chore niestety. Dwa domy ode mnie mieszka znajoma polka i ma córkę tylko 6tyg starszą od mojego syna to się odwiedzamy i dzieciaki dają czadu. za ścianą też mieszka polka i tez teraz nie dawno się jej dziecko urodziło, ale ona ze mną nie rozmawia, bo ja skargi na nią miałam, bo za głośno muzykę słuchali i nie respektowali tego, że u mnie dwoje małych dzieci a oni mają sprzęt i słuchają. a teraz jak się dziecko urodziło to cisza, że nie wiadomo czy ktoś mieszka:-D. pozdrawiam serdecznie i zdrówka dla Zuzi i męża życzę.
 
hejka
no tak, te przeziebienia sa uporczywe,dzieki za zdrowko bardzo sie przyda, bo moja mala dalej choruje, daje juz jej antybiotyk i czekam na efekty, w nocy juz nie kaszle, ale dalej katar i do tego jeszcze podwyzszona temperatura, nie wiem, czy podczas brania antybiotyku moze wystepowac wyzsza temp, dzis bierze trzeci dzien antyb wiec cierpliwie czekam na lepsze rezultaty.
tak wiec, siedzimy juz tydzien w domu i ja pomalu do glowy dostaje, maz wiecej teraz pracuje i jestesmy same.
fajnie, ze masz kolezanke kolo siebie, my mielismy kiedys palakow za plotem , byly to trzy siostry z mezami i dziecmi w podobnym wieku co zuzia, ale niestety jedna wyjechala do pl i reszta sie przeniosla na mniejsze mieszkanie. z drugiej strony tez mieszkaja polacy, ale z tego co wiem, to dziewczyna pracuje od rana do godz 20 i praktycznie tak jakby jej tu nie bylo. moze latem bedzie inaczej bo dzionki sie wydluza. poki co to jestesmy tu same.
uciekam obiadek robic, milego dzionka Wam zyczymy,pozdr.
 
Witam wszystkie mamy z Bostonu i okolic. Jestem tu dziś po raz pierwszy i mam nadzieję że kontakt z Wami będzie miły:D Obecnie mieszkam w Frithville to jest jakieś 3 mile od Bostonu i jakieś5 min jazdy :) tak więc nie jest źle. Chętnie poznam nowe mamy :D
 
DiamoundGloss witam Cie serdecznie na forum. fajnie, ze dolaczylas do nas. mam nadzieje, ze grono Mam bedzie sie powiekszac. ja mam trzy letnia zuzie (ale to pewnie juz wyczytalas z postow wyzej) i jestem nadal pelno-etatowa mama.
w jakim wieku masz dzieciaczka, albo dzieciaczkow?
fajnie byloby kiedys sie wspolnie spotkac, mysle, ze jak nastana piekne sloneczne dzionki to pomyslow bedzie wiele. poki co my dalej walczymy z wirusem ...
pozdrawiam
 
Mój maluszek ma 3 miesiące dopiero :) no fajnie było by się spotkać nie widzę nic przeciwko ale tak jak mówisz gdy będzie wiosna pełną gębą :D:D
 
o witam kolejną mamę z Bostonu, ale to i tak kropla w morzu tych mam, które tu mieszkają.
jestem jak najbardziej za spotkaniem - może być nawet u mnie na ogrodzie:-)
póki co też jeszcze moi coś kaszlą - byle do wiosny a dziś mglisto że fuj...
pozdrawiam
 
reklama
czesc Dziewczyny!
jak Wam leca dzionki?
my dalej borykamy sie z choroba u naszej malej. jezdze od lekarza do lekarza i normalnie juz brak mi sil. niby nic takiego, ale od 1.5 miesiaca ma kaszel z okropnym katarem i do tego ciagle ta podwyzszona temperatura. lekarz pobadal i wszystko ma czyste i twierdza, ze samo minie. szkoda gadac. przetestowalam juz kilka syropow i dalej bez zmian, tzn czasem jest lepiej ale szybko powraca.
Dziewczyny, moze macie jakies sprawdzone domowe sposoby na pozbycie sie przeziebienia??
juz sie zastanawiam, czy nie pojechac do pl by jej zrobic wszelkie badania, poki co wczoraj wyprosilam skierowanie na badanie krwi, niestety musimy czekac do nast. czwartku.
mam nadzieje, ze Wy i Wasze male pociechy jestescie zdrowi i w pelni korzystacie z pieknej pogody.
pozdrawiam serdecznie.
 
Do góry