Wickelrucksak jest swietny pomimo tego ze nic w nim ciekawego nie bylo ale sam plecak jest super skonstruowany i fajnie sie go wszedzie nosi. Wczoraj mielismy podejscie do fotografa nr 2 i maly znowu nie dal sie obudzic, nawet na glodnego nie ma szns, mysle ze to jazda samochodem go tak usypia,malego buja a ten zasypia.Cholerka jak nie zrobimy mu foty na Wielkanoc nici z wyjazdu do Polski bo na paszport czeka sie do 6 tygodni i mozemy sie nie wyrobic jak mlody tak bedzie wydziwial, pozatym on ma "niespanie" w nocy, oczy jak 5 zł i wtedy to o spaniu nie ma mowy hehe.
Vixen jak pojdziesz sie zameldujesz po plecak taka pani da Ci segregator z wszystkimi informacjami, z gutscheinami i informacjami na temat szkół rodzenia organizowanych przez MA 11, ja w razie czego mam na poczcie to moge Ci mailem podeslac. Ja nie chodzilam do szkoły rodzenia ale żałuje bardzo, w sumie nauczylam sie sama wszystkiego ale to wymagalo wiekszego wysiłku. Co do szpitala w którym rodziłam Hanusch Krankenchaus to nie polecam, nie jestem wybredna ale opieka poporodowa pielegniarek na oddziale jest rażąco zróznicowana i powierzchowna, oczywiscie nie wszystkie ale wiekszosc, duzo moglabym negatywow wypisac ale,,,powstrzymam sie. Mam porownanie bo bylam po porodzie w Wilchelminen z malym bo mial infekcje i tam przyjeli mnie calkiem inaczej, calkiem inny świat. Tak ze szpitala Hanuscha nie polecam.