Mamy z Austrii

[poziomeczka]

hej Marzenka270685! Witamy w naszej malej grupce! :-)
No to zabraliscie sie z mezem widze szybko do rzeczy :-) Juz dwie corunie!
Co prawda jak widze chyba kazda z Was ma juz porod za soba (chyba tylko ja jestem poczatkujaca, hihi) ale tips & tricks dotyczace porodu i nie tylko w Austrii zawsze sie przydadza! dzieki za ten typ.
pozdrawiam
poziomeczka

 

[Marzenka270685]

Witaj dziękuje za miłe przyjęcie,pierwsza córeczka nie była planowana a druga już tak ponieważ była dla nas ważna mała różnica wiekowa między dziećmi.Nie masz jeszcze dzieci to bieżcie się do pracy z twoim ukochanym:-).Pozdrawiam

 

[poziomeczka]

tak! mamy zamiar wziac sie do roboty w okolicach lata - czerwiec lipiec.
a co potem z tych staran wyjdzie to sie zobaczy :-) idealnie byloby gdyby dzieciaczek mogl sie urodzic na wiosne. A jak bedzie naprawde to juz natura pokaze :-)

milego dnia dziewczyny!

 

[vici]

Ja rodzilam w Polsce.Jakos nie moglam sie zdecydowac na porod tutaj bo zalatwiania bylo by za duzo z papierkami.Przyjechalam tu z 2 miesiecznym maluchem i znow bylismy wszyscy razem.

 

[Beabea]

Czesc dziewczyny,chcialabym do Was dolaczyc.Mieszkam juz od wielu lat w Wiedniu.Niedawno bo od 4 miesiecy jestem mama Nikolki,mala rozpoczyna wlasnie 4 miesiac.Z utesknieniem czekam na wiosne,zeby wreszcie pokazac mojemu malenstwu slonce;-)Pozdrawiam Was wszystkie i mam nadzieje ze sie lepiej poznamy!

 

[poziomeczka]

Witamy! super, ze jest nas coraz wiecej.
A co porabiacie (lub raczej porabialyscie przed dzidziusiami) w Wiedniu? Jestescie tutaj "na stale" czy przelotnie?
Ja jestem na stale, pracuje sobie i mysle, ze chyba raczej juz tu zostaniemy. Niegdy nie mowie nigdy, moze kiedys wroce do Polski.
Ale narazie moge powiedziec, ze jestm tu a stale.

Moj maz urodzil sie w Polsce ale gdy byl maly rodzice przyjechali do Wiednia.
Mozna wiec powiedziec, ze jest Polakiem z Austriackim paszportem ;-)
A jak u was?

 

[Beabea]

Hej witam znowu,!Jesli o mnie chodzi to meza poznalam w Wiedniu ,pracowal tu juz na "bialo":Ja mialam plany zeby po 5 latach wracac do kraju,jakos tak schodzilo no i stalo sie:-) poznalam meza ,2 lata mieszkalismy razem i w koncu staralismy sie o baby co wcale latwe nie byloAle udalo sie!No i pewnie teraz tu juz zostaniemy co przyjelam z mieszanymi uczuciami....Dam sobie troche pauzy i zaraz staram sie o nastepne tym razem chlopczyka ,jesli znow szczescie dopiszePozdrawiam

 

[agani]

Hej dziewczyny!!! widze, ze towarzystwo nam sie powieksza!!! Marzenka 270685 i Beabea super ze dolaczylyscie!!!
Ja dzisiaj tylko na chwilke bo weny do pisania nie mam...moja siostra wlasnie od 7 godzin jest na porodowce i cos niespecjalnie postepy robi Wiec wisze na telefonie z moja mama ktora sie denerwuje i ja uspokajam)) Ja urodzilam corcie w 4,5 godziny A jak to u Was wygladalo dziewczyny???
Ok, cobysmy sie lepiej poznaly dopisze pare slow o sobie)) Do Wiednia przyjechalam najpierw na miesiac zbierac materialy do pracy w Gdansku...poznalam mojego mezczyzne...wrocilam do Polski a po 5 miesiacach przeprowdzilam sie na stale do Wiednia Jakos nie moglismy bez siebie zyc Pracowalam az do momentu kiedy okazalo sie ze jestem w ciazy (po naszej pierwszej probie))) A watek zalozylam, bo chociaz mam tu znajomych austriakow to brakuje mi polskiej mentalnosci...
A jak z Wami dziewczyny? Tesknicie?
Zalozcie sobie moze suwaczki zebxsmy mogly sledzic postepy waszych skarbow
Pozrawiam cieplutko

 

[poziomeczka]

no ja to jeszcze nie mam dzieciaczka. ale poniewaz bedziemy sie juz niedlugo o niego starac to weszlam sobie na polskie forum. A tu co? Temat: mamy z Austrii. No przeciez nie moglam nie napisac! W koncu tez mam niedlugo zostac mama z Austrii ;-)

moje poczatki w Austrii byly straszne! przyjechalam tu juz za moim owczesnym chlopakiem, terazniejszym mezem. Nie pracowalam na poczatku, troche studiowalam. W Warszawie prowadzilam jednak pracujaco-studiujacy tryb zycia dlatego na poczatku bylo mi w Wiedniu strasznie nudno, samotnie, nikogo nie znalam i nie moglam pracowac! Koszmar!

no na szczescie tamte czasy juz minely na dobre, wiec wlasciwie sie zaaklimatyzowalam. Ale, jak wspomniala Agani, jednak brakuje tej polskiej mentalnosci.
Ja czasem bardzo tesknie, za moimi wspanialymi przyjaciolmi (jakich tu nigdy nie bede miec) i za moja siostra!
ale ogolnie jest w porzadku.

Ale chyba takie problemy, o ktorych tutaj piszemy, ma kazdy Polak na obczyznie ;-)

A wiec dziewczyny! trzymajmy sie razem! bedzie razniej!

 

[poziomeczka]

Agani! trzymam kciuki za Twoja siostre!!!