reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy w danii

JUSTYNAJ OGROMNE GRATULACJE! :-):-):-) Czekamy na wieści od Ciebie :-)

Friggia Lulim Ja nie wiem jak to dokładnie jest z tym dodatkiem mieszkaniowym i od czego to zalezy, ale powiem wam,że my zrezygnowaliśmy z tego dodatku, bo po pierwszym roku musieliśmy wszystko co do grosza im oddać. Dostawaliśmy miesięcznie 400kr. więc to nie kokosy, ale zawsze cos, no ale niestety jak trzeba było oddać im to jednorazowo za cały rok to juz to odczuliśmy.Nie wiem czemu tak jest, znajomi mieli taką samą sytuacje, musieli oddać wszystko co dostali, a dostawali jeszcze więcej od nas.

Co do tematu pieniazkow, ktore mozna jeszcze dostac z komuny napisze na prywatnym, bo z tego co wiem to dużo osób nie wie, że mozna takie pieniazki dostawac, a warto wiedziec, bo to akurat nie są jakieś grosze ;-)

My od wtorku startujemy z przedszkolem. W piatek mielismy spotkanie w zlobku, byl tlumacz co nas kompletnie zaskoczylo, duzo sie dowiedzielismy jak Lenka sobie radzi z językiem, no i jest bardzo dobrze, opiekunki mówiły, że Lenka wykonuje wszystkie polecenia, o ktorych jej mowia, czyli je rozumie i czasami odpowiada tyle ile umie, wiec super, ulzylo mi bardzo.:tak: Teraz tylko troche sie stresuje przxed tymi pierwszymi dniami w przedszkolu, ale jak narazie Lenka nadal jest pozytywnie nastawiona.;-)
 
reklama
Hej dziewczyny, z checia sie do was przylacze:-), ale ostrzegam, ze potrafie byc gosciem sporadycznym:baffled:, moj suwaczek jest tego najlepszym dowodem :rofl2:, zamiast 7 tygodni Henrys ma juz 4 lata :-D
 
Dziekuje Dziewczyny!!! Jestescie Kochane.Bylo strasznie,same bole okolo 8 godzin ale od odejscia wod 24 godziny no i cslowiek na koniec traci juz cierpliwosc. Skurcze zrobily sie nieefektywne po 8 cm i walczylam juz z bolem a rozwarcie nie chcialo postepowac... Aj. Ale w koncu sie udalo!
Mala ma na imie Julie i jest sliodziutka:) ale urodzila sie 38 minut po terminie:-)
pozdrawiam Was mocno i musze uciekac do mojej kruszynki napisze troche wiecej niedlugo.musze troche tylko spasc znow na ziemie;-)
Annagro dzieki za wiadomosc dla dziewczyn
Lulim powodzonka ci zycze i troche krotszego porodu:-)Dasz rade potem juz tylko wielkie szczescie;-)
buziaki dla Was wszystkich
 
Justynaj Dzielna z Ciebie Babka :-) Dobrze, ze juz masz za sobą ten poród i możesz tulić swoje maleństwo:tak:

Lulim 3mam kciuki za Ciebie, by Twoj poród należał do wymarzonych porodów:tak:

My juz zaczeliśmy przygode z przedszkolem i powiem ze jestem zaskoczona, bo bałam się ze Lenka nie bedzie chciala tam chodzic, ale jak na razie jest ok. Wczoraj bylam z nia 3godz. dziś juz została sama na 2 godz. i sama mi powiedziala zebym poszla do domu, wrocilam i sie ladnie bawila na dworze, pytalam czy plakala, mowili ze nie, ze byla grzeczna i nie sprawiala zadnych klopotow. Takze ciesze sie, bo sie bardzo balam. Jutro zostawie ją pól godzinki dłużej i tak po troszke dłużej kazdego dnia i się przyzwyczai:tak:

A pogoda rewelacyjna, caly czas spacerujemy lub siedziemy na balkonie, zaczelam tez jezdzic rowerem i bede zawozila Lenke do przedszkola i potem bede jechala do szkoly, zawsze troche wiecej ruchu niz tym samochodem caly czas, ale wczesniej mialam zlobek w calkiem innym kierunku niz szkole, a teraz mam po drodze wiec fajnie :)
 
justynaj jeszcze raz gratuluje, napisz jak tam sobie radzisz :-)

tusienka dziekuje :-)

friggia
rosna te dzieciaczki, rosna az za szybko :cool:

ja dzis bylam u poloznej, powiedzialam jej, ze nie wyobrazam sobie, ze z wywolaniem bedziemy czekac az do 15 maja, powiedzialam, ze nie mam na tyle cierpliwosci, stersuje sie i zle to na mnie wplywa, wiec kazala mi jutro zadzwonic na oddzial i umowic sie z lekarzem, a on moze zdecyduje o wczesniejszym wywolaniu, jesli uda mi sie go przekonac. Niestety wizyte pewnie dostane dopiero w poniedzialek, bo w piatek jest swieto, a ja chcialabym sie umowic na wywolanie na srode, no ale zobaczymy. Poza tym polozna wyslala mnie na ktg na porodowke, bo powiedzialam, ze dziecko wyjatkowo spokojne, malo sie rusza, wiec powiedziala, ze trzeba to sprawdzic.
Ogolnie jestem pozytywnie zaskoczona, bo tak sie balam, ze beda olewac, ale okazuje sie, ze wiele rzeczy da sie wynegocjowac, tylko nie wolno ustepowac. Na porodowce polozna sie mnie pytala, co z tymi ruchami, wiec jej powiedzialam, ze wczoraj maly sie nie ruszal, polozylam sie, zjadlam i dalej nic, dopiero jak sie juz zestresowalam, cisnienie mi skoczylo, to sie obudzil, to mi powiedziala, ze mam na nic nie czekac, tylko dzwonic nastepnym razem a nie sie denerwowac. Zobaczymy jeszcze jak to bedzie u tego lekarza i przy porodzie, trzymajcie kciuki, zeby dobra passa z dunska sluzba zdrowia trwala ;-)

Mam nadzieje, ze nastepny moj wpis bedzie juz po, ale pewnie jeszcze sobie poczekam :eek:
 
reklama
[SUB]Czesc Dziewczynki, no jestem wykonczona troche, chyba przez brak snu.
ale jakos wszystko dojdzie pewnie do normy. W 3 dniu mialam nawal pokarmu i mala tak lapczywie pila ze potem mi ulewala ale to ostro i duzo jak wymioty.balam sie ze nie dostaje tego co zje ze wszystko wypluwa. Ale w szpitalu powiedzieli ze to przez ten nawal i ona ssala z taka sama sila a pokarmu bylo duuuzo wiecej,czego jej maly brzuszek nie mogl wyrobic no i reszte wyrzucala. Ale zaczelam ja karmic malymi porcjami i czesciej co naprawde dalo efekty. Ale skonczylo sie tym, ze musialam ja miec caly dzien przy sobie bo przerwy i karmienie i z powrotem. Ale sukces jest.dzisiaj nie ulewala wogole:-)
Lulim Dziekuje za gratulacje u mnie porod zaczal sie w dzien terminu a to chyba dlatego, ze zaczelam sie wyluzowaywac i mowilam sobie.teraz juz wszystko mam gotowe i moze sie dziac co chce. I na maksa sie wyluzowalam psychicznie. No i w nocy poszly wody. W sumie pierwszym takim znakiem,ze porod jest juz nie za dlugo bylo odejscie czopu. Ale to 2 tyg.przed.
acha no i brodawki masowalam na koncu, tak przez ciuchy jak robilam obiad albo sprzatalam, i robilam takie kolka, wtedy dostawalam skurczy. No i w koncu odeszly w nocy te wody,tak z nienacka i bardzo powoli.
trzymam kciuki za Ciebie bys juz uwolnila sie od ciazy i tulila w ramionach swojego szkraba.to juz lada moment kochana[/SUB]:-)


Czytam co piszecie ale nie odpisze narazie kazdej z osobna bo strasznie zmeczona jestem jeszcze musze troche dojsc do rownowagi, chyba emocjonalnej i z wysypianiem sie bo fizycznie juz jest calkiem ok, dzis pierwsza wycieczka rowerowa.ale super bez tego ciezkiego brzucha
buziaki dziewczyny
 
Do góry