friggia1985
Fanka BB :)
Hej dziewczyny,
wpadlam Wam tylko napisac, ze dalej jestem 2w1.
Wczorajsza "pigulka" podzialalana tyle, ze od rana mialam skurcze co 7 minut, jechalismy do szpitala na kolejne ktg i sprawdzenie, szyjka macicy 1cm, rozwarcie tez 1cm, wiec dostalam nastepna pigulke, czekalismy tam 6 godzin, kolejne ktg, skurcze regularnie jak w zegarku co 5 minut, reszta bez zmian, polozna stwierdzila, ze skoro dalej potrafie mowic podczas skurczy tzn., ze nie sa wystarczajaco silne, wiec dostalam 3 porcje i odeslali mnie do domu, bylismy tam od 10 do 19, padam i mam dosc, brzuch mnie boli jak cholera, no ale dalej moge mowic, wiec juz wiem, ze nic nie wiem. A jutro znow to samo i jak dalej nie podziala na rozwarcie, to odesla mnie do domu i po dwoch dniach kaza wrocic i zaczac od nowa :/.
Fajnie, ze sie ozywilyscie, buziaki dla wszystkich :*
wpadlam Wam tylko napisac, ze dalej jestem 2w1.
Wczorajsza "pigulka" podzialalana tyle, ze od rana mialam skurcze co 7 minut, jechalismy do szpitala na kolejne ktg i sprawdzenie, szyjka macicy 1cm, rozwarcie tez 1cm, wiec dostalam nastepna pigulke, czekalismy tam 6 godzin, kolejne ktg, skurcze regularnie jak w zegarku co 5 minut, reszta bez zmian, polozna stwierdzila, ze skoro dalej potrafie mowic podczas skurczy tzn., ze nie sa wystarczajaco silne, wiec dostalam 3 porcje i odeslali mnie do domu, bylismy tam od 10 do 19, padam i mam dosc, brzuch mnie boli jak cholera, no ale dalej moge mowic, wiec juz wiem, ze nic nie wiem. A jutro znow to samo i jak dalej nie podziala na rozwarcie, to odesla mnie do domu i po dwoch dniach kaza wrocic i zaczac od nowa :/.
Fajnie, ze sie ozywilyscie, buziaki dla wszystkich :*