reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy w danii

Dziewczyny nie chciałam Was tu straszyć naszym przedszkolem.. spokojnie.. To że my na takie trafiliśmy to nie oznacza że wszędzie tak jest.. znam wiele mam które mają dzieci w duńskich przedszkolach i nie wszystkie mają takie doświadczenia jak ja.. po prostu źle trafiliśmy, a po części mogę sobie sama pluć w brodę bo mogłam sprawdzić wszystkie 4 przedszkola zanim zapisałam Kamilę na listę, a tego nie zrobiłam.. zasugerowałam się po prostu tym, że mają tam ten ogród ze zwierzętami i to będzie super atrakcja dla Kamilki.. jednak ona jak na razie wcale nie jest tym zainteresowana.. A niestety jej zainteresowania zmieniają się dość często.. bo np jak byliśmy w PL w wakacje to chętnie chodziła z dziadkiem do zwierząt (teściowie mają małą gospodarkę-kury, indyki, byczek, świnki) i pomagała dziadkowi, jajka od kur przynosiła.. a jak byliśmy ostatnio zimą, to siłą by jej nie wyciągnął do zwierząt.. Także może jeszcze się jej odmieni i zainteresuje się tymi zwierzętami w przedszkolu..
Jeśli chodzi o zmianę przedszkola to pewnie mogłabym zmienić tylko to nie jest takie proste bo Kamila w jakiś sposób już się tam zadomowiła, ma nawet swoje ulubione przedszkolanki i nie miałabym serca jej teraz znowu przenosić gdzie indziej i zaczynać wszystko od nowa.. a poza tym to nie ona ma problem w przedszkolu bo zostaje tam chętnie i widać że jest zadowolona tylko ja po prostu może miałabym inne oczekiwania.. więc na razie musi zostać tak jak jest... Ten system przedszkolny to chyba kolejna rzecz do której musimy się tu w DK przyzwyczaić bo działa to całkiem inaczej niż w PL i my tego na pewno nie zmienimy... Moim zdaniem w PL jest przesada w drugą stronę, bo dzieci mają aż za dużo zorganizowanych zajęć w ciągu dnia (angielski, rytmika, plastyka, tańce itp itd.) a bardzo mało czasu na swobodną zabawę.. :-)

LuLiM i jak tam polowanie na wózek? Wypatrzyłas jakiś?

miłego dnia...
 
reklama
hej :biggrin2:

Tusienka a jak wyglada ta Wasza wysypka? Lusce tez wychodzi, takie suche placki i swedzacy kark, kombinowalam, czy to nie np od proszku, lub czy filtr sie w pralce nie zapchal, ale w koncu sie okazalo, ze to od nadmiaru nabialu. Jak daje nie za duzo, to ok, ale jak sie mloda dorwie do serkow, popije mlekiem i kaszka na kolacje, to wychodzi, ale nie jest to typowa alergia, tylko przebialkowanie. No, ale dobrze, ze Wam sie poprawia, na pewno odkryjesz, co to jest.

friggia tez slyszalam duzo dobrego o Tako, ale jakos mezowi sie nie podoba, bo costam :-D zaluje, ze zadna z moich kolezanek nie miala, bo fajnie jest obejrzec na zywo, sprobowac itd.

anansie wspolczuje Ci tego remontu. Na pewno ciezko Ci funkcjonowac zaraz przed porodem w takim rozkopanym domu, no al epozniej docenisz, jak juz bedzie po wszystkim :biggrin2: ja jak przyjechalam, to mialam mala namiastke, bo maz akurat mial duzo pracy i nie zdazyl ze wszystkim, sciany byly pomalowane (ale i tak czekaja nas poprawki np przy suficie) tapety polozone itd, ale tylko salon byl jako tako ogarniety, nasze lozko rozlozone do polowy, w dzien przyjazdu konczylismy je skrecac, pokoj Luski caly zawalony kartonami z meblami, torbami, reklamowkami, siatkami, walizkami, rzeczy w kartonach.... Ze 3 tyg minelo az sie rozpakowalam na dobre, a ciagle jeszcze jest mnostwo do zrobienia, kupienia itd, ale na razie splukalismy sie juz kompletnie, takze bedziemy reszte dokupywac po kolei, co miesiac cos. Nie mowiac juz o tym, ze wozek, lozeczko itd to tez nas pociagnie :tak:

co do wozka, to tez mialam quinny buzz 3 i chyba trafilismy na jakis wadliwy egzemplarz. Hamulec mi sie zepsul i odblokowal na ulicy, wozek z corka zjechal z kraweznika na jezdnie i wywrocil sie, a ona miala kilka tygodni... To przednie kolko zacinalo sie co chwila, haczylo o krawezniki i kazda nierownosc w chodniku. W jednym kole detke latalismy chyba 4 razy. Raczka wysuwana popsula sie szybko, te plastiki do skladania budki od gondolki sie polamaly, ogolnie moj maz szalu dostawal na sama mysl o tym wozku :eek:

jutro rano bede dzwonic do naszej przychodni i chyba wybiore sie do lekarza w koncu, zdaje sie, ze tu i tak wg planu wizyt powinnams ie zglosic ok 32 tyg, wiec wypadnie akurat :biggrin2: a Ty masz jeszcze ile wizyt? Gdzie w ogole masz porodowke? Mi przyszedl list z Herlev...

Ka-mila bardzo dobrze, ze o tym piszesz, na pewno to nas zmotywuje do sprawdzenia przedszkola przed zapisem, rozmawialam z kolezanka z Gdanska, ktorej corka chodzila tu do przedszkola jak jeszcze tu mieszkali i ona mowi, ze z jej doswiadczenia wynika, ze trzeba mowic, co sie nie podoba, jak nei przedszkolankom, to nawet dyrektorowi placowki, wymagac, zeby robili jak Ty chcesz, i zawsze da sie cos wywalczyc. Ale cudow faktycznie nie bedzie, bo tu podejscie jest inne i trzeba si eprzyzwyczaic ;-)

wozka dalej nie wybralismy. Chyba kupimy w koncu mutsy urban rider w Polsce. Bylismy wczoraj w Baby Samie, ale takim malym, nie bylo Mury, w ogole wybor maly, chyba musimy przejechac sie do wiekszego sklepu. Dylemat mamy straszny :eek:

A tak w ogole dzis bylismy na basenie, mamy na szczescie na naszym osiedlu, nieduzy, ale fajny i bardzo tani, 40 Dkk dla doroslego za caly dzien. Ale troszke nas z mezem zaskoczylo to, ze w szatniach nie ma przebieralni :-D Wszyscy na golaska biegaja, ja poszlam z corka do damskiej, a maz do meskiej i mowi, ze tam tatusiowe na golasa z coreczkami malymi hehehe. Ale super bylo i bedziemy chodzic czesto :biggrin2: Oni sie tak wyszaleli, ze padli i spia a ja mam "wolne"

Buziaki dla Was
 
Hej:-)

Lulim ja mam quinny i tak jak pisalam jestem bardzo zadowolona.z mala zamienialam gondole na fotelik i bylo mi latwo wyjsc do sklepu itp.i teraz tez dokupilam tylko nowy fotelik bo tamten mi sie za bardzo nie podobal.
co do lekarza to ja juz do swojego nie ide.dopiero po porodzie w 5tyg na szczepienie z dzieckiem.:tak:ja moglam sobie wybrac gdzie chce rodzic i wybralam Hvidovre Hospital.mam kolezanke ze szkoly,ktora rodzila tam kilka misiecy temu i opowiadala mi co i jak i byla bardzo zadowolona z opieki,ale mysle,ze tu jezeli chodzi o opieke to wszedzie pewnie jest podobnie czyli ok.ja marze o tym zeby juz urodzic.nie mialam takich problemow przy pierwszej ciazy,a teraz sie jednym slowem sypie:tak:no ale pewnie tez to jest spowodowane innymi czynnikami,ale mam coraz wiekszy problem z pachwina i mam nadzieje,ze polozna mi w koncu pomoze,bo ja najzwyczajniej w swiecie juz nie moge nawet stac.ide do niej w piatek i jestem ciekawa co powie.

milego wieczoru buzka Mamuski
 
Hej dziewczyny, przepraszam,troche sie nie odzywalam ale bylam zalatana ostatnio.
Piszecie o wozkach, wiec ja polecam Emmaljunga z tutejszych.wiele osob jest zadowolonych z niego i ja sama tez kupilam uzywany, ale wogole nie zniszczony. Nowy kosztuje okolo 7000 a ja kupilam go za 2.500 razem z wszelkimi dodatkami. Nie widze powodu,zeby kupowac nowy wozek i placic za niego taka cene. Jest dwukolorowy czarno kremowy.Mam kolorowe dodatki np.ochroniacz na owady i na deszcz. Tutaj maja wlasnie duze wozki bo jak dziecii ida do dagpleje to spia na dworze w wozkach i ja mysle, ze najlepiej zeby spalo w swoim. Do takiego wozka sa specjalne szelki, i jak dziecko jest juz ciut wieksze i siada to nie wypadnie nam z wozka. Poza tym jest tzw. Lift czyli wkladka jak dziecko jest malutkie, zeby mialo bardziej przytulnie, ma raczki wiec mozna niesc je np. do llekarza w tym.Dla mojej pierwszej corki mialam polski maly wozek z ktorego wyrosla po pol roku i zastanawialam sie wlasciwie po cogo kupilam. Tutaj jezdza dluzej w glebokim bo jest tu zimniej wieja silne wiatry i dzieci czuja sie duzo lepiej w takim wozku. Natomiast wybor kolorow jest wcale nie taki maly.
Z emmaljunga mozna kupic tez jako tzw. Kombivogn czyli 2 w 1. Gleboki,ale mniejszy plus spacerowka. Jest mnostwo uzywanych i czasem mozna cos naprawde fajnego trafic.

Anansie bylam na usg kolorowym i jestem zachwycona. Moglam ogladac moje malenstwo ze wszystkimi szczegolami. Mala jest slodziutka, na filmie ziewa, ssa paluszek i ulozyla raczka serduszko, czego ja nie zauwazylam dopiero moja mama. Juz nie moge sie doczekac kiedy ja zobacze. Ale masz fajnie, jeszcze tylko miesiac, a ja jeszcze 2. A na tym etapie to ma znaczenie. no coz kazdy musi swoje odczekac:)

Cd. jutro bo padam. Spijcie dobrze mamuski :)
 
No jestem ponownie:-) pisze troche ogolnie do was, wybaczcie,ale ostatnio przewija sie tu pare tematow, np. przedszkole. Moja pierwsza niunia poszla do przedszkola jak miala 3 lata. Na poczatku tez bylam przerazona dunskim sposobem wychowania. nawet takie glupie szczegoly mnie denerwowaly,ze dziecko nie dostaje nic cieplego do picia, ze nie ma mozliwosci cieplych posilkow.poza tym te dzieci nieraz nie sa odpowiednio ubrane w stosunku do pogody.pamietam jak zaszlam po nia pare dni po tym jak zaczela tam chodzic.byl listopad okolo zera stopni siapil deszcz...moje dziecko bylo na dworze przez duza czesc dnia mokre wlosy.bylam zalamana. Spytalam wychowawczynie dlaczego ona nie ma nic na glowie. A ona mi na to, ze ona uwaza,ze skoro sama nie nosi czapki to po co ma je zakladac dzieciom, one i tak tego nie lubia.no chyba ze jestkilkanasci na minusie...
odbieralam ja wiec jak najwczesniej z przedszkola, podawalam obiad od razu. Potem sie przeprowazilismy i bylo juz lepiej, trafilismy na lepsze przedszkole.
takze mysle, ze tez to co Ka-mila piszesz tez jest wazne, zeby sie dowiedziec jak najwiecej o przedszkolu. Jakie tam zwyczaje panuja itd.
Z drugiej strony tez, cos jest w tym, ze te dzieci sa hartowane tutaj i one wogole nie choruja. Moja chodzi juz tutaj do przedszkola 3 lata, teraz do zerowki i swietlicy. I byla chora moze raz na 3 lata. Moze zlapala tez raz infekcje zoladka, ktora trwala jeden dzien i po bolu.
z tego co pamietam i slysze czesto, w Polsce dzieci choruja duzo czesciej, bo sa wychowywane w cieplarnianych warunkach, a jak troche zawieje to juz sa ciezko chore.
wiec sa i plusy i minusy. ja przyzwyczailam sie do dunskiego sposobu wychowania, jednak do konca mysle, ze jesli chodzi o zywienie to robia to zle. denerwuje mnie,ze nie ma cieplych posilkow w instytucjach i ze dzieci sa niedozywione. W zerowce u nas jest mozliwosc kupienia obiadu ale kazdego tygodnia jest to samo.po dwoch tygodniach sie poddalismy... Takze dostaje bardzo urozmaicana mad- pakke nic innego nie pozostaje

Niektore rzeczy tak jak piszecie mozna tez wywalczyc,albo np. Nie zyczyc sobie czegos. Ja w dagpleje powiedzialam, ze nie chce,zeby ona spala na dworze, bo balam sie zeby nie wypadla z wozka. I spala na materacykach w domu zawsze.
teraz mam juz troche bardziej dunskie podejscie i wieksza wiedze, m.in.ze dzieci sa zawsze zapiete w szelkach. Ale napewno z drugim dzieckiem tez bede wymagala od nich jesli cos nie bedzie mis ie podobalo.na tyle ile sie da:-)
 
Ka-mila To faktycznie kiepsko trafiliscie z tym przedszkolem, ale tak jak piszesz, nie ma teraz sensu przenosic Kamilki, bo juz sie przyzwyczaila i pewnie byloby jej ciezko.

justynaj Cudowne uczucie tak patrzec na swojego Skarba w brzuszku, jeszcze troszke i utulisz swoje malenstwo, szybciutko zleci!:tak:

Lulim Wlasnie chodzi o to ze Lenka nie ma zadnej wysypki i ciezko jest powiedziec dlaczego sie tak drapie. Ona ma ogolnie sucha skore,wiec smaruje ja tlustymi kremami przepisanymi przez lekarza, no ale tez mozliwe ze to tez mogloby byc od przebialkowania, Lenka codziennie pije kakao rano i wieczorem, do tego jakis jogurcik, tyle ze ona nie ma zadnej wysypki.

Mi tez czasami opadaja rece jak slucham o tych przedszkolach i zasadach jakie w nich panuja, ale reagujemy tak na to by my czegos takiego nie znamy, u nas w polsce tego nie ma i ciezko nam sie do tego przyzwyczaic. Ja jestem bardzo zadowolona z zlobka Lenki i boje sie co to bedzie jak pojdzie do przedszkola,ale staram sie nie martwic na zapas, tak zrobilam tez ze zlobkiem nie myslalam, nie martwilam sie i okazalo sie ze dobrze zrobilam, bo trafilismy na super zlobek i super opiekunki, mam nadzieje ze z przedszkolem tez nie bedzie problemow. Jedyne co mnie martwi to to, ze nie ma cieplych posilkow,bo tu Lenka ma zhawsze jeden czasami dwa, no ale trudno, bedziemy codziennie robic madpakke.
A co do madpakke to mam pytanko do dziewczyn, ktore juz je szykuja dla swoich dzieciaczkow. Co dajecie do madpakke by starczylo na te pol dnia?
 
Tusienka do madpakke wkladam jej przede wszystkim to co lubi, bo wiem, ze zje. Od razu mowie, ze poczatki sa zawsze dosc ciezkie w nowym miejscu bo dzieci dostaja potezna dawke wrazen i nie maja ani czasu ani apetytu,zeby jesc. Takze moja przez 2 miesiace duzo zostawiala z tego co jej uszykowalam.ale tlumaczyli to tez,ze to zupelnie normalne. I ze mamy odczekac jakis czas,dziecko samo zacznie lepiej jesc. No i tak tez jest w naszym przypadku.ostatnio dostalam kartke, ze az za malo dostaje i mam jeszcze cos dokladac.:-) Tylko sie cieszyc jak dziecko ma apetyt

A z moich sposobow na poprawienie apetytu to np. Gotuje jajko i maluje na nim smiejaca buzke. Ona sama obiera je i zajada. Ale z tym to zaczelam jak miala 4-5 lat, wczesniej chyba nie ma co bo dziecko moze najesc sie skorupek.nigdy nie wiadomo jak oni obserwuja dzieci przy jedzeniu. Poza tym moja np. Uwielbia dostac kawalek ogorka, papryke ta czerwona w kawalkach, male marchewki - ja kupuje w fakcie w woreczku juz gotowe tylko umyc.one sa smaczniejsze od zwyklej marchwii.widzialam tez male ogoreczki ale sa drozsze od zwyklych wiec nie ma powodu. Lubi tez np. Actimel, jogurt, pomidorki koktailowe. Potem sa takie serki z paluszkami, pakowane po kilka z kolorowymi obrazkami to tez ma wplyw na apetyt. No i oczywiscie ostehaps " lille bror' ale ja osobiscie uwazam ze smakuja ochydnie:-:)szok:.takze kupuje je rzadko. z chleba to beda doradzali tobie rugbrød- ciemny.ale ja od czasu do czasu daje jej tez np. Bagietke pokrojona, albo pieke polski chleb. Z obkladu to zalezy co lubia, moja lubi pasztet, ser gouda( w lidlu w plasterkach pycha i niedrogi), dzem, nutella, daja tez czekolade na chleb ale ja unikam bo potem je tylko z czekolada i przyzwyczaja sie i nie chce innego.
To wszystko daje do plastikowej madpakke.
natomiast musi byc jeszcze woreczek z owocami i snakami. Moja bardzo lubi np. Chleb vasa kanel- cynamonowy smak, rodzynki w malych czerwonych pudeleczkach, pålæg frugt- czyli suszone owoce w kolorowych torebkach, no i oczywiscie owoce.moja szczegolnie lubi pokrojoego melona, a tak to roznie.ja urozmaicam jej jak moge.
kupilam ostatnio w superbrugsenie taki komplecik malutkich kolorowych pudeleczek, do ktorych wrzucam rozne niespodzianki. Zawsze wracaja puste:-)
mam nadzieje, ze troche zainspirowalam Cie, a jak mi sie jeszcze cos przypomni to napisze
 
Anansie mam nadzieje,ze zgaga u ciebie to juz przeszlosc.za to mnie teraz meczy. Kupilam balancid novum. Jak nie pomaga to popijam roche woda. To sa tabletki do ssania, wiec najpierw ssam i w razie czego popijam woda. One sa smaczne i troche pomagaja.
Ja mysle, ze u mnie najgorsza zgaga jest po zelazie, moj organizm po prostu nie toleruje tego. W poprzedniej ciazy przestalam je brac bo sie zle czulam i mialam duuuza anemie po porodzie, tak jak i moja mala. Takze teraz juz pilnuje.
A tabletki dostaje sie bez recepty,powiedzialam tylko ze jestem w ciazy i ze chce cos na zgage. I juz sie nie mecze tak

Napisalam to w poprzednim poscie ale oczywiscie jak to zmoim komputerem mi ucielo:angry:.

Lulim,Anansie, macie juz wszystko pokupowane, bo u mnie jeszcze cala lista roznych drobiazgow... I pokoik tez jeszcze tak nie do konca urzadzony.musze sie pospieszyc bo zmeczenie juz coraz wieksze i niedlugo calkiem chyba sie poloze juz;-)
 
hej :-)

anansie my z wozkiem "walczymy dalej". Typ znow sie zmienil - chce baby jogger city select, to wozek, ktory moze byc dla jednego dziecka, dla blizniakow, lub dla maluchow z mala roznica wieku. Na stelazu mozan zapiac dwa dowolne siedziska, lub jedno, jak kto woli. Np ja bym chciala czasem zapiac fotelik dla mlodszego i spacerowke dla Luski. W Danii da sie go kupic, widzialam w sklepie internetowym, ale sama spacerowka kosztuje ok 5 tys DDK, a w Polsce niewiele wiecej kosztuje zestaw spacerowka, gondola, adaptery, dostawka na kolkach dla starszego dziecka, fotelik maxi cosi itd. Wiec chyba zamowie z Polski. Ale jeszcze nie wiem, czekam na odpowiedz z Polskich sklepow, czy i za ile mi to wysla.

A jak Wasz remont sie posuwa?

Tusienka nie ma co sie martwic na zapas tym przedszkolem :-) jakos to bedzie. Lenka by poszla od wrzesnia?

justynaj to bardzo ciekawe co piszesz o madpakke :-)
a co do rzeczy dla dziecka, to niewiele mamy. Tzn ubranka mamy po Juliance, caaaly worek w neutralnych lub chlopiecych kolorach, bo jak ona si eurodzila, to dostalismy po jej kuzynku. Te rozowe zostawilam u Mamy na strychu :-) z wozkiem walczymy, jak juz pisalam anansie. No, nie moge sie przekonac do tych dunskich, chce cos malego, zwrotmego, lekkiego, a ten baby jogger nawet z dwoma siedziskami jest mniejszy i lzejszy od Emmalijungi. Wazy tylko 13 kg ze wszystkim. Jakos nie wyobrazam sobie, ze ide na spacer z taka kolumbryna i z uciekajaca dwulatka ;-) w zlobku mlody najwyzej bedzie spac w zlobkowym wozku, a jesli bede miec do niego zastrzezenia, to moze kupie niedrogo jakas duza uzywana gondole na dba i porzadnie wypiore w niej tapicerke :-D

mam juz wybrane lozeczko i szafke z przewijakiem, w Ikei, ale jeszcze nie kupilismy i zrobimy to w ostatniej chwili. Mamy tylko dwie sypialnie, i obie malutkie, wiec dzidzius na razie bedzie spac z nami, ale po wstawieniu lozeczka i szafki nie bedzie gdzie sie ruszyc, wiec jeszcze czekamy. Kosmetyki przywiozlam z Polski, Balneum i Sudocrem, na poczatek wystarczy. Reczniczki z kapturkiem tez mam po Juliance, nianie elektroniczna, lozeczko turystyczne, tak samo wiele zabawek, typu mata edukacyjna, grzechotki, lezaczek niemowlecy, jakies sortery itd. Nie kupuje butelek, jak bedzie problem z laktacja, to wtedy kupie.
Octenisept czy takie tam przywiezie mi ciocia, ktora ma przyjechac do nas na dwa tyg w okolicach terminu porodu, moze akurat trafi i maz bedzie mogl ze mna rodzic :tak:
Musze jeszcze przejrzec listy wyprawkowe, bo nawet nie pamietam, czego potrzebuje taki noworodek :)

A Wy co polecacie z dunskich produktow wyprawkowych?

Buzka :-)
 
reklama
Lulim rzeczywiscie z tymi wozkami to ciezko subiektywnie cos doradzac. W sumie wiele rzeczy trzeba wziac pod uwage jak sie kupuje. Tak jak piszesz jak sie ma dwojke malych dzieci to tez jest inaczej i oczywiscie kazdy wybiera dla siebie najbardziej praktyczne rozwiazanie.
tez jeszcze wazne gdzie sie mieszka i jak duzy sie ma samochod, bo jesli mieszka sie gdzies w bloku na ktoryms tam pietrze bez windy albo z malutenka winda to dziekuje sie meczyc. Inaczej jest tez jak mieszka sie w domu z ogrodem gdzie dookola jest duzo wolnej przestrzeni.
Poza tym kazdy ma tez inny gust, takze z tymi wozkami to chyba jak z samochodami:-D
Natomiast jesli chodzi o wyprawke to nie mam za duzego doswiadczenia tutaj w Danii. Ale z tego co uwazam jest tu fajne to tzw ammepude czyli poduszka- podporka do karmienia. Mysle ze jest to fajne rozwiazanie, sama widzialam jak moje kolezanki uzywaly i byly super zadowolone.odciaza sie ramiona i plecy w ten sposob.
z tego co nie mialam dla mojej pierwszej a teraz kupie to statyw do wanienki widzialam w babysamie taki masywny stabilny.kosztuje chyba 400 kr. Ale nie wyobrazam sobie nosic wanienki do pokoju albo kleczec w lazience na podlodze nad dzieckiem. takze wymyslilam,ze kupie ten statyw i bede miala dodatkowy przewijalnik na zabudowie zlewu, gdzie bede od razu mogla dzidzie polozyc i wypielegnowac. A jak juz bedzie mialo pare miesiecy to bede je niosla w reczniku do pokoju, ktory jest tuz obok i korzystala z przewijalnika ktory tam stoi.
dziewczyny zamowilyscie sobie te paczki gratisowe z libero, z babysamu i z matasa? Ja juz odebralam z libero i jest pare fajnych probek.np.cala paczka chusteczek nawilzanych, paczka pieluszek- chyba 10, oliwka libero mala, i pare jeszcze innych. mysle, ze to jest fajne bo mozna wyprobowac rozne produkty. A moja mala urodzila sie w Polsce, wiec ja zupelnie nie mam doswiadczenia tutaj jesli chodzi o pielegnacje,poza tym kazda dzidzia jest inna i moze ja uczulac co innego.
 
Do góry