dorota123456789
oliwka,alanek i lilianka
Moje dzieci nabialu prawie wcale nie jedza ,kiedys alanek bardzo duzo jadl serkow ale od kilku miesiecy ani mleka ani serkow bo alegia mu sie pokazuje po nabiale ,oliwka od casu do czasu platki z mlekiem,no banany jedza ale tez nie ma szalu .
Przez weekend z alankiem bylo dobrze ale w poniedzialek juz mi sie rozloyl calkowicie i bylam nimi u lekarza i ma antybiotyk bo ma zapalenie prawego ucha ,na oskrzelach mu pofurkuje no i antybiotyk ,zas od poniedzialku ma goraczke ,kasle i z nosa leci i wszystko go boli .Do tego lilianna od poniedziaku goraczkuje i ma dusznosci ,u lekarza bylam wczoaj i narazie u niej osluchowo ok ,ale w razie duzych dusznosci to dostalam juz skierowanie do szpitala i w raie cos mam recepte na antybiotyk ale narazie nie wykupila,narazie lili stan podgoraczkowy i katar i lekkie dusznosci ale inhalujemy sie 3 razy dziennie i narazie nie ma gorzej .
Od wczoraj jestem z dziecmi w rybniku u dziadkow,w ferie obiecalam dzieciom ze pojedziemy do dziadkow a ze ja cale ferie w szpitalu to od wczoraj jestesmy w rybniku ,m pojechal dzis rano do pracy i przyjedzie tu po nas w sobote wieczorem a w niedziele do domu ,ale wole nic na dluzsza mete nie planowac bo ostatnio nic z moich planow nie wychodzi ,mam juz dosc tych ciaglych naszych chorob .aha ja ze soba bylam w niedziele i lekarza i tez leki wirusowe dostalam
Przez weekend z alankiem bylo dobrze ale w poniedzialek juz mi sie rozloyl calkowicie i bylam nimi u lekarza i ma antybiotyk bo ma zapalenie prawego ucha ,na oskrzelach mu pofurkuje no i antybiotyk ,zas od poniedzialku ma goraczke ,kasle i z nosa leci i wszystko go boli .Do tego lilianna od poniedziaku goraczkuje i ma dusznosci ,u lekarza bylam wczoaj i narazie u niej osluchowo ok ,ale w razie duzych dusznosci to dostalam juz skierowanie do szpitala i w raie cos mam recepte na antybiotyk ale narazie nie wykupila,narazie lili stan podgoraczkowy i katar i lekkie dusznosci ale inhalujemy sie 3 razy dziennie i narazie nie ma gorzej .
Od wczoraj jestem z dziecmi w rybniku u dziadkow,w ferie obiecalam dzieciom ze pojedziemy do dziadkow a ze ja cale ferie w szpitalu to od wczoraj jestesmy w rybniku ,m pojechal dzis rano do pracy i przyjedzie tu po nas w sobote wieczorem a w niedziele do domu ,ale wole nic na dluzsza mete nie planowac bo ostatnio nic z moich planow nie wychodzi ,mam juz dosc tych ciaglych naszych chorob .aha ja ze soba bylam w niedziele i lekarza i tez leki wirusowe dostalam