reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

A my jeszcze w domciu i żadnego spacerku:(Tylko Dawid z tatą na rowerze był bo tak się dzieci jakoś nie zgrały...Dawid zasnął to Gosia długo nie, teraz Gosia zasnęła a Dawid powinien wstać zaraz...jemu obiadek i można wychodzić ale siostra jeszcze w objęciach Morfeusza będzie...a gdzie tam jeszcze jej obiadek....ehhhhhh

Wiecie mnie się też marzy domek...za 5 lat spłacimy kredyt za mieszkanie bo na 10 lat był brany i będziemy szukać domku ale w Katowicach gdzieś może na obrzeżach bo M tam pracuje to fajnie byłoby bliżej...NOi duży potzrebujemy, co najmniej metraż mieszkania bo się nie pomieścimy i bez sensu na mniejsze isć.Co ja bym dała za podwórko własne:(:(:(A tu centrum samo , kamienica z beznadziejnym podwórkiem ...place zabaw daleko...:(do parku piechotą jakieś 20 minut ale jak się dojdzie to już by się chciało wracać :)
 
reklama
mamcia- w poprzedniej ciąży miałam to samo już w 15 tygodniu także staram się leżeć i nie panikować, w razie czego pędzę do lekarza.

Dorota- z moimi dziećmi rożnie bywa, czasem dadzą poleżeć a czasem nie. Na pewno muszę ich odbierać ze szkoły i przedszkola itd. na to nie ma bata.
Dzisiaj moja najmłodsza tak mi daje popalić że brak mi już siły chwilami, od rana w złym humorze panna, jęczy, marudzi i wyje z byle powodu i do tego zaczepia i prowokuje pozostałą dwójkę więc jak tu się nie denerwować...teraz mam chwilę relaksu bo Martyna u koleżanki do Mai przyszła koleżanka więc bawi się ładnie...no i tak byle do wieczora.

Mąż jutro przejmuje dowodzenie łącznie z obiadem i wszystkim.
 
SZARLOTKA to widać to samo marzenie o domku mamy :-), ja też w kamienicy starej mieszkam :-(,

Happymama oj to współczuję dnia z najmłodsza,oj jak ja nie lubię jak moje dzieci w takim nastroju :-(.

Leczo zrobione ,dzieci mi pomagały :-), ale dopiero będę je jeść .

Pisałam wam o moim psie u mojej mamy,lekarz we wtorek dał tabletki pies od środy strasznie wymiotowal ,wczoraj okazało sie ze ma cukrzycę,mama wczoraj i dziś u weterynarza z nim i robiła co jej kazali,ale pies coraz gorzej,wymioty z krwią,lerzal i skomlal ,normalnie zdychal ,ja podzwonilam wszędzie i pojechali z nim do kliniki całodobowej w gliwicach ,tam lekarze go zbadali i kazali go zostawić ,wiecie jak w szpitalu ,ale szanse są marne :-( strasznie sie biedak męczy,strasznie wymiotuje,boli go to strasznie,nic tylko czekać na wieści ze zdechł
Eh smutno :-(, to jak człowiek jak członek rodziny ,eh smutno mi strasznie,a mama to już płacze :-(.
 
Hej,
widzę, że z frekwencją dziś tak sobie... ale to dobrze, bo bym nie dała rady przeczytać...

Dorota, szkoda, że z pieskiem kiepsko... ale może się da coś zrobić... a ile lat ma psina?

Anna oj, zdrówka dla synka... dobrze, że go zabrali na oddział... tylko żeby nic nie złapał... a był cewnikowany, teraz lub wcześniej? Tak pytam, bo mój brat jako noworodek był (był wcześniakiem z 36 tygodnia, potem miał zapalenie oskrzeli czy płuc, już nie pamiętam, no i trafił do szpitala, i tam dostał bakteryjne zapalenie przewodów moczowych i moja mama 3 lata prawie walczyła, ale to było ponad 20 lat temu, ale straszne to było. Oby Wiktorkowi się polepszyło :tak:

a ja kuchnię już mam dokończoną... kilku rzeczy nadal brakuje np. karnisza, firanki, wyspy po lewej stronie (i tylko lampa wisi, o którą ciągle uderzam się w głowę:eek::confused2::-D), obrazki trzeba powiesić, zegar muszę kupić, obowiązkowo z motywem kawy, jak większość gadżetów :tak: zresztą, zobaczcie same ;-)

No i dziś pierwszy raz robiłam muffinki... wyszły idealnie, nie myślałam, że to takie łatwe :tak:
 
Pysia25 wow!! Ślicznie:):) Uwielbiam takie czyste kuchnie w sensie takich kolorów itd...:)Ja mam kuchnie z jadalnią połączoną..ale jadalnia w stylu lawendy a kuchnia miały być meble w kolorze retro biały postarzany ale nawet wam nie pokażę co wyszło:):)Faceci z firmy mówili że pierwszy raz ktoś zamówił takie meble hahaha mój tata jak wpadł to powiedział...No ładna a na jaki kolor meble malujecie???...myślałam że padne...
 
SZARLOTKA a możesz zadzwonić dziś ? Najwcześniej jak sie da ? Popytaj proszę ,moze tobie powie cos bardziej niż nam ,moja mama ma tam dzwonić ale nic nie wiem :-(.
Pies to zwykły kundelek ,dlugowlosy ,czarny,przywieziony wczoraj wieczorem koło godz 19 z cukrzyca ,pies ma niecałe 9 lat . Będę ci wdzięczna bardzo . Aha wabi sie WAFEL.

Pysia pies ma dokładnie jakieś 8 lat i 8 miesięcy ,to jest mój pies i mojego exa ,wzięłam go ze schroniska jak miał 3 tyg.długo byłam z nim ,od 3 lat został z moja mama.
Kurcze boję sie ze już zdechł a ja nie wiem :-(.

Pysia kuchnia śliczna ,naprawdę kuchnia moich marzeń ,zazdroszczę :-).

Przepraszam ze ja tak tylko o psie ale też już mi sie płakać chce :-(, nie potrafię o niczym innym myśleć :-(.

A gdzie reszta dziewczyn ?
 
Witajcie
U mnie noc tragiczna, Julia budziła się chyba z 5/6 razy i stale jej się pić chciało. Wypiła ze 4 butelki, ona zawsze dużo pije w nocy, pampersa muszę zmieniać w środku nocy, bo przecieka ale dziś to już przesada. A miałam się wyspać. Do tego obudziłam się z mega bólem głowy...
 
wpadłam na chwilkę
Szarlotka w CZD na Ligocie. Niestety mam nie najlepsze doświadczenia z tym miejscem, więc opinie też kiepską i już trochę zdążyli mnie utwierdzić w moich przekonaniach. No ale co mogę zrobić:crazy:

Pysia Wiktorek nie był cewnikowany, ani po urodzeniu, ani teraz. Ponoć u malutkich dzieci często się zdarzają bakterie w moczu.
Super kuchnia.

Ja się schizuję oczywiście. Mam fobie szpitalną (jako dziecka trochę się należałam), poza tym do tego miejsca średnie nastawienie i już dzisiaj "zaatakowałam" lekarkę czy mogę liczyć, że w środę, najpóźniej w czwartek wyjdziemy (Młody ma antybiotyk podawany do tego czasu), nie powiedziała konkretnie. Mam nadzieje, że w poniedziałek będzie lekarka, która przyjmowała nas na oddział, była bardzo fajną, spróbuję ją poprzekonywać.

trzymajcie się
 
reklama
Dorota ja dopiero odczytałam teraz:(Dzwoniłam do niego ale ma dzisiaj wolne, w każdym razie wie o piesku , wczoraj konsultowali się z nim jakie leczenie co zrobić...możesz dzwonić pytać bo starają się chłopaki on z dziećmi na wycieczce to na razie nie wie jak dzisiaj..bedzie do nich dzwonił...jakby co to on się nazywa Jacek Cymbryłowicz..nam ratowali kociaka i wszystkie zwierzaki u nich leczymy , według mnie bardzo dobra klinika..Daj znać jakbyć Ty coś wcześniej wiedziała żebym nie wydzwaniała bez kontaktu z Toba ok>??
 
Do góry