reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy trójki (i nie tylko) dzieci- tu można pisać "bzdety"

pysia to zuch synus, u nas jeszcze nic nie wiadomo, no i w koncu angielski beda miec, jak to jest rodzic w sylwester ?
widze ze pysznosci beda same, ale jak nowa kuchnia to co sie dziwic

mamcia to wszystko hormony, bedzie dobrze

dorota olek to najmłodszy, no sama jestem z chłopaczyskami, jeszcze tesciu do tego i szwagier i mam przerypane, ogolnie nie jest zle ale sa chwile ze chciałabym mieć tesciową:szok:, zeby nie być sama w tym męskim swieci, miec z kim wyskoczyc na zakupy, czy jak przyjezdza moja mama to wtedy widze o ile jest łatwiej cokolwiek zrobic w domu,a do takich małych dziewczynek mam słabość:-D
 
reklama
LIZA dokladnie ZWOLNIJ :tak:.

MAMCIA nic tylko hormony ( mysle sobie ze w ciazy to hormony bardziej szaleja ,ale chcac sie sama i moze inne nie ciezarne wytlumaczyc to nie ciezarnym tez hormony wala do glowy i szalejemy,NIE MA TO JAK ZWALIC NA HORMONY hihihihih:-D:-D:-D)

PYSIA hmmm powiadasz ze kuchnie juz masz ,juz widze ze kazda wolna chwile w niej spedzisz :tak::-D,to milego gotowania i pichcenia :-D.


Witam sie wieczornie,M na mecz patrzy wiec ja zagladam do was,Oliwka jeszcze lezy i gada do siebie( tej to sie doslownie nigdy buzia nie zamyka ),alanek spi,ja czekam az oli zasnie bo chcialabym zjesc kolacje , a choc kolacje chce zjesc w spokoju,wiec jak zasnie to sobie cos zrobie i zjem .
Dzien minal mi dosc przyjemnie.Bylam w szkole,45 zl wydalam,2 zdjecia kupilam,1 klasowe ,drugie sama oliwka w ramce,sliczne :-).Pozniej sama sobie zablokowalam pin do karty,mam nowa i za hiny nie pamietam pinu,poszlam do banku,odblokowali i zas sobie ja zablokowalam :angry:,ale kasy nie ma wiec jak bedzie to pojde kase wycofac a z ta zablokowana tez cos musze zrobic,ehhh roboty sobie tylko narobilam.

Ciasta dzis nie zrobilam bo nie mialam kiedy piekarnika wyszorowac,moze jutro mi sie to uda.Lekcje dzis z oliwka odrabialam,M wrocil przed 20 ,Ja juz spiaca i zmeczona,

Dobrej i spokojnej nocy wam wszystkim zycze
 
Witam się wieczornie i ja
Leżę już w łóżku z Julią tradycyjnie i jak pomyślę, że znów jutro pobudka o 4.50 to mi się słabo robi.
Odpisze ogólnie, bo nie mam sił dziś na nic...
Ja czuje się lepiej, w zasadzie już prawie normalnie, oprócz tego, że przemęczona jestem. Dominice noga goi się bardzo powoli, bierze kolejny antybiotyk, bo ma tam jakiś stan zapalny, już wzięła 2 opakowania augumentinu a teraz przepisał jej biseptol. Gipsu już nie ma więc daje radę :-)
Ja mam wolne znów w niedzielę i poniedziałek a potem na popołudnie chodzę do pracy więc wreszcie się wyśpię :-)
Dorota12345, no zadziwiasz mnie tymi postami, zawsze o wszystkich pamiętasz :-), dziękuję :-) , Misiarska...czemu brak weny? Przemęczona jesteś?Lenka...ja też zastanawiam się jak Ty tam sama z tymi chłopakami :-), mi się wydaje, że jeszcze córeczkę będziesz miała :-)
 
witam wieczornie ..

dziś znowu jakoś brak czasu w dzień, ale to też wina słoneczka ;) dzieciaki korzystają ile się da- a ja korzystam z tego że w domu nie latają i ja latam i próbuję sprzątać, ale z tego sprzątania wyszło tylko to że mam pranie porozwieszane wszędzie gdzie się da, bo jak mnie napadło dziś tak prałam co się da i mam za swoje, bo jednak to słoneczko to już nie da prania wysuczyć rady i teraz mam dom cały w praniu niestety :p

Ja pierogi robiłam jeszcze jako maluch z moją Babcią i tak mi do tego zamiłowanie zostało, po prostu lubię robić pierożki- nie mówiąc już o jedzeniu :p gdybym nie zamroziła to pewnie kolejnej 30lub 40już by dziś nie było :p

marta wyżalić się zawsze można - lżej na duszy potem .. mam nadzieję że reszta dnia jednak już lepsza była ..

mamcia przesyłam troszkę słoneczka z wyspy obok ;) -tylko całego nie zabierz :p

Pysia dziękuję w Imieniu Syneczka :) ten mój brzdąc to taka drobinka że ja nie wierzę, że on już 3lata ma :szok:

no i teraz to chyba z kuchni będziesz do nas pisała :p -moje dziciaki wszystkie uwielbiają pomagać w kuchni :)

Doris to się omęczy Córa trochę z tą nogą, tyle leków ołyka .. niech dochodzi szybko do siebie :)

pozdrawiam każdą z was bardzo serdecznie i życzę spokojnej nocki, uciekam bo na zam. chciałam jeszcze zaglądnąć :)
 
Cześć Dziewczyny. Ja tak na szybko. Jesteśmy jednak w szpitalu
unhappy.gif.pagespeed.ce.n1XZpFA-3P.gif
Wiktorek znowu ze środy na czwartek dostał gorączki lekarka stwierdziła, że nie ma co ryzykować, bo on jeszcze malutki. Zrobili nam komplet badań i wstępnie wynika, że Młody ma infekcje dróg moczowych (w posiewie pokazały się bakterie). Konkrety będziemy znali w poniedziałek. Od czwartku wieczór jest na antybiotyku i chyba dobrze dobrali, bo dzisiaj w nocy już nie gorączkował.
Mnie oczywiście smutno i źle, ale wiem, że nie mamy wyjścia. Mam tylko nadzieje, że szybko nas wypuszczą (czyli w czwartek
sorry2.gif.pagespeed.ce.dMWp-sxVei.gif
jak skończymy antybiotyk)
 
witam sobotnio.
ja wczoraj przeleżałam cały dzień, strasznie mnie rozbolał krzyż i ciągnęło podbrzusze, chciałam jechać wieczorem na pogotowie ale przeszło. Przez noc się chyba wszystko uspokoiło bo na razie jest cisza.
Ale trochę się zmartwiłam bo to był taki ból jakby zaraz miała miesiączkować.

Doris- cieszę się że jest ci lepiej.

annaoj- współczuję że jednak szpital, sama przez to przechodziłam z 6 tygodniową Mają i z dwójką dzieci w domu także wiem jak to jest. Zdrówka dla Wiktorka.

u nas leje deszcze i w sumie dobrze bo i tak zamierzam przeleżeć ten weekend.

miłego dnia wszystkim!
 
Annaoj kce matko współczuje:(A w którym szpitalu jesteście?? My ze względu na ten brak apetytu ciągle mieliśmy badanie moczu i posiewy i nigdy nic nie wychodziło:(Ja akurat liczyłam że wyjdzie bo przynajmniej byłaby przyczyna znana a tak dupa:(:(

Moja młodsza właśnie od ortodonty wróciła z tatą...dwie stówki poszły się kochać, nie pytajcie ile aparat wcześniej kosztował...złodziejstwo jak nic!!!

A u nas dzisiaj rano padało a teraz bez słonka...kurde mol jak stary w pracy to piękna pogoda a jak w domu że dzieci wyciągnąć można spokojnie to pogoda do d...y
A ja właśnie doradzam koleżance , ma taki cyrk z roczną córcią...tzn. roczek kończy za 3 tygodnie ale dostała koszmarnej biegunki i gorączka 40 stopni. Posiew moczu ok, kału też!! Gorączka już 3 dzień a najgorsze że mała ma silne AZS i ma obszczypaną dupcie do krwi!!! Płacze strasznie chodzić nie chce, siedzieć też nie, non stop płacze z bólu...a lekarze jej kurde lakcid przepisali ...matoły jedne:(DOradziłam co może jej podać ale że ona taki alergik koszmarny to musi zadzwoninć do lekarki mimo wszystko....
 
Cześć Dziewczyny. Ja tak na szybko. Jesteśmy jednak w szpitalu
unhappy.gif.pagespeed.ce.n1XZpFA-3P.gif
Wiktorek znowu ze środy na czwartek dostał gorączki lekarka stwierdziła, że nie ma co ryzykować, bo on jeszcze malutki. Zrobili nam komplet badań i wstępnie wynika, że Młody ma infekcje dróg moczowych (w posiewie pokazały się bakterie). Konkrety będziemy znali w poniedziałek. Od czwartku wieczór jest na antybiotyku i chyba dobrze dobrali, bo dzisiaj w nocy już nie gorączkował.
Mnie oczywiście smutno i źle, ale wiem, że nie mamy wyjścia. Mam tylko nadzieje, że szybko nas wypuszczą (czyli w czwartek
sorry2.gif.pagespeed.ce.dMWp-sxVei.gif
jak skończymy antybiotyk)
jednak szpital :-(, zdrowka dla malenstwa. Trzymaj sie kochana.
happymama moze idz do lekarza, ja w pierwszej ciazy mialam takie skurcze ok 30tyg. i pamietam ze dostalam jakies leki bo gin mowila ze jeszcze za szybko na takie skurcze. Moze poprostu macicia cwiczy, tylko troche mocne masz te bole.
Ja zaraz musze isc na zakupy z dzieciakami, pozniej sprzatanie bo M na dzis zaprosil kilka gosci na urodziny. Oczywiscie M w pracy.
Uciekam sie szykowac, bo pospalam do 10 ;-), i jeszcze z pizamie :-).
 
reklama
WItajcie sobotnio :tak:.

LENKA JA tez podziwiam cie ze dajesz rady z tyloma chlopami :tak:,swiat ich jest calkiem inny niz nasz a ty jeszcze tam jako RODZYNEK robisz :-D.Zgadzam sie z DORIS moze dziewczynka ?????????????????????????????:-D:-D:-D:tak:

MISIARSKA jak dzisiaj? mam nadzieje ze lepiej :tak:.

DORIS oj tam oj tam ,poprostu was lubie i staram sie poczytac i odpisac kazdej :tak:,nie zawsze mi to wychodzi ale staram sie ;-).A ty nie gadaj bo sama kazdej odpisujesz i zawsze pokazujesz ze pamietasz o wszystkich :tak:.Pisz co tam planujesz ciekawego na 2 dni wolnego??????


IWONKO jak tam dzis tez taka zabiegana? Fajnie masz ze dzieci na dwor mozesz samych puscic a sama robic w domu sobie na spokojnie,oj ja tez tak bym chciala,dlatego tez myslimy o wynajeciu malego domku,aby dzieci i ja oczywiscie miec wieksza swobode,nie ma to jak dzieci majace swoj plac ,kawka na dworze w lato,i wogole wszystko na dworze bym pod dzieci zrobila,ech ale mi sie marzy :tak:.

HAPPYMAMA bardzo sie ciesze ze ci te bolesci przeszly,uwazaj na siebie i dobry pomysl aby polezec w weekend :tak:,zuch mamuska z Ciebie :tak:.A powiec mi dzieci dadza ci polezec? sama jestes z nimi prawda wiekszosc czasu? jak dobrze pamietam? Dzieci grzecznie sie bawia jak ty musisz lezec?

ANNAOJ -kurcze niestety szpital :-(,zycze duzo zdrowka ,najwazaniejsze ze Wiktorkowi pomoga.


Lece z psem i dziecmi an chwile na dwor przed blok bo mi pies sie domaga ze chcce sikac,wroce to zajze jeszcze :-).

SZARLOTKA biedna ta corcia od kolezanki,no z AZS to ona musi skontaktowac sie z lekarzem,oby tylko pomogli .A o kasie i wydatkach nawet nie mow bo to jakis koszmar ile wszystko kosztuje .

MAMCIA no to imprezka sie szykuje :-),to bawcie sie dobrze :-).

Dzieci koncza bajke patrzec i zaraz lecimy z tym psem,przewietrze ich z pol godziny pod blokiem i wracamy :-).

Dzis jak narazie dzien mija mi w domu ale fajnie.O nocy wole nie myslec ,opowiedzialam na zamknietym.
Polezalam z dziecmi do 10 ,ogarnelam z grubsza najpierw ja sama,dzieci sie pobawily,pozniej za rada Iwonki wyszorowalam razem z dziecmi piec bo dzis chce z dziecmi ta karpatke zrobic :-),ale dzieci mialy zabawe podczas szorowania tej kuchenki,cali moksi byli ale bylo warto :-),pozniej odsunelam lozko nasze i pozamiatalam a oni myli podloge :-).

Dobra lece na dwor,wroce to za leczo sie biore ,juz bym je zjadla ale niestety samo sie nie zrobi
 
Ostatnia edycja:
Do góry