Witaj Malina.
Kupę lat żeśmy się nie sklikały.
A ja dziś dzień lenia.
Do roboty to ja się nie nadaję.
Kac mnie męczy jak cholera.
Zatrułam się tym winkiem.
Powinszowałam dziś mojemu ,że jest wytrzymały na picie ,że jak wie co potem się przeżywa.
Ja już nie tknę wina w takich ilościach.
Właśnie zasiadłam z kolacją przed BB .
Ziemniaczki z jajkiem i kefirkiem ,bo tylko to mi wchodzi.
2 posiłek mój dzisiaj.
Pierwszy to serek Turek ze szczypiorkiem i 2 plasterki wędliny tuż przed 18.
Cały dzień przeleżałam z małym w łóżku (no wyjątek to zakupy i obiad dla małego)
Kupę lat żeśmy się nie sklikały.
A ja dziś dzień lenia.
Do roboty to ja się nie nadaję.
Kac mnie męczy jak cholera.
Zatrułam się tym winkiem.
Powinszowałam dziś mojemu ,że jest wytrzymały na picie ,że jak wie co potem się przeżywa.
Ja już nie tknę wina w takich ilościach.
Właśnie zasiadłam z kolacją przed BB .
Ziemniaczki z jajkiem i kefirkiem ,bo tylko to mi wchodzi.
2 posiłek mój dzisiaj.
Pierwszy to serek Turek ze szczypiorkiem i 2 plasterki wędliny tuż przed 18.
Cały dzień przeleżałam z małym w łóżku (no wyjątek to zakupy i obiad dla małego)