madziulka czyzbys była kajdanami przykuta do komputeranaserio odpadam ,oczy się kleją mąż oła,a ja jakas szalona jestem>>>>nie mogę odejść
reklama
Anabuba
czarownica mroźnego lądu
madziulka czyzbys była kajdanami przykuta do komputera
stawiam na lukier!przykleila sie:-)
<Rinu> znajomy ma alergie na siersc kota i... mial kota
<Rinu> uzywal go do udroznienia gornych drog oddechowych
<Rinu> zaciagal sie kotem co by sobie kichnac
<Kamil> rofl!
<Rinu> no co prawie jak tabaka
Anabuba
czarownica mroźnego lądu
<bart> w majowke
<bart> bylismy pic i pilismy 3 dni z rzedu
<bart> niektorzy ogromne ilosci
<bart> 3 dnia kumpel poszedl do kibla
<bart> po chwili przerazliwy krzyk "WYSRAŁEM JELITA"
<bart> jak przyjechala karetka okazalo sie ze koles mial tasiemca ktory nie wytrzylal stezenia alkoholu
<bart> i po prostu chcial sie ratowac
<g_uteQ> Wiesz, uczę się do tego zaliczenia z historii już od trzech dni...
<g_uteQ> I tak sobie myślę
<g_uteQ> Że w przyszłości nie będę robił zupełnie NIC
<g_uteQ> W trosce o przyszłe pokolenia
<g_uteQ> Co by się czasem nie musiały o mnie uczyć...
<Sandra> Słusznie, słusznie...
<k> dobra, nara, ja muszę lecieć na śniadanie wielkanocne
<d> przecież jest 23 oO
<k> a, nie mówiłem ci?
<d> no nie...
<k> moi rodzice sobie wymyślili,
<k> że zjemy śniadanie dzisiaj późnym wieczorem
<k> żeby sobie jutro spać do której chcemy
<d> adoptujcie mnie!
<mop> podczas tego wypadu do niemiec
<mop> mój kuzyn się popisał
<mop> wracamy sobie radośnie z niemcowni a że cieplutko było to okna w samochodzie pootwierane.
<mop> mój kuzyn z przodu a ja z matką z tyłu, ja za ojcem ona za kuzynem
<mop> w pewnym momencie kuzynowi zrobiło się niedobrze o czym oczywiście wszytskich wszem i wobec poinformował
<kleszczu> to się zatrzymaliście?
<mop> co ty?! ojciec od razu rzucił "wal przez okno!"
<mop> no to mój kuzyn nie zastanawiając się wychylił głowę i puścił soczystego pawia
<kleszczu> heh... no to fajnie samochód musiał wyglądać ludize się nie gapili?
<mop> pal diabli samochód!!! praw aerodynamiki nie oszukasz... paw zrobił piękny majestatyczny łuk i wleciał z powrotem do środka przez tylnią szybę prosto w twarz mojej matki...
<kleszczu> o *****...
<mop> mi się z kolei oberwało odłamkiem..
<mop> w oko...
<bart> bylismy pic i pilismy 3 dni z rzedu
<bart> niektorzy ogromne ilosci
<bart> 3 dnia kumpel poszedl do kibla
<bart> po chwili przerazliwy krzyk "WYSRAŁEM JELITA"
<bart> jak przyjechala karetka okazalo sie ze koles mial tasiemca ktory nie wytrzylal stezenia alkoholu
<bart> i po prostu chcial sie ratowac
<g_uteQ> Wiesz, uczę się do tego zaliczenia z historii już od trzech dni...
<g_uteQ> I tak sobie myślę
<g_uteQ> Że w przyszłości nie będę robił zupełnie NIC
<g_uteQ> W trosce o przyszłe pokolenia
<g_uteQ> Co by się czasem nie musiały o mnie uczyć...
<Sandra> Słusznie, słusznie...
<k> dobra, nara, ja muszę lecieć na śniadanie wielkanocne
<d> przecież jest 23 oO
<k> a, nie mówiłem ci?
<d> no nie...
<k> moi rodzice sobie wymyślili,
<k> że zjemy śniadanie dzisiaj późnym wieczorem
<k> żeby sobie jutro spać do której chcemy
<d> adoptujcie mnie!
<mop> podczas tego wypadu do niemiec
<mop> mój kuzyn się popisał
<mop> wracamy sobie radośnie z niemcowni a że cieplutko było to okna w samochodzie pootwierane.
<mop> mój kuzyn z przodu a ja z matką z tyłu, ja za ojcem ona za kuzynem
<mop> w pewnym momencie kuzynowi zrobiło się niedobrze o czym oczywiście wszytskich wszem i wobec poinformował
<kleszczu> to się zatrzymaliście?
<mop> co ty?! ojciec od razu rzucił "wal przez okno!"
<mop> no to mój kuzyn nie zastanawiając się wychylił głowę i puścił soczystego pawia
<kleszczu> heh... no to fajnie samochód musiał wyglądać ludize się nie gapili?
<mop> pal diabli samochód!!! praw aerodynamiki nie oszukasz... paw zrobił piękny majestatyczny łuk i wleciał z powrotem do środka przez tylnią szybę prosto w twarz mojej matki...
<kleszczu> o *****...
<mop> mi się z kolei oberwało odłamkiem..
<mop> w oko...
Anabuba
czarownica mroźnego lądu
<kot> moja żona pojechała na kilka dni do rodziców, więc w tajemnicy nadrobiłem zaległości remontowe:
<kot> powiesiłem 3 karnisze, pomalowałem kaloryfer i okno, podkleiłem ułamaną płytkę, przymocowałem wieszak, kupiłem i powiesiłem nową lampkę, poprawiłem listwy podłogowe, wymieniłem gniazdko i obrobiłem nowe parapety. Na koniec poodkurzałem i pozmywałem podłogę.
<kot> małżonka przyjeżdża i łaaaał niespodzianka. A za chwilę weszła do kuchni i:
<kot> "Ty to zawsze zostawisz blat ujebany"
<kot> ...
<firestarter> akademik.. tak.. pamiętam te czasy
<firestarter> kiedyś, kiedy na śniadanie nie było nic do żarcia, wziąłem suchą bułke no i jadłem. była wtedy dla mnie zbawieniem.. po imprezie, na kacu… była nadziana takimi pysznymi ziarnami.. zobaczyłem w niej jakieś małe czarne ziarenko, który wydawało sie być spalone, więc wydłubałem i wyrzuciłem na podłoge.. no i wtedy to ziarenko wyciągnęło nózki i spierdoliło pod szafe..
<kot> powiesiłem 3 karnisze, pomalowałem kaloryfer i okno, podkleiłem ułamaną płytkę, przymocowałem wieszak, kupiłem i powiesiłem nową lampkę, poprawiłem listwy podłogowe, wymieniłem gniazdko i obrobiłem nowe parapety. Na koniec poodkurzałem i pozmywałem podłogę.
<kot> małżonka przyjeżdża i łaaaał niespodzianka. A za chwilę weszła do kuchni i:
<kot> "Ty to zawsze zostawisz blat ujebany"
<kot> ...
<firestarter> akademik.. tak.. pamiętam te czasy
<firestarter> kiedyś, kiedy na śniadanie nie było nic do żarcia, wziąłem suchą bułke no i jadłem. była wtedy dla mnie zbawieniem.. po imprezie, na kacu… była nadziana takimi pysznymi ziarnami.. zobaczyłem w niej jakieś małe czarne ziarenko, który wydawało sie być spalone, więc wydłubałem i wyrzuciłem na podłoge.. no i wtedy to ziarenko wyciągnęło nózki i spierdoliło pod szafe..
Anabuba
czarownica mroźnego lądu
no ja jestem ale skoro wszytskie ida to ja tez.spokojnej nocy
reklama
Hejka ja już nie spię a Wy jeszcze tak śpiochy
As Ty jak zwykle nocny marek jesteś więc mnie już nie dziwią Twoje godziny pojawiania się
Słońce świeci na całego a mi się nic nie chce.Nie wyspałam się mimo że oliwka spała łądnie ale mało odzin snu.Oliwka zasnęła pare minut po 23.00 ja ok 24.00 a wstała przed 7.00.więc trochę mało jak dla mnie.
Ale jakoś trzeba sie obudzić,dam radę chyba że będę chodzić w szlafroku do południa jak Ania wczoraj bodajże
As Ty jak zwykle nocny marek jesteś więc mnie już nie dziwią Twoje godziny pojawiania się
Słońce świeci na całego a mi się nic nie chce.Nie wyspałam się mimo że oliwka spała łądnie ale mało odzin snu.Oliwka zasnęła pare minut po 23.00 ja ok 24.00 a wstała przed 7.00.więc trochę mało jak dla mnie.
Ale jakoś trzeba sie obudzić,dam radę chyba że będę chodzić w szlafroku do południa jak Ania wczoraj bodajże
Podziel się: