reklama
uff! ale sie narobilam zeby zamiescic te zdjecia! ale potraktowala sprawe ambicjonalnie. najpierw wywalczylam sobie komputer, a potem opieke na synkiem, no i sie udalo ostatecznie z tymi zdjeciami!
dziekuje za mile przyjecie na forum.
ale sie usmialam z tego co napisalas kalina! az musialam lukaszowi na glos przeczytac! nuno na razie walczy tylko ze snem i czasami z kupa (ze snem przegrywa, ale z kupa idzie mu coraz lepiej )
dziekuje za mile przyjecie na forum.
ale sie usmialam z tego co napisalas kalina! az musialam lukaszowi na glos przeczytac! nuno na razie walczy tylko ze snem i czasami z kupa (ze snem przegrywa, ale z kupa idzie mu coraz lepiej )
Siedzenia w domu uroki ciąg dalszy.
Pusto na forum. jesteś dzielna, mamo krox, tak szybko załapałaś, o co chodzi z tymi suwakiami, zdjęciami, profilami...ja siedziłam z tydzień...dzis zrobiłam piekielnego marcnka...osiemnaście placków, przełozonych śmietaną. A teraz go zjemy. Chlopcy juz od wczoraj polują, Maćka zawróciłam ze schodów z ukradzionym plackiem w ręku...Dawid próbował wyżebrać płaczem...Nic z tego, jestem twarda. Dzis jest wielki marcinkowy dzień. Mieli być goście, nie przyszli, no to zjemy marcinka sami, a co!
Pusto na forum. jesteś dzielna, mamo krox, tak szybko załapałaś, o co chodzi z tymi suwakiami, zdjęciami, profilami...ja siedziłam z tydzień...dzis zrobiłam piekielnego marcnka...osiemnaście placków, przełozonych śmietaną. A teraz go zjemy. Chlopcy juz od wczoraj polują, Maćka zawróciłam ze schodów z ukradzionym plackiem w ręku...Dawid próbował wyżebrać płaczem...Nic z tego, jestem twarda. Dzis jest wielki marcinkowy dzień. Mieli być goście, nie przyszli, no to zjemy marcinka sami, a co!
ja cie podziwiam, kalina, za te placki, marcinki ... ja zrobilam na obiad ziemniaki smazone z maslanka, a na deser otworzylam pudelko z czekoladkami. poszlam na latwizne, co..?
ale nuno byl wyjatkowo marudny.
do tego, za duzo rozmyslalam dzis nad tym, jak bardzo nalezy mi sie 1 godzina w ciagu dnia tylko dla siebie. probuje wytlumaczyc lukaszowi o co mi chodzi, ale on chyba nie rozumie. chcialabym przez 1 godzine dziennie nie robic nic przy dzidziusiu i miec swiadomosc, ze moge miec ten czas dla siebie a dzieckiem sie ktos zajmuje. ale z reguly to wyglada tak, ze nuno spedza ten "mamusiny czas" z tatusiem przed ekranem komputera albo tata przed komputerem a on od godziny prawie w transie w hustawce na baterie. serce mi boli jak na to patrze!
jak zmotywowac tatusia do bardziej tworczego spedzania czasu z synem???
ale nuno byl wyjatkowo marudny.
do tego, za duzo rozmyslalam dzis nad tym, jak bardzo nalezy mi sie 1 godzina w ciagu dnia tylko dla siebie. probuje wytlumaczyc lukaszowi o co mi chodzi, ale on chyba nie rozumie. chcialabym przez 1 godzine dziennie nie robic nic przy dzidziusiu i miec swiadomosc, ze moge miec ten czas dla siebie a dzieckiem sie ktos zajmuje. ale z reguly to wyglada tak, ze nuno spedza ten "mamusiny czas" z tatusiem przed ekranem komputera albo tata przed komputerem a on od godziny prawie w transie w hustawce na baterie. serce mi boli jak na to patrze!
jak zmotywowac tatusia do bardziej tworczego spedzania czasu z synem???
Martuniu ja wiem jak, ale powiem ci na ucho; daj mu spokój, ale módl się o ta sprawę. Bóg nim sie szybko zajmie, lepiej niz ty.
Myślisz, że tylko ty jedna masz problem z mężem i komputerem? jest na forum specjalny watek o mężach maniakach komputerowych. narzekaniem nic sie nie da zrobić, najwyżej zepsujesz relacje. Uszanuj w nim glowe domu nawet z błędnymi decyzjami i zrób punkt pierwszy.
To malutka kalinowa rada dla ciebie. Tez miałam ten problem.
mam pytanko- czy mozesz mi polecić dobra chrześcijańską muzyke do słuchania? bez rocka, perkusji, techno, rapu, normalne piosenki, dobrze zaspiewane, o zyciu z Bogiem? Wiem, że wy z mężem siedzicie w tym głębiej niz ja, więc co mam kupić, poradź. Oczywiście, nie chodzxi mi o dziecinne przeboje, Arke Noego mamy i piesni młodych wojowników też ( dzieki wam). Tgd nie chcę tez, bo mam. POradź cos, please. Cos łagodnego dla starych ramolek.
Myślisz, że tylko ty jedna masz problem z mężem i komputerem? jest na forum specjalny watek o mężach maniakach komputerowych. narzekaniem nic sie nie da zrobić, najwyżej zepsujesz relacje. Uszanuj w nim glowe domu nawet z błędnymi decyzjami i zrób punkt pierwszy.
To malutka kalinowa rada dla ciebie. Tez miałam ten problem.
mam pytanko- czy mozesz mi polecić dobra chrześcijańską muzyke do słuchania? bez rocka, perkusji, techno, rapu, normalne piosenki, dobrze zaspiewane, o zyciu z Bogiem? Wiem, że wy z mężem siedzicie w tym głębiej niz ja, więc co mam kupić, poradź. Oczywiście, nie chodzxi mi o dziecinne przeboje, Arke Noego mamy i piesni młodych wojowników też ( dzieki wam). Tgd nie chcę tez, bo mam. POradź cos, please. Cos łagodnego dla starych ramolek.
Dzięki karolinna, juz znalzałam mp3 i chyba sobie kupię. Znalazłam fajny sklep on-line Dobry skarbiec, maja duzo jego nagrań...Co jeszcze polecicie? Mamo krox, wysyłamy maćka na obóz do narewki, jedzie w niedziele, cieszy sie lobuz. Na półrocze ma średnią 5,1 i w nagrode tatus obiecał mu stół pinpongowy. Ciekawe, kto bardziej chce tej nagrody- tatuiś czy synek? Obaj grają non-stop....
Może ją brzuszek bolał? Mój jak ma kolke drze sie strasznie...
Pavarotti to przy nim luzak.
Dzisiaj mamy 15 stopni mrozu, slońce cudne, kominek grzeje, bosko jest...
Zgnił mi aloes teściowej...dlaczego? Co z nim nie tak? Za sucho mu było, za mokro? Co ja powiem teściowej...
Pavarotti to przy nim luzak.
Dzisiaj mamy 15 stopni mrozu, slońce cudne, kominek grzeje, bosko jest...
Zgnił mi aloes teściowej...dlaczego? Co z nim nie tak? Za sucho mu było, za mokro? Co ja powiem teściowej...
reklama
tuśka21
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 1 536
Kalinko moja ewa nie ma juz kolek (na szczeście) ona ma juz skonczone 7 miesiecy - a dokladnie ma 7 miesiecy i 6 dni ....
myśle że poprostu miała taki humor .... albo z pwodu podziębienia - dziś nie jest tak najgorzej
zrobiłam sobie przemeblowanie - rozmrażam mięsko - będę robić schbowe na obiadek .... podpowiedz mi Kalinko coś niedrogiego na obiadek - bo już mi się pomysły wyczerpały .... ???
dziś Ewa zasneła tak jak porodziła mi pewna pani z naszego forum ... bez kołysania i bez mojej obecności w pokoju - rewelacja - i nie przebiegało to drastycznie - pomarudziła chwilkę ewa - dwa razy wchodziłam do niej i troszkę poklepałam ją po pleckach - ale nie wyjmowałam z wózka - i pożniej jeszcze chwilka marudów po moim wyjściu .... i ..... zapadła cisza .... jak weszłam za 5 min ślicznie sobie lulała - jeśli będzie ta metoda działać to już niedługo przeniesiemy ewunie do łóżeczka - oby - bo w wózku już strach mi ją trzymać ....zaczyna powoli siadać
Kalinko powiedz jakiś przepis też na ciacho albo na jakieś pychotki - bo mam straszną ochote - ale też jakoś nie drogie bo pieniążki nam sie kończął i nie chce nadużywać budżetu zbytnio ....
czekam na przepisy .... mniam
pozdrawiam Cie i Jonatana
myśle że poprostu miała taki humor .... albo z pwodu podziębienia - dziś nie jest tak najgorzej
zrobiłam sobie przemeblowanie - rozmrażam mięsko - będę robić schbowe na obiadek .... podpowiedz mi Kalinko coś niedrogiego na obiadek - bo już mi się pomysły wyczerpały .... ???
dziś Ewa zasneła tak jak porodziła mi pewna pani z naszego forum ... bez kołysania i bez mojej obecności w pokoju - rewelacja - i nie przebiegało to drastycznie - pomarudziła chwilkę ewa - dwa razy wchodziłam do niej i troszkę poklepałam ją po pleckach - ale nie wyjmowałam z wózka - i pożniej jeszcze chwilka marudów po moim wyjściu .... i ..... zapadła cisza .... jak weszłam za 5 min ślicznie sobie lulała - jeśli będzie ta metoda działać to już niedługo przeniesiemy ewunie do łóżeczka - oby - bo w wózku już strach mi ją trzymać ....zaczyna powoli siadać
Kalinko powiedz jakiś przepis też na ciacho albo na jakieś pychotki - bo mam straszną ochote - ale też jakoś nie drogie bo pieniążki nam sie kończął i nie chce nadużywać budżetu zbytnio ....
czekam na przepisy .... mniam
pozdrawiam Cie i Jonatana
Podziel się: