reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
BEATKO
Obraczki sliczne:tak::tak::tak:

Ja juz sobie posprzatalam i wstawilam miesko:-)Zaraz dorzuce sosiki i obiad bedzie prawie gotowy:-);-)
 
ja zalozylam malemu pampka... bo jakos dzis nie umiem go przypilnowac
zrobil mi kupe do majtek... a siedzilam z nim wczesniej... :dry::dry::dry::-(
dzisiaj daje sobie spokokj
 
Wczoraj Wam wspomniałam,że się ściełam z kanarem w autobusie,a zapomniałam Wam napisać o co poszło.
Weszłam na tym samym przystanku co kanar to autobusu.Mały się potknął,upadł i musiałam mu pomóc się podnieśc.Trwało to kilka sekund.
A ten dziad kontroler wchodząc już zablokował kasownik.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Odwracam się i chcę skasować bilet a kasownik zablokowany,a ten baran już bilety sprawdza.:szok::szok::szok:
No i mnie ruszyło.:angry::angry::angry:
Z miejsca wyjechałam do niego z zębami i mega paszczą ,ale kulturalnie i bez żadnych wyzwisk.:-D:-D:-D:-D
Facet w moim wieku,sporo wyższy ode mnie z ze 100 kg albo więcej,a się w jednej sekundzie maleńki zrobił.:szok::-D:-D.
A swoją drogą to mi go szkoda było ,bo aż zaniemówił z wrażenia.:-D:-D:-D
Ja się wywściekałam a on do mnie bilet prosze.
No i mnie wzieło.
Znów na niego nawrzeszczałam i kazałam odblokować kasownik.
A ten twardo.Czego się pani drze .Kasownik pani nie usłyszy.A drze się pani do tego kasownika i co to daje?
Odblokował się?
I już nie wytrzymałam powiedziałam dziadowi,że jedziemy na policję.
Tak go zakrzyczałam ,że odblokował ten kasownik i dał mi skasować bilet.
:-D:-D:-D:-D
Potem już nawet do mnie nie podszedł.
:szok::szok::-D:-D:-D:-D

nie chcę wiedzieć co sobie ludzie pomyśleli na mój temat.
Bo ja do niego od razu z paszczą wyjechałam,ale mam to w dupie.
150 zł w kieszeni zostało i pewnie jeszcze kilku osobom przy okazji też :-D:-D:-D

To tyle o de mnie.Uciekam ,bo na autobus idę.:-D:-D:-D
Przedszkole przy przystanku ,to sobie 2 przystanki podjadę .Ania z konikami już w drodze.
Może znów go spotkam w autobusie:-D:-D:-D:-D
A z innego punktu widzenia.... niezłe ciacho z niego ....zdecydowanie zły początek jakiejkolwiek znajomości :-D:-D:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
As, kiedyś kogoś zjesz niechcący
A później bedzie szkoda, bo można było zrobic coś fajniejszego z takim miąskiem
 
Ostatnia edycja:
Wczoraj Wam wspomniałam,że się ściełam z kanarem w autobusie,a zapomniałam Wam napisać o co poszło.
Weszłam na tym samym przystanku co kanar to autobusu.Mały się potknął,upadł i musiałam mu pomóc się podnieśc.Trwało to kilka sekund.
A ten dziad kontroler wchodząc już zablokował kasownik.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Odwracam się i chcę skasować bilet a kasownik zablokowany,a ten baran już bilety sprawdza.:szok::szok::szok:
No i mnie ruszyło.:angry::angry::angry:
Z miejsca wyjechałam do niego z zębami i mega paszczą ,ale kulturalnie i bez żadnych wyzwisk.:-D:-D:-D:-D
Facet w moim wieku,sporo wyższy ode mnie z ze 100 kg albo więcej,a się w jednej sekundzie maleńki zrobił.:szok::-D:-D.
A swoją drogą to mi go szkoda było ,bo aż zaniemówił z wrażenia.:-D:-D:-D
Ja się wywściekałam a on do mnie bilet prosze.
No i mnie wzieło.
Znów na niego nawrzeszczałam i kazałam odblokować kasownik.
A ten twardo.Czego się pani drze .Kasownik pani nie usłyszy.A drze się pani do tego kasownika i co to daje?
Odblokował się?
I już nie wytrzymałam powiedziałam dziadowi,że jedziemy na policję.
Tak go zakrzyczałam ,że odblokował ten kasownik i dał mi skasować bilet.
:-D:-D:-D:-D
Potem już nawet do mnie nie podszedł.
:szok::szok::-D:-D:-D:-D

nie chcę wiedzieć co sobie ludzie pomyśleli na mój temat.
Bo ja do niego od razu z paszczą wyjechałam,ale mam to w dupie.
150 zł w kieszeni zostało i pewnie jeszcze kilku osobom przy okazji też :-D:-D:-D

To tyle o de mnie.Uciekam ,bo na autobus idę.:-D:-D:-D
Przedszkole przy przystanku ,to sobie 2 przystanki podjadę .Ania z konikami już w drodze.
Może znów go spotkam w autobusie:-D:-D:-D:-D
A z innego punktu widzenia.... niezłe ciacho z niego ....zdecydowanie zły początek jakiejkolwiek znajomości :-D:-D:-D:-D:-D
dobrze zrobilas
nie dziwie Ci sie bo zrobilabym tak samo :tak:
 
AS
Ale masz temperamencik kobieto:-);-)
Ale dobrze ze sie odezwalas i postawilas na swoim:tak::tak::tak:Tak trzymac:-)

Ja zaraz ubieram mlode i wychodze bo dzwonila siora ze juz jedzie
Papa:-)
Do pozniej
 
Wczoraj Wam wspomniałam,że się ściełam z kanarem w autobusie,a zapomniałam Wam napisać o co poszło.
Weszłam na tym samym przystanku co kanar to autobusu.Mały się potknął,upadł i musiałam mu pomóc się podnieśc.Trwało to kilka sekund.
A ten dziad kontroler wchodząc już zablokował kasownik.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Odwracam się i chcę skasować bilet a kasownik zablokowany,a ten baran już bilety sprawdza.:szok::szok::szok:
No i mnie ruszyło.:angry::angry::angry:
Z miejsca wyjechałam do niego z zębami i mega paszczą ,ale kulturalnie i bez żadnych wyzwisk.:-D:-D:-D:-D
Facet w moim wieku,sporo wyższy ode mnie z ze 100 kg albo więcej,a się w jednej sekundzie maleńki zrobił.:szok::-D:-D.
A swoją drogą to mi go szkoda było ,bo aż zaniemówił z wrażenia.:-D:-D:-D
Ja się wywściekałam a on do mnie bilet prosze.
No i mnie wzieło.
Znów na niego nawrzeszczałam i kazałam odblokować kasownik.
A ten twardo.Czego się pani drze .Kasownik pani nie usłyszy.A drze się pani do tego kasownika i co to daje?
Odblokował się?
I już nie wytrzymałam powiedziałam dziadowi,że jedziemy na policję.
Tak go zakrzyczałam ,że odblokował ten kasownik i dał mi skasować bilet.
:-D:-D:-D:-D
Potem już nawet do mnie nie podszedł.
:szok::szok::-D:-D:-D:-D

nie chcę wiedzieć co sobie ludzie pomyśleli na mój temat.
Bo ja do niego od razu z paszczą wyjechałam,ale mam to w dupie.
150 zł w kieszeni zostało i pewnie jeszcze kilku osobom przy okazji też :-D:-D:-D

To tyle o de mnie.Uciekam ,bo na autobus idę.:-D:-D:-D
Przedszkole przy przystanku ,to sobie 2 przystanki podjadę .Ania z konikami już w drodze.
Może znów go spotkam w autobusie:-D:-D:-D:-D
A z innego punktu widzenia.... niezłe ciacho z niego ....zdecydowanie zły początek jakiejkolwiek znajomości :-D:-D:-D:-D:-D

no to zes mu pojechala heheheh
 
a ja wymyslilam na obiad żurek z jajkiem i kielbaską i wygoniłam męża po zakupy ;-) cos mnie zęby bolą a nie moge sie zwlec do dentysty żeby usunąc bo do leczenia sie nie nadają :zawstydzona/y::zawstydzona/y: Sol chyba się szykuje na powrot męza bo cos sie nie odzywa :tak:;-):-D
As bardzo dobrze zrobiłas ja zawsze mam ścinkę w autobusie ze starszymi paniami co to taki chore i slabe a jak wchodza do autobusu to by Cie rozdeptały i nie widza ze sie z dziecmi wsiada :szok::szok:
Beatka obrączki sliczności :tak:
 
reklama
I jeszcze jedno: jeden hotel już mamy zarezerwowany, teraz szukamy drugiego.
Tu będziemy: Hotel PARIS Ibis Paris Tour Eiffel Cambronne 15me: rezerwacja hotelu w PARIS :-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

super myszunia,ale zaszalejecie co? :-D:-D:-D:-D

No Patrysiu troche daliśmy ale takie nam się spodobały i wzieliśmy. Zaraz zdjęcie zrobię i pokażę :-D:-D:-D no same minusy :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: masakra, a uprzedzałam że okres mam i wie czym to grozi!!


obrączki sliczne.My dalismy obraczki mielismy za darmo :tak::tak::tak:Mielismy swoje złoto,cała rodzinka się zrzuciła i mielismy takie jakie chcialiśmy z katalogu.W salonie kosztowały one 1000zł sztuka a my mielismy je za darmo i jeszcze jubiler zapłacił nam prawie 200zł bo mu zostało jeszzce złota które przetopił :-):-):-):-):-):-):-):-):-)

Wczoraj Wam wspomniałam,że się ściełam z kanarem w autobusie,a zapomniałam Wam napisać o co poszło.
Weszłam na tym samym przystanku co kanar to autobusu.Mały się potknął,upadł i musiałam mu pomóc się podnieśc.Trwało to kilka sekund.
A ten dziad kontroler wchodząc już zablokował kasownik.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Odwracam się i chcę skasować bilet a kasownik zablokowany,a ten baran już bilety sprawdza.:szok::szok::szok:
No i mnie ruszyło.:angry::angry::angry:
Z miejsca wyjechałam do niego z zębami i mega paszczą ,ale kulturalnie i bez żadnych wyzwisk.:-D:-D:-D:-D
Facet w moim wieku,sporo wyższy ode mnie z ze 100 kg albo więcej,a się w jednej sekundzie maleńki zrobił.:szok::-D:-D.
A swoją drogą to mi go szkoda było ,bo aż zaniemówił z wrażenia.:-D:-D:-D
Ja się wywściekałam a on do mnie bilet prosze.
No i mnie wzieło.
Znów na niego nawrzeszczałam i kazałam odblokować kasownik.
A ten twardo.Czego się pani drze .Kasownik pani nie usłyszy.A drze się pani do tego kasownika i co to daje?
Odblokował się?
I już nie wytrzymałam powiedziałam dziadowi,że jedziemy na policję.
Tak go zakrzyczałam ,że odblokował ten kasownik i dał mi skasować bilet.
:-D:-D:-D:-D
Potem już nawet do mnie nie podszedł.
:szok::szok::-D:-D:-D:-D

nie chcę wiedzieć co sobie ludzie pomyśleli na mój temat.
Bo ja do niego od razu z paszczą wyjechałam,ale mam to w dupie.
150 zł w kieszeni zostało i pewnie jeszcze kilku osobom przy okazji też :-D:-D:-D

To tyle o de mnie.Uciekam ,bo na autobus idę.:-D:-D:-D
Przedszkole przy przystanku ,to sobie 2 przystanki podjadę .Ania z konikami już w drodze.
Może znów go spotkam w autobusie:-D:-D:-D:-D
A z innego punktu widzenia.... niezłe ciacho z niego ....zdecydowanie zły początek jakiejkolwiek znajomości :-D:-D:-D:-D:-D

As jaka Ty bojowa jesteś,zaskakujesz mnie z dnia na dzień coraz bardziej.Ale dobrze zrobiłaś,należało mu się,w końcu to nie twoja wina że mały się przewrócił i nie zdązyłaś skasować biletu :-)


A Oliwka już usneła :szok::szok::szok::szok::szok: jestem w szoku.śpiąca była.

Pisałąm z Aleksią.Teraz pewnie szykuja ją już do zabiegu.Pisała że bardzo sie boi.Nie dziwię sie jej.Później ma mi napisać co i jak.Trzymam mocno kciuki.
 
Do góry