reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Ja nie wykazuję takiego entuzjazmu jeśli chodzi o sprzątanie i gotowanie! ;-):-D
Ja się cieszę,że mogę się wyrwać do pracy choć na chwilę. Tylko, że ja z pracoholiczek jestem! :-D:-D:-D

To tez zalezy od pracy jaka sie ma mi sie wydaje.. ja jak mam sie nudzic 12 h i umierac na krzesle z bolu kregoslupa to wole w domu posprzatac hehe wiem ze niedlugo siedzenie w domu misie znudzi, bo juz siedzialam i tez mnie rwalo dopracy.. i tak zle i tak niedobrze:tak::-D
 
reklama
To kurcze jest jakiś bunt młodego człowieka :baffled:

Mi się wydaje, ze on widzi ze bardzo Ci zależy na tym, żeby on się uczył i tym bardziej się obija, bo wie ze jak nie zrobi to zdobędzie twoja uwagę. Może to jakaś zazdrość :confused: Ja nie wiem czy to dobrze pod względem wychowawczym ale ja bym odpuściła naukę :tak: To duży chłopak, zawal go w domu sprzątaniem wynoszeniem śmieci, może stwierdzi ze łatwiej jest odrabiać lekcje :-D:confused:

Przepraszam za ten wykład :zawstydzona/y:
Raczej na pewno to jest powodem.
Ja swoją też trochę zaczęłam gnębić,ale w innej kwestii.
Efekt był zupełnie odwrotny,więc trzeba było inny sposób znaleźć.
Ja to miałam proste zadanie.Odebrałam to ,na czym najbardziej jej zależało.Miała zakaz jeżdżenia konno,ale przy koniu wszystko robiła.
Jak chciała pojeździć to musiała coś zrobić.W tej chwili tak się wciągnęła w obowiązki, że sama jestem w szoku.:szok::szok::-D:-D:-D

Witam sie i ja:-)
Zdziwone ze tak wczesnie:confused:
Musze sie pochwalic ze dzisiaj o godz 6;45 urodzil sie moj chrzesniak:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
Jeszcze nic wiecej nie wiem bo nawet mojemu szwadrowi nic nie powiedzieli ,nawet nie wpuscili Go do mojej siostry-co za popaprancy:szok::rofl2:

Dziewczynki i Dominik jeszcze spia a M szykuje sie do pracy,wiec chwilke sobie poklikam
gratulacje dla cioci :-D:-):-):rofl2:

Witaj a co cie wczoraj nie było:-)
pisałam wcześniej Trzeba czytać uważnie.
A tak poważnie ,to wczoraj był jakiś sądny dzień.:crazy:
Koleżanka zadzwoniła,że wpadnie,ale już nie powiedziała,że chce spodnie skrócić i inne pierdółki do porawki przyniosła.
obiad sobie wymyśliłam taki,że dobre 4 godziny mi uciekło.
Potem aerobic i domem się trzeba było zająć.
Wiesz mi sprawę komplikują zajęcia z Kubusiem.Zanim on przeczyta stronnicową czytankę,to trochę czasu minie.
Wczoraj miał właśnie taką czytankę to nauczenia tzw.czytanie globalne


I co juz uciekasz:confused::confused::confused:
czasami trzeba wpaść tylko na chwilunię :-D:-D
 
Ja też jeszcze jestem ,choć zaraz muszę iśc się bawić:rofl2:

A ja nawet lubię obowiązki domowe, tylko czasami dobija mnie to, że muszę powtarzać je rano i wieczorem Np.rano sobie posprzątam a na wieczór jakby tajfun przeszedł i od nowa to samo. :angry::angry::angry::angry:
 
As - spodnie skrócić i pierdółki do poprawki ? :confused: Dziewczyno, czy jest jakaś dziedzina w której ty żadnego doświadczenia albo umiejętności nie masz? Ty normalnie moim guru zostaniesz :-D
 
To tez zalezy od pracy jaka sie ma mi sie wydaje.. ja jak mam sie nudzic 12 h i umierac na krzesle z bolu kregoslupa to wole w domu posprzatac hehe wiem ze niedlugo siedzenie w domu misie znudzi, bo juz siedzialam i tez mnie rwalo dopracy.. i tak zle i tak niedobrze:tak::-D
To prawda wszystko zależy od rodzaju pracy. Ja jestem nauczycielką z powołania i naprawdę uwielbiam moją pracę, chociaż też są dni, kiedy się wkurzam :sorry2:
Ja też jeszcze jestem ,choć zaraz muszę iśc się bawić:rofl2:

A ja nawet lubię obowiązki domowe, tylko czasami dobija mnie to, że muszę powtarzać je rano i wieczorem Np.rano sobie posprzątam a na wieczór jakby tajfun przeszedł i od nowa to samo. :angry::angry::angry::angry:
Jak zostawię moich chłopców samych na godzinkę to u mnie też tajfun przechodzi :-D:-D:-D Zresztą my wszyscy bałaganiarze jesteśmy, no ale chociaż jedno od czasu do czasu sprzątnąć musi :dry:
a do mnie zadzwonili z firmy że czeka na mnie trzynastka i pieniążki z pzu za urodzenie antosia bo jeszcze nie odebrałam:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-Dale się ciesze:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
To super! :tak::tak::tak: Każde pieniążki zawsze się przydają! :tak::tak::-)
 
Cześć Mamuśki!!

Ja już wszystko mam zrobione, tylko muszę pranie wyciągnąć i powiesić :tak::tak::tak:
Kubek mi się obudził o 6.30 ale już sobie śpi. Zasnął jak odkurzałam, aż się zdziwiłam :szok::szok::szok:

Aleksia gratuluję fasolki. Ja też już bym chciała ale nie mam z kim i jak na razie nie stać nas na utrzymanie drugiego malucha :-:)-:)-(
Anka zdrówka dla małej!

Właśnie się dowiedziałam że Radek dopiero będzie 10 kwietnia. Dobre i to, 6 dni, przynajmniej na święta będzie :tak:
 
reklama
O kurcze dziewczyny dajecie radę:szok:
Ambitnie postanowiłam , że prześledzę co napisałyście od niedzieli i zeszło mi się 1,5 godziny:szok: :-D:-D:-D:-D:-D
Ale i tak nie dałam rady:no:poddaje się:no:

Przede wszystkim gratuluje zafasolkowanej maumusi (zazdroszczę;-))

Miałam coś powiedzieć o sobie:-)
Z chęcią.
Mam 26 lat, mój syn Igor ma 4 lata (z hakiem). Do przedszkola nie chodzi. Nie posłałam go po tamtym ciężkim roku, gdy chorował na okrągło, ale to wiecie same na pewno jak to jest w przedszkolu. AL e stwierdziłam, że szkoda mi go jednak, więc siedzimy sobie w domku. Mały jest bardzo absorbującym chłopcem, tzn potrzebuje wciąż uwagi. W sumie to jest bardzo paradoksalne,ponieważ od samego początku, starałam się żeby umiał być sam, ale cóż nie udało mi się :wściekła/y::wściekła/y:
Zobaczymy co będzie i jak zareaguje, bo za parę miesięcy będziemy się starać z mężem o drugie dziecko:happy:


Jeśli chodzi o mnie to czasami z chęcią wyrwałabym się z domu, do roboty jakiej czy co;-) ALe wy wszystkie pewnie tak macie.
Najczęściej to mam tak przed @, wytrzaskać wszystkie talerze w cholere i iść sobie:crazy::crazy:

Ło matko ale się rozpisałam:-)
Pozdrawiam:-)

no wreszcie nowa mamusia sie odezwała,juz myslałyśmy że zrezygnowałaś.Przyzwyczaisz się bo my zawsze tak dużo piszemy :-D:-D:-D

a do mnie zadzwonili z firmy że czeka na mnie trzynastka i pieniążki z pzu za urodzenie antosia bo jeszcze nie odebrałam:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-Dale się ciesze:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

no to kochana kasiasta bedziesz:tak::tak::tak::tak::tak::-D:-D tylko pozazdrościć
 
Do góry