reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Joe alex to mieliście rzeczywiście wesołe święta :)
Anka bagatela 15-16 osób... Mi starczy po chrzcinach i roczku, gdzie imprezy zachciało nam się w domu robić na ponad 20 osób...a przecież nie zostawimy dziadków samych. A poz tym tak fajnie pojechać do rodziców na świeta...ten urok...taki jak się było dzieckiem :)
 
Jakub w samym brzuchu raz na dwa tygodnie jeździł 600 km...a i w swoim życiu się najeździł...Anka i w Niemczech też był ;) Ale chyba dlatego, że w brzuszku jeździł uwielbia wszeklie podróże :)
 
zjadl kaszke ale w kuchni w pokoju nie chcial hehhe;-);-);-)
on niby glodny ale marudzi jak niewiem mleko zmienilam na comfort niedobre jak niewiem ale te chociaz czasem pije:-):-):-)
zjadl skupal sie wiec czekam az go sen wezmie i mleko przez sen bedzie pil:tak::tak:
 
Atra, ja czasem chciałabym przywołać te święta z dzieciństwa:-).

Anka, przy tylu kilometrach zrobionych przez was, to dobrze, że mała nie ma choroby lokomocyjnej:-) Bo ja za przeproszeniem, jak byłam mała, puszczałam pawia co kilometr:wściekła/y::tak:
 
Klaudynka dobrze, ze kaszka zjedzona... A wiecie gdzie mój Jakub je jak w krzesełku mu nie wchodzi...bo tam ma za mało miejsca. A więc jada z gołym tyłkiem na nocniku...i bez żadnego marudzenia!
 
Maja też od małego podróżowała i do dziś jak tylko wsiada do auta to cała szczęśliwa i w skowronkach.:tak::tak::tak:
A co do świąt to faktycznie jak rodzice mieszkają w różnych kierunkach to trudno każdemu dogodzić:tak::tak::tak:
My też tak mamy moja mam w Radomiu a teściowa za lublinem i jak tu im dogodzić, kogo wybrać jakby nie było, bo nie da się być w dwóch miejscach naraz
 
no widzisz moj w stojaku jadl normalnie teraz juz nie chce za duzo zabawek na okolo teaz w krzeselku w kuchni zjadl naszczesnie ...
teraz znowu skacze ze mus sie nie nudzi ;-);-);-)
moj maly ma 7 miesiecy i troszke ponad 7 kilo wiec zawsze sie martwie bo inne dzieci taki duze nawet taki 5 miesieczne byly wieksze niz moj:szok::szok::szok::szok:

Ja w ciazy lecialam do Angli bylam ponad 7 miesiecy w ciazy a maly tak kopal jak szalony hehhe:-D:-D:-D
 
reklama
Klaudynka jedne dzieci są większe drugie mniejsze, ale i to się zmienia. Mój Jakub jak miał 5,5 miesiąca ważył 8,5 kg! A teraz coś około 12kg...więc chyba taki przeciętny jest :)
A mały rozbawiony...a tu 23 się zbliża
 
Do góry