reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Aaaaaaaapsik!!!!!!!!!
Nie no nie moge kicham jak zarmaty, z nosa mi cieknie, głowa mnie boli SZOK.
Od 6 PPD urządzam.Dobrze,ze szpinkową mam z wczora:dry::dry::dry:
AAaaaaaaaapsik!!!!
Oj chyba nie będziem dzis długo na pacelku:baffled::baffled::baffled:Mysmy wczoraj wioeczorem z Lolem do Bidronki poszli bo sie tacie chipsów zachciało, ale mały miał radoche w Biedronkowym wózku:rofl2::rofl2::rofl2:
Bodzia dużo zdróweczka Ci życzę:tak: kuruj się Kochana:tak:;-)
DOŁĄCZAMY SIĘ :tak:

U lekarza... Najpierw siłą ją musiałam wciągnąć do gabinetu, bo uparcie biegała w stronę wyjściowych drzwi :sorry2:. Jak już ją zaciągnęłam, to zobaczyła lekarza - muszę pisać co się zaczęło ?? Oczywiście, że histeria :baffled:. Badanie przebiegało wśród szlochów i krzyków (wiecie, gdyby to było bolesne badanie, to rozumiem, a lekarz chciał tylko Olinkę osłuchać:blink:). Gdyby nie to, że się Potwornicka darła w życiu by jej lekarz do gardła nie zajrzał :no:. No i okazało się, że gardełko zaczerwienione, lekkie szmery na oskrzelach...:-( Do tego gorączka, katar, kaszel... I wyobraźcie sobie co ja mam w domu :dry:. Mamy antybiotyk, do tego syrop na kaszel, krople do nosa. Ile ja się przed chwilą naprosiłam Oliwki coby ten antybiotyk łyknęła, a jaka mądra jestem, chciałam pokazać jakie to pyszne i trochę na język wzięłam, szkoda tylko że od razu mi mordkę wykręciło :baffled: no i oczywiście jak Oliwka zobaczyła, że matka głupoty gada i to wcale pyszne nie jest, to długa do drugiego pokoju z zaciśniętymi na maksa ustami :sorry2:
Aha, zapomniałam napisać, że największa histeria była przy wyjściu od lekarza, jak Oliwka nie chciała oddać zabawek z gabinetu :laugh2:. Tak mocno je trzymała, że ledwo udało mi się je wyrwać :-D

Do mamy niestety nie mam jak pójść, Oliwki nie będę ciągać do szpitala, Jacek zajęty w pracy a i tak za godzinę musi przyjść do Oliwki bo ja muszę do tego Raciborza śmignąć :baffled:
Martyna współczuje sytuacji u lekarza:-:)-( biedna Oliwka pewnie strasznie się wystraszyła pana doktora:-( Dużo zdróweczka dla Niej:tak: trzymam kciuki żeby Ci się ją udało przekonać do wzięcia tego antybiotyku:tak::tak:
Anaconda przyjemnego spacerowania:tak::tak::tak:
 
Moja mamuska wczoraj chciala pogotowie zwywac przez ten moj bol glowy...
Cisnienie 122/60 a tetno 100!!!!!!!! Serducho walilo jak dzikie......

WIec maly popoludniowy spacerek zaliczyl z babcia, a ja sie kurowalam z lodowatym okladem na czole...
 
Madźka z okazji imieninek wszystkiego najlepszego:-):-):-)

54ch2.gif
 
Ja się odmeldowuję. Madzia śpi sobie to ja mus do kuchni. Oczywiście standardowo gosposi trzeba pilnowac:crazy: Gary stoja od wczoraj, podłoga do umycia:angry: Chyba jej w tym miesiącu nie zapłacę:no::-p:-D
 
reklama
Ja się odmeldowuję. Madzia śpi sobie to ja mus do kuchni. Oczywiście standardowo gosposi trzeba pilnowac:crazy: Gary stoja od wczoraj, podłoga do umycia:angry: Chyba jej w tym miesiącu nie zapłacę:no::-p:-D
Sikoreczka moja gosposia tez musi sie bardziej zmobilizowac,niestety ma doła giganta,poklocila sie z mezem na ostro ,a on nawet laptopa chcial schowac,bo go chyba krew zalewa na jego widok,co za zycie:crazy::crazy::crazy::crazy:
 
Do góry