reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

ludi to u mnie tak jest z pierogami jak nie chce mi się lepić i gotowe kupię, tylko wtedy to zależy jakie kupię bo jak niektóre je to zaczyna mówić że jakieś dziwne, inne niż zwykle, ale to wtedy kwituję żeby nie wydziwiał i jadł co ma:-):-):-):-)
no dobra to wam jeszcze powiem jak sos pieczarkowy robie ,smaze mieso i dodaje puszke pieczarkowej zupy kambels gesta i sycaca ,a on sie zajada,a zupe 3 min gotuje,to wtedy jak sie zasiedze gdzies albo przed kompem,maz mowi ze taki domowy sosik palce lizac a ja ze duzo pracy pieczarki obrac,miksowac to gowno,/itd smietana zabielic.ale mam polewke jak on sie zachwyca/
 
reklama
zwlaszcza ze nikomu krzywdy nie zrobi jak maz zje sos czy pierogi ktorych pochodzenia nie zna,cel uswieca srodki ,nie widze nic negatywnego
 
Dobra kobitki ja się gaszę z zielonego bo na 18.00 do teściów to trzeba Młodego wyszykować i jeszcze w mieszkanku poutykać chwilkę:tak:buziole i do potema:-):-)
 
:-D:-D to jeszcze wam wrzucę mojego artystę;-);-)
IMG_4048.JPG
IMG_4053.JPG
IMG_4058.JPG
Ja tyz widze iksy:-(
A Marta synul słodziak a grzywka super:laugh2:

No a gdzie uczciwość małżeńska???.chyba jestem starej daty....idę więc
Ja tyż....Ja nie umiem Małżona "pooszukiwać" w żadnej sprawie...Wsio mu mówie, jakos tak wychowana zostałam...Choć czasem chciałabym umieć przemilczeć pewne sprawy, ach:rofl2::rofl2::rofl2:
A Mój jak tata jest to tez Aniołeczek za tatą drzwi się zamykaja a on rózki wystawia:blink::blink:
 
reklama
Witam Kochane:tak:

Anula, Madźka
dzięki za trzymanie kciuków:tak:

Wczoraj na 16.40 byliśmy zarejestrowani do tego ortopedy ale już koło 16.00 trzeba było wyjechać z domu żeby zdążyć bo korki o tej godzinie takie że szok:szok::szok: do ortopedy do tarliśmy na czas a tam kolejka jak diabli:szok::szok: i dostaliśmy się na 17.30:dry:

Nie wiem o czego zacząć więc wybaczcie że będzie tak nie składnie:sorry2:
Pan doktor po wykonaniu usg bioderek stwierdził że noszenie pieluchy niestety trzeba jeszcze kontynuować ale tak jak do tej pory tylko w nocy:-:)-:)-(
Poza tym ze smutnych rzeczy to stwierdzi że kręgosłupik Amanda ma przekrzywiony:no::no::-( i mam zakaz jej sadzania :-( Powiedział że nie ważne czy na parę sekund czy minut chcę posadzić....nie wolno i już :-( kazał mi przekazać to wszystkich którzy będą chcieli to zrobić:-:)-:)-( jak sama sobie usiądzie to może ale bez mojej ingerencji...... bez podawania paluchów do podciągnięcia:-( mam ją często kłaść na brzuszku żeby wspomóc ten nieszczęsny kręgosłup :dry:

Cóż jeszcze mała podczas badania wstała na czworaka i pan doktor pokazał jej czerwone grzechoczące pudełeczko żeby sprawdzić czy będzie próbowała się do niego zbliżyć a ta jak gdyby nigdy nic przeraczkowała całą leżankę czy jak to się tam nazywa bez żadnego gibania aż mnie zaskoczyła bo w domu to koślawo jej to idzie:tak: lekarz tez nie mógł uwierzyć że ma dopiero pół roku a takie cuda wyczynia bo potem jak już dostała do rączki to pudełeczko to sobie siadła na dupcie z raczkowania:szok::-D:-D

A na koniec jak byłam mega szczęśliwa że mam takie zdolne dziecko, bo na początku ten kręgosłupik mnie zdołował a pan doktor powiedział że to nie jest dobrze że tak szybko się dziecko rozwija buuuu....i znowu smutno mi się zrobiło:-:)-( bo to przecież nie ja ją tak nakręcam:-:)no::no:

No i się trochę po tej wizycie zdołowałam bardziej i dlatego do Was nie zajrzałam:-(
 
Do góry