reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

kochać go będziesz na pewno bo to chyba tak jest ,że nowe maleństwo kochasz na nowo i masz tej miłości więcej bo dla dwójki szkrabów a nie jednego.Tak myślę.Sikoreczka mam racje?
o tak o miłośc się nie martw! Starczy ci jej na pewno:tak: Tez się martwiłam jak to będzie, ale jest dobrze:-) Początki są zawsze trudne, wiadomo po porodzie jest się rozdrażniona itd. Jednak jak masz wsparcie męża (mój się bardzo z Adrianem zbliżył jak Madzia się urodziła) to dacie radę:-D Kwestia organizacji. Aha i uwierz mi nigdy nie będziesz Lola mniej kochac niż teraz:blink: Czy Pawła przestałaś jak Karolek się zjawił:confused:
 
reklama
Anula to musiało byc bardzo przykre...Moja mama u gina była...Chciała zrobic zabieg...A potem stwierdziła,że nie może,że kocha swoje maleństwo...Miała 17 lat, była sama..Babcia chciała mnie adotować...Też sie nie zgodziła..Wychowała mnie i za to jej dziękuje z całego serca.
 
Wiem, wiem...I wiem,że dla dobra Lola powinniśmy się zdecydowac na dziecko dość szybko bo cóż mam tendencje do rozpieszczania i mam wrażenie czasem,że kocham go za mocno....I moge mu tym wyrządzic dużo szkody...
 
Podziwiam Twoją Mamę musi być cudowna.
Moja też jest na swój sposób i bardzo ją kocham ale są rzeczy które się wybacza a nie zapomina i myślę,że ona też może mi coś pamiętać bo byłam straszna w okresie buntu:tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
A jateraz mając Stasia żałuję tych wszystkich słów za dużo i wiem,że moja Mama nie jest bez winy ale to ja jestem dzieckiem

a najgorsze co usłyszałam od mojej Mamy to to że żałuje że nie zrobiła skrobanki kiedy miała na to jeszcze czas.....

Do dziś boli....a minęło sześć lat od tamtego momentu...
to przykre jak się taki rzeczy słyszy od mamy. Ja też nie mam za dobrego kontaktu z moimi rodzicami. Mama jest... dziwna i zachowuje się czasami irracjonalnie a tata jest pod jej wpływem bardzo. Nie czuję się z nimi za bardzo związana:no:
 
Oj nieraz się z moją pokłóciła, mam do niej czasem żal,że za bardzo mnie chroniła, ze czsem za bardzo się do mnie wtrącała..ALe wiem,że nigdy nie wyrządziło mi to szkody...I ciagle pamiętam,że wyszła z gabinetu, że nie oddał mnie do adopcji...Zawsze miałam z nią świetny kontakt i chciałabym miec taki z moimi dziecmi...
 
To tak na śmiech ma czerwone włosy i ma bardzo jasną karnację i ostatnio w sklepie wcisnęła się w zajeb....e żółtą sukienkę i mi tłumaczyła,że jej dobrze wtym.Wyglądała jak z szalonych lat 60 powiedziałam jej to i odpuściła,ale dwa dni później wzięła na zakupy Tatę i i tak sobie żółtek nakupowala.Wygląfa jak wielkanocny kurczaczek bo butki tyż ma żółte:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:errr:
 
reklama
Do góry