reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
na wytepienie kotów.....pies...;-):-D
Oj, tak, mam psa, bernardyna, a raczej sunię bernardynkę, ciele to takie, że szok, jakieś 60 kg wagi, ale nie kwapi się do ganiania za kotami. A jak już to chce robić, to zanim swoje cielsko dźwignie z ziemi, to kotów już dawno na placu nie ma :-D Także jak widać - pies nie zawsze jest w walce z kotami skuteczny :laugh2:

Poza tym to ja tylko na chwilkę, Oliwka śpi u Jacka w pracy, w wózeczku, więc przyleciałam zobaczyć co tu słychać. Na 15 idę do fryzjera, ale ciiiiiiiii bo J, nic nie wie i będzie miał niespodziankę :tak:
A, Oliwkę lekarz zaszczepił, powiedział że taki katarek to nic, bo gardło czyste, osłuchowo nic nie ma, więc była wojna - Oliwka się darła, szarpała, kopała mnie, szczypała, normalnie utrzymać jej nie mogłam :szok: Ale jakoś poszło. W ogóle to nie chciała wejść do gabinetu :no:. Uciekała do wyjścia :rofl2:. Ale jak weszła... A raczej wniosłam ją na rękach... Od razu syrena na maksa i słuchajcie mnie wszyscy w mieście :szok:
 
hej wam,,
ja jzu po pracy,,po korkach,,i matunia tez jzu odebrałam,,nareszcie spokoj,,a jutro ostatni dzen
A u mnie pogoda pochmurna,wietrznie,,cuzje ze sie psuje i bedzie padąlo,,no niexle prosto na długi majowy weekend pogoda sie zepsuje,,co za pech..
Umowilam sie dizsiaj do fryca,,ale dopiero an poniedziałek,bo nie am wczensiej miejsc,,,ale jzu sie boje,,,co mi tam wymodzi,,hehe
 
u nas jakaś masakra pogodowa- zachmurzyło się, zrobiło czerwono ale nie pada a głowa zaczęła mnie tak bolec, że to jest nieporozumienie:baffled:na dodatek Młody ma dziś wyjca zębowego i nic go nie uspokaja oprócz noszenia na rekach i to też na chwilunię:dry::dry:
 
Witam wszystkie Mamy.
mywalczyliśmy ze Stasiową temperaturką do wczoraj,wczoraj nagle mu przeszło i znalazłam coś białego na kształt ząbka na dzxiąśle a pani doktor powiedziała,że to białe co ma na dziąśle to nie ząbek tylko stan zapalny i zapisała maść po zastosowaniu maści ząbek zniknął...a już się cieszyliśmy:-:)-:)-:)-( Staś niby zdrowy ale alarm się co chwila uruchamia i tylko by się przytulał...zasypia też tylko przy mnie taki jakiś dziwny jest :-:)-(
Dzisiaj mama z babcią wzięły mnie na zakupy ii dostałam żółte spodnie i zielone buty :tak::-D:-D:-D:-DMałemu kupiłam czapeczke bo miał taką grubą,pół Poznania za nią zjeździłam al kupiłam pod blokiem:baffled::baffled::baffled::baffled:
Poza tym wszystko ok
 
reklama
Anula to ci dopiero ze Stasiem:baffled: bierz Małego i wpadajcie do nas bo Szymek przechodzi samego siebie a ja na ostatnich nogach dziś:dry:fajnie, że buty do spodni ci pasują:-D:-D
Kasia kartoflana dziewczyno;-);-)fajski obiaduś:-)
 
Do góry