reklama
no szkoda, szkoda...my w kościele poprosiliśmy żeby slubu udzielał nam nasz znajomy ksiądz, który uczył nas religii w ogólniaku - dusza-człowiek. Przewiązuje nam ręce stułą, w kościele powaga a on do nas - to jak idziemy dalej czy zwijamy tę imprezę i idziemy do domu??. Szymka też będzie chrzcił
Dzięki, Madzka mnie natchneła.Na kompie mam jeszcze pare.Będę się zmieniałaHihihihihihihihiBodzia ale awatar super
No wiesz co!!!Widać, wyrawżnie,że ja anioł jezdemBodzia , Ty rozpustnico
Ja po urzędzie rzucałam obrączką a Paweł nie powiedział tak,bo nie dosłyszał pytania.Urzędnik oczy wytrzeszczył jak żaba i czeka.Ja Pawła słyszałam, świadkowa po krześle go kopie.W końcu jednak się ze mną ożenił;-)
reklama
Bodzia, niezły motyw z tym ślubem ja się oddalam tymczasem, bo kąpielka a potem sesja ssakowania a dalej sami jesteśmy bo ten mój baran jeszcze nawet z Warszawy nie wyjechałpewnie na jakąś 23 będzie
No ale i tak jeszcze zajrzę przed snem;-)naraska
No ale i tak jeszcze zajrzę przed snem;-)naraska
Podziel się: