reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Dzień dobry!



Miałam dziś w planach okna myć, ale leje taki deszcz, ze nici z tego. Jak tak dalej pójdzie, to na święta zostanę z oknami brudnymi jak święta ziemia :baffled:
Sewa to tak jak u mnie :tak::tak:ale wiesz co:confused: świat się nie zawali jak po świętach je umyjemy. W Łodzi też leje i się nie zapowiada w tym tygodniu na jakąś poprawę:baffled:
 
Sewa to tak jak u mnie :tak::tak:ale wiesz co:confused: świat się nie zawali jak po świętach je umyjemy. W Łodzi też leje i się nie zapowiada w tym tygodniu na jakąś poprawę:baffled:

Też jestem tego zdania, że po świetach też można umyć, tym bardziej, że na całe święta wybywam do rodziców.... nikt mi okien nie będzie oglądał ;-):tak::-D


Powinnam się zabrać za sprzątanie, ale tak mi się nie chce :baffled:
Dobrze, że obiad mam z wczoraja :tak: zupa pomidorowa na wczorajszym rosole.
 
Noooo nie wierzę.... , czy to napewno do nas napisała ta sama nasza Marta?
;-);-);-):-):-):-)

:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-Dnareszcie kobietoo;-);-);-)
W rzeczy samej.:tak::tak::tak::tak::tak:

Naleśniki zdążyłam 2 usmażyć,bo Jul jęczał,to zabrałam się za odkurzanie,bo to jego ulubione zajęęcie,wyłączanie i włączanie odkurzacza.
mn,,m/ oiiiil;/]p[]
m,
Aż końcówkę połamałam bo od września 2006 mam ubytek 5 płytek mozaki a teraz leży tu dywan i trach,poszłoooo:tak: i bardzo dobrze.A o łytki na balkonie to już 4,5 roku proszę i chyba sama położę:wściekła/y::wściekła/y::no::angry::angry:
 
Sikoreczka, Madzia jest rewelacyjna :-D.

Co do sprzątania - podobno mój J. kiedyś, kiedyś (jak ja mawiam jak chcę wkurzyć Jacka: jak jeszcze żyły dinozaury), jak jeszcze mieszkał z rodzicami to robił wszystko, nawet okna mył :szok:. A teraz to go już chyba starcza skleroza dopada, bo za każdym razem jak ma zrobić pranie to się pyta gdzie ma wsypać proszek a gdzie wlać płyn do płukania :sorry2:. Bo raz nie zapytał i tam gdzie proszek wlał płyn, a tam gdzie płyn wsypał proszek :baffled: i dostał ode mnie taaaaaki ochrzan. No, ale ile razy można to samo powtarzać??
Ale i tak najbardziej wkurza mnie w nim jego "później to zrobię" i "nie złość się,ale zapomniałem". To jego później wygląda tak, że np. od miesiąca przykręca drzwi z szafy, od dwóch tygodni idzie Oliwkę do żłobka zapisać (mój argument,że przyjmują tylko 20 dzieciaków nie działa, on ma czas:angry:), itp. A "zapomniałem" to w ogóle rewelka - np. dzwonię i mówię: Kochanie, jak będziesz szedł do domu, to weź z hurtowni jakąś wodę,bo się skończyła", słyszę "Ok, wezmę", za 10 minut przychodzi, pytam - "Wziąłeś wodę?", a on do mnie co?? "ZAPOMNIAŁEM" :dry:. Ale wyniki wszystkich meczów to pamięta, nawet jakby go w śrdoku nocy obudzić to by je wyrecytował bez zająknięcia :wściekła/y:. Jak się wkurzę porządnie to go zaproszę do walca :-p
Olinek śpi, więc idę dalej latać ze szmatami :baffled:. Bleeeeeeeeeeeeeeeeeeee...Już mam dość tego sprzątania, ja chcę mieszkanie samoczyszczące :cool2::blink:
 
Inna, mój męż też ma zawiązki sklerozy ale najgorsze jest to jego "zaraz, juuuż, za chwile , potem, za moment":angry::angry: a teraz mam mega nerwa bo polazł do pracy i mamunia zadzwoniła, ze potrzebuje do swojej firmy jakiś rzeczy z Ikei i już synus leci, pędzi:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Kuźwa teraz będzie do Warszawy jechał a do domu mi wróci na 20.00 i powie, że jest zmęczony :angry::angry:. A ja sobie po prostu leże tutaj pod kompem i drinki z palemka kurna popijam:wściekła/y::angry::angry::wściekła/y:
 
reklama
Do góry