Hihi Iwonka, uśmiałam się z tego trzeciego.
Dziewczynki przystepuję do uładzania swojej pracy mgr. W środę dam promotorowi z nadzieją, że od ręki podpisze hahaha A nic wcześniej ode mnie nie widział - to się nazywa liczyć na cud. Tylko że prace na moim wydziale są w miarę standardowe, wszyscy siłą rzeczy piszą podobny wstęp teoretyczny i może wystarczy mu rzut oka na słownik.... oby!
Dziewczynki przystepuję do uładzania swojej pracy mgr. W środę dam promotorowi z nadzieją, że od ręki podpisze hahaha A nic wcześniej ode mnie nie widział - to się nazywa liczyć na cud. Tylko że prace na moim wydziale są w miarę standardowe, wszyscy siłą rzeczy piszą podobny wstęp teoretyczny i może wystarczy mu rzut oka na słownik.... oby!