Hej laseczki, chciałam się z Wami podzielić swoim smuteczkiem bo mój mąż dziś stracił pracę. Trafił mu się beznadziejny szef który zwolnił go bez względu na dobre wyniki ale go po prostu nie polubił :-( Jest mi tak okropnie smutno - M się tak angażował, codziennie do ciemnej nocy siedział przy pracy..... i co z tego :-
-(
Idę na razie sobie popłakać i pobawić się z Maksiem. Buziaki.
Idę na razie sobie popłakać i pobawić się z Maksiem. Buziaki.