reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Rety :-D:-D:-D to nie ja jestem w ciąży :-D:-D:-D:-D ale się zdziwiłam jak to przeczytałam ;-) a może ja o czymś nie wiem....... ;-):tak::-D to pewnie pytanko do Cloe :tak:
ojjjjj...Przepraszam bardzo pomyliło mi się;-):sorry::zawstydzona/y::-):tak:

A u Nas zapowiada się słoneczny dzień-ale jest duszno:happy:
Mam nadzieję ze nie będzie burzy bo nie lubię:no:
Też mam rozstępy-ale smole to-już nic nie zrobie z nimi:no::no:-jedynie wyjaśnieją;-)
Jusia22:szok::szok::szok::szok::szok::szok: goli sąsiedzi:szok::szok:
My mieszkamy na wsi;-):-) sąsiedzi maja koniki i wogóle ładnie tu gdyby nie hauda-ale już ją zasypują i będzie piękny las:tak::-):-D
Najgorsze co tu może byc to ludzie co chodzą na haudę węgiel zbierać-wygladają jak z horroru:szok::szok: i wiecznie są najeba..ni:wściekła/y::wściekła/y: kiedyś nawet kosze na całej ulicy porozwalali:wściekła/y::wściekła/y:

Spadam....do Dawidka;-)
Miłego dnia Wam życzę:-):-)
 
reklama
Cześć dziewczyny!
Widzę, że mam szczęście - w Pile wynajmujemy dom na fajnym osiedlu, gdzie jest spokojnie a jedynym elementem wprowadzającym zamieszanie jest zwierz (domniemana kuna, pisałam o niej jakiś czas), który nam biega nad głową, ale poza tym spokój i wiem że nawet gdyby M nie było a coś by się działo, to wystarczy jeden telefon do któregoś z sąsiadów i na pewno ktos by się zjawił z pomocą.
W Wawie mamy mieszkanie na zamkniętym osiedlu (dla Iwonki: na ukos przez skrzyżowanie od Urzędu Dzielnicy Targówek, takie wysokie białe bloki przy Malborskiej, wiesz gdzie?), gdzie spokój (no chyba że dzieciaki się drą na dworze, a blok to jest rodzaj półotwartej studni, gdzie pięknie się dźwięk niesie...), ale za to sąsiadów raczej nie kojarzymy poza jednymi z naszego piętra. Jest to osiedle, na którym chyba większość osób to są ludzie spoza Wawy, którzy przyjeżdżają tam pracować, a na weekendy jadą do domu (w garażu robi się wtedy pustawo ;-) a w święta w ogóle zupełnie pusto). Ale i tak jeżeli wrócimy do Wawy, to tam raczej mieszkać nie będziemy, bo za małe mamy mieszkanie (jeden pokój).
 
Rety :-D:-D:-D to nie ja jestem w ciąży :-D:-D:-D:-D ale się zdziwiłam jak to przeczytałam ;-) a może ja o czymś nie wiem....... ;-):tak::-D to pewnie pytanko do Cloe :tak:

Hah ha :-D:-D:-D To na pewno do mnie Jak przeczytałam pytanie Czarnej to aż mnie zatkało Czyżbym coś przegapiła?;-):-)
Czarna czuję się nadzwyczaj dobrze. Oczywiście zależy od dnia Raz mogę góry przenosić innym razem ledwo powłóczę nogami. Od czasu do czasu daja znać o sobie biodra wtedy chodzę jak kaczka i ledwo się ruszam No coż uroki ciązy;-)
Jusia to rzeczywiście nieciekawie z sąsiadem:no: My mieszkamy w dzielnicy domków jednorodzinnych Wszyscy się znają a większość ro pięćdziesięciolatkowie i starsi to akurat mi najmniej odpowiada . Fajnie byłoby mieć choć jednego sąsiada plus minus w moim wieku:tak: Ale przynjmniej względny spokój
 
Dzień dobry!

My wstaliśmy o 9:30 :tak:od kiedy Jędrek nie sypia w dzień, pada przed 21:00 wstaje ok 9:00 :tak: Nie powiem, żeby mi się to nie podobało :-)

Taki miał być dziś upał, a jak na razie to jakoś tak szaro buro :-(Mam nadzieję, że potem się rozpogodzi :tak:

Iwonka, Cloe, Czarna ale Wy macie fajnie, że macie swoje chałupki :tak: mam nadzieję, że ja też kiedyś wyprowadzę się z bloku do swojego domu poza miastem. Takie mam marzenie.... co z tego wyjdzie zobaczymy.

Jusia ja też mam pijaka na klatce, tylko jak my wprowadzaliśmy się to on był ok. Potem się stoczył :wściekła/y: Czasami niezłe imprezy odwala, raz nawet coś tam do mnie podskoczył, ale mój mąż odpowiednio nim potrząsnął i teraz omija mnie łukiem :tak:
A co do wybitego okna sąsiadki to wyobraźcie sobie, że ja mieszkam obok komendy, a ona złosiła to zdarzenie i policja przyjechała dopiero za 25 min :szok::szok::szok::szok: jakiś obłęd :no:

Iwonkac.28 zdrówka dla męża życzę :tak:

sikoreczka powodzenia w urzędach :tak:
 
Sewa, oj ja też bym chciała, żeby mi Maksio tak ślicznie spał! W dzień sypia już naprawdę rzadko - raz na tydzień albo wcale, wieczorem pada o 20 ale za to na nóżkach jest już max o 7. W weekend na przykład wstał w sobotę o 5:30 :szok:, a w niedzielę o 7. Dziś 6:30. Nie jest to niestety typ śpiocha.... nigdy nie był.... :no:
 
Sewa, oj ja też bym chciała, żeby mi Maksio tak ślicznie spał! W dzień sypia już naprawdę rzadko - raz na tydzień albo wcale, wieczorem pada o 20 ale za to na nóżkach jest już max o 7. W weekend na przykład wstał w sobotę o 5:30 :szok:, a w niedzielę o 7. Dziś 6:30. Nie jest to niestety typ śpiocha.... nigdy nie był.... :no:

Jędrek też był kiedyś rannym ptaszkiem, teraz mu się tak poprzestawiało :tak:oby zostało jak najdłużej :tak:
 
Ola bądź dobrej myśli :tak:

Zmykam teraz bo muszę iść na zakupy i do mamy mam zamiar wdepnąć :tak: Pojawię się pewnie wieczorkiem. Miłego dzionka życzę :tak:
 
reklama
Matko z tymi sąsiadami to chyba wszyscy mamy przejścia - takie uroki mieszkania w blokach:no:. Ja np. na przeciwko mam sąsiadów, którzy razem piją, a potem sie biją:szok:. Kiedyś sasiad ganiał za sąsiadką po klatce z siekierą:szok::szok:. Po pijaństwie kto pierwszy z nich wejdzie do domu to sie zamyka i nie wpuszcza drugiego, a ten sie tłucze do drzwi pół nocy:wściekła/y::wściekła/y:. Ponadto na piętrze mam też takich ludzi matkę z synem którzy też non stop piją, ale nie są groźni tylko bardzo upierdliwi, bo jak im braknie to przychodzą w pożyczki, albo chcą coś sprzedać:no:. Więc sąsiedztwo nie bardzo sie nam udało, ale się do nich nie odzywamy nie wtrącamy grzecznościowe dzien dobry na klatce i jest ok:tak:

Co do spania mój Kuba tez ostanio ładnie sypia od 21.30 do 8 rano:tak::-):-)
 
Do góry