reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Wchodzę na forum a tu same dobre wieści. :-)

As Gratki!

fanta remont remontem, ale najważniejsze , że to już będzie wasze mieszkanko.:tak: Powoli, powoli i dacie radę. :tak:

Dziewczyny wybaczcie że wszystkim teraz nie odpisze ale dzieci już wołąją- pogoda do kitu i nudzą sie okrutnie....

Skąd ja to znam :rofl2:

a reszta co sie nie odzywa??????????

Koniec lenistwa!
Zimne takie to lato, trzeba powoli szykować się ku wcześniejszej zimie. :-D
Stoję w kuchni i a to zesmażam jabłuszka, a to korniszonki robię, kiszone ,a to pikle, mrożę koperek, pietruszkę...


Amelka coś budzi mi się ostatnio w nocy, nie raz zaraz po zaśnięciu i płacze. :eek: Po dobudzeniu jej , mówi, że ją nóżki bolą. Czy to bóle wzrostowe? W wieku 2 lat? :confused:
Starszaki przechodziły coś podobnego, ale w wieku ok. 5 czy 6 lat. :baffled:
 
reklama
Gimpelka to lekarka kazała Wam to wapno dawać? :szok::szok::szok:
Takiemu maluchowi???

Wielkość piersi i ich cieżkość ma się nijak do karmienia piersią.

Ja całe życie mam małe piersi i wydawało mi się też ,że takie "puste " są a młody jak zaczął pić to pił i pił...
Karmienie dziecka to głowa ... ja młodego z pustych piersi nakarmiłam i jeszcze laktatorem do mrożenia ściągałam :-D:-D:-D:-D:-D
Mleczka namrożonego miałam na 7 miesięcy .
Młody pił mój pokarm od 18 miesięcy ,a skończyłam karmić jak miał 11.5 :-D:-D:-D:-D
Justa witaj ,widzę ,że też zarobiona jesteś :baffled::baffled::baffled:
To mogą być bóle wzrostowe.
Szybko rośnie i mieśnie się rozciągają :blink::blink:
Uciekam ,bo czasu brak
 
Gimpelka wiesz co w tym wieku zazwyczaj dzieciaczki bardzo szybko rosnął mój Bartuś jak miał 5msc to urósł w ciągu miesiąca 4 cm! i też pytałam lekarki czy to nie za dużo itp ale ona powiedziała że jest ok i że z czasem zacznie mniej rosnąć i miała racje;-)ja nigdy Bartkowi nie dawałam tranu ani niczego innego bo uważam że z dobrze dobranej i urozmaiconej diety dziecko ma wszystko dostarczane.ale każdy ma swoje racje i pediatrzy też co jeden to lepszy
Justa pierwszy raz słyszę o bólach wzrostowych:szok: chyba to jeszcze przede mna dlatego;-):-D oby Amelce nic nie było;-)
a dziś Bartuś szalał na placu zabaw i wiecie co była tam taka mała dziewczynka troszke starsza od małego może miała 2 latka tak Bartuś jej sie spodobał że wszędzie za nim chodziła uśmiechała sie a Bartuś sie przed nią popisywał:szok::-Dszalał jak zariowany biegał widok zabawny.najśmieszniejsze było jak Bartek chciał wejsć na ławeczke i prawie z niej spadł wtedy babcia(bo też z nami była) złapała go a ta dziewczynka podbiegła i moja mame zaczęła bić:szok::szok::szok: że ma go zostawić bo Bartuś jest jej:-Dpotem jak wracaliśmy to złapała mnie za rękę i nie chciała puścić
 
Ostatnia edycja:
Kot w pracy , mysza harcuje . :-D

gimpelka Amelka śpi z nami. :zawstydzona/y::tak:Efekt karmienia piersią w nocy do 8 m-cy. :sorry:
Jak śpi? Głównie na mnie. :ninja2: Budzę się non stop w nocy i poprawiam ją na prosto. :tak:
W łóżku czuje się jak parówka w hot - dogu . :-D:-D:-D

aguska2017

Znalazłam info w tym temacie:

" Bóle wzrostowe u dzieci
występują w dwóch okresach
- u dzieci pomiędzy 3. a 5. oraz między 8. a 12. rokiem życia i
Są odczuwane w kończynach po obu stronach, głównie w nogach. Obejmują z reguły przód uda, okolice znajdujące się pod kolanem (z tyłu) oraz podudzie (mięśnie łydki).
Pojawiają się późnym wieczorem albo w nocy - wybudzają dziecko ze snu. Trwają średnio od 10 do 30 minut, ale u niektórych dzieci odczuwane są krócej lub dużo dłużej.
Ból jest określany jako "głęboki" i dotkliwy.

Bóle wzrostowe nie dotyczą stawów, nie powodują utykania, utraty apetytu, nie są powiązane ze spadkiem wagi, uczuciem osłabienia lub zmęczenia czy też gorączką.
Dotykanie bolącego rejonu nie skutkuje nasileniem bólu. Nie mamy też w ich przypadku do czynienia ze sztywnością, zaczerwienieniem albo opuchlizną.
Do wizyty u lekarza powinien rodzica skłonić ból utrzymujący się stale, a także ból pojawiający się rano.
"

P.S. Ależ rozbawiła mnie akcja z synową. :-D

As ;-)


Przekopałam kilka forum i ... strach mnie obleciał. :baffled: Jeśli akcja z wybudzeniem nocnym dziś się powtórzy , to jutro polecę z małą do lekarza. :tak:
 
Ostatnia edycja:
gimpelka 80 cm!!!!!!!!!:szok: to naprawde bardzo duży to ci sie nie dziwie że mu co podajesz mój Bartek ma 83cm.
ja po kawce pogoda nijaka muszę iść nie długo na poczte itp.
bartuś ładnie zjadl dziś kanapeczke bez szemrania ma plusa hihi
a uczulenia jak narazie nie ma.wczoraj dałam mu do posmakowania loda:-pbo ja już tego nie wytrzymuje że on chce to co my a ja nie mogę mu tego dać a jak narazie ozank alergii nie ma to sie ciesze:-)
 
Moja Amelka od ok pół roku ma bóle wzrostowe ....straszne to jest bo nie idzie jej niczym uspokoić jak cierpi ja pamiętam że też je miałam...
kiedyś miałam problemy z nogami i do tej pory na zmiane pogody ahhh strach myśleć....
 
Witam w środę!
Mój Kuba od wczoraj coś nie chce spać :wściekła/y: co zaczyna mnie już irytować. Wziełam go wczoraj na spacer, na plac zabaw i hasał tam przez prawie 3 godziny. Myślałam, że jak wrócimy to uśnie, a tu guzik :zawstydzona/y:. Dostał obiad i włożyłam go do łóżeczka z nadzieją, że uśnie... przez ten czas mogła bym sobie wszystko porobić ale niestety przyszedł teściu i wyciągnoł małego, więc nici z jego spania. Dopiero jak T wrócił z pracy, to raczył wyciągnąć mi wózek z bagażnika i poszliśmy na kolejny spacer, tym razem w wózku i jakoś przysnoł. Dziś jest, to samo i nie chce mi spać...
Justa, ja też mam problem ze spaniem małego. Np. dziś w nocy i tak już kilka nocy pod rząd krzyczy w nocy. Tzn. jest to taki głośny, krótki ale dla mnie przeraźliwy krzyk, nie wiem czym spowodowany. Może mu się coś śni... Wtedy zrywamy się z T na równe nogi <dziś to się przestraszyłam tym krzykiem w środku nocy, bo był okropny> podchodze do małego i go głaszczę, a on spowrotem zasypia. Muszę sobie na ten temat poprostu poczytać. Widzę, że pracujesz jak mróweczka i robisz zimowe zapasy :tak: jak będziesz miała jakiś dobry przepis na weki to się podziel :-).
Aguska, u mnie Kubusiowy to raczej wysoki jest, ma już 92 cm :tak:, Twój Baruś jest młodszy o 2 miesiące więc za jakiś czas będzie większy :tak:. Mojemu Kubie za to stopy jakoś nie chcą rosnąć :-D. Ma rozmiar buta 21 i ani drgnie...
Dobra kobietki uciekam jakiś obiad robić... choć kompletnie nie mam pomysłu :baffled:
 
ja wróciłam z miasta i dobrze że mnie nie było bo moja mama została z małym i jak Bartuś sie obudził zaczął płakać babcia do niego podchodzi i mówi co się stało a on pokazuje na ściane obok jego łóżeczka a tam mega wielki pająk:szok::wściekła/y::szok: moja mama powiedziała że dobrze że mnie nie było bo był naprawde duży i ja to chyba bym zawału dostała a skoro ona już tak mówi to musiał być olbrzymi gruby fu!!!!!!!!!jak pomyśle że mógł ugryźć mojego syncia to do szału mnie ta myśl doprowadza.
fanta a ile centymetrow stopki ma Kubuś?bo mój ma 13,5:-)
a to że jest mały to sie nie przejmuje tzn on nie jest mały bo mieści sie w 50 centylu czyli wszystko ok ;-)zreszta po kim miałby być wielki hehe
fanta widzę że Kubuś dziś kończy 20 msc:-)sto lat
 
Aguska, widzę, że Bartuś reaguje krzykiem na robactwo. Bo mój Kuba to napewno by go do ręki wzioł. On lubi robactwo, jak idziemy na dwór, to nie przejdzie obojętnie obok mrówek, żuczków, pajączków, ślimaków i innego dziadostwa :sorry2:. Więc jak wychodzimy na spacer, to co krok staje i pokazuje palcem krzycząc z uśmiechem: Tii, tii :-D. Pająki raczej nie gryzą więc nie masz się czym martwić :-). Nie mierzyłam stópki małego, zresztą nie posiadam takiego magicznego oprzyżądowania jakim jest centymetr :-(. Ale z czasem napewno się go dorobię. Mały mi w końcu usnoł i mam spokój. Na obiad już wymyśliłam udka, ziemniaczki i pomidorki z cebulką. T wróci zje i pewnie poleci do pracy... Więc ja tam obiadu nie jem. Po za tym nie nawidzę jeść sama :-(. Rozglądam się na allegro za bodami dla małego ale nie ma nic fajnego. Po za tym wolę kupić w paczce, bo taniej :tak:.
Jak tam u Was z mówieniem? Bo u mnie Kuba gada coraz więcej po swojemu, wczoraj się nawet ze mną kłucił :-D. A ja zamiast zrobić groźną minę, to pokładałam się ze śmiechu. Mój mały mnie rozbraja :tak:. Bo tak to chyba w mowie się zatrzymał. Nie lubi jak się go zmusza do mówienia i powtarzania. Na babcie mówi mama, a jak mu zwróciłam wczoraj uwagę, że to jest babcia i chciałam żeby powtórzył, to się denerwował, w końcu wychodząc z pokoju wzruszył ramoinami <nie wiem skąd mu się to wzieło> i powiedział baba. Na pampersa mówi pampopupa :-D.
Dziękuję za życzenia :tak:
 
reklama
fanta mój Bartek raczej też sie nie boi robaków bo i ślimaka to chciał ostatnio do buzi wziaść! mrówki podziwia a dżdżownice raz wzial do rączki i z nią biegał.musiał sie tego pająka przestraszyć:baffled:
co do mówienia to u nas bez wielkich osiągnięć Bartuś głownie mówi po swojemu i też nie lubi jak proszę żeby powtórzył.i też czasem na babcie mówi mama:baffled: ale na mnie baba już nie:-D
bartuś ostatnio mnie zadziawia jak dużo rozmumie np oglądając bajke coś jest lekko śmiesznego typu kotek spadł z drzewa tort wylądował na czyjejś buzi itp a ten się śmieje że aż ja się śmieje:-D i co najlepsze łatwo mi z nim iść w kompromis bo ja tłumaczę że np.musimy iść do domku z placu zabaw ale w domu mama puści bajke albo coś podobnego i on po chwili przemyślenia sie na to godzi oczywiście czasem wpada w furie i kładzie sie na ziemie że nigdzie nie idzie ale coraz częsciej da sie go przekonać.i co najważniejsze ja zawsze dotrzymuje słowa przynajmniej sie staram;-)
fanta a jak u was z czytaniem ksiażeczek?jest choć troche zainteresowany?bo mój obejrzy chwile obrazki albo wyrwie mi tą książeczke i mnie nie słucha ale ja i tak czytam.
 
Do góry