hehe kochana moze i bym Ci podpowiedziala ale ja na rybach sie kompletnie nie znam, nie wiem czy taka byc powinna czy tam jej ktorys nie bzyknalzrobiłam zdjęcie mojej molinezji....
podpowiecie mi czy ona jest w ciąży tak napewno
a późńiej nadrobię , choć widze że dużo nie mam do czytania
a teraz soadam do banku , na pocztę miasto... wrrrr nie lubię tego kiedy źle się czuję
o jej alez to dziwne - normalnie ciesze sie ze juz jest ok, macie to juz za sobaDzieki Pati
Jesteśmy po okuliście, Pani powiedziała " Idźcie i nie wracajcie" W wolnym tłumaczeniu, wszystko juz w porządku. Mała miała w oku bakterie zapalenia płuc Dlatego tak chorowała ostatnio
no to zakupki udane super, ja na zime mam dla Sewka bo dostalam rok temu od znajomejwitojcie moje kochane
ja wczoraj jakos sie nie zlozylo wstalismy poszlismy na spacer wrocilismy obiad pozniej znow spacer i za kokardki sie wzielam jakos nie mialam weny wpadac
sorki
w nocy bylam na chwile rachunki poplacic
ale tak mi sie oczy kleily ze juz przy przelewach zasypialam
dzisiaj rano wstlismy zjadlismy sniadanko i z mlodym na zakupki pojechalismy
kupilam mu dwie pary butow na zime jedne zwykle takie wyższe z kożuszkiem a drugie sniegowce na ganianie po zaspach
a za dwie pary dałam 83 zł
chcialam malej kupic spiworek do wozka ale spotkalam kuzynke i powiedziala ze mi swoj przywiezie bo ona juz nie potrzebuje:-)
kupilam Wiktorowi prezent na urodziny no i jedzonko
alem wypoczela troszke
super tak czasem z domu wypasc
co do Pzu no comments
przyznali tylko mojemu m bo stwierdzili ze ja zbyt krotko bylam zapisana
wiec 900 zl w plecy
ale m sie wsciekl
mala spi w foteliku mlody wcina zupe
dzis dlugo spac za pewne nie pojdzie
zasnal po 14 dopiero w wozku w aucie spal jeszcze jak do domu jechalismy jak weszlismy do domu niby byl obudzony ale m jeszcze go polozyl i ten dopiero teraz wstal
Sewi oglada bajke, Niki juz spi, m ma dzis wolne
no ale ogolnie to mlody dzis nie dobry jest, beksa sie z niego zrobila niesamowita...
normalnie szlau idzie dostac.
dzis mylam klatke bo jutro sasiadka ma weseke corki, a robili nam nowe schody i tak szpetnie sie je myje ze sie meczylam z nimi oj nie wiem nawet ile...
nie chce mi sie juz nic, nie wiem czy jeszcze sasiadka nie zapuka do nas bo powiedzialam jej ze jak bedzie potzebna pomoc przy strojeniu klatki to ma mi dac znac....
jeszcze posiedze bo leca "roboty"